Poprzednie częściTrzynasty rozdział 1. Kim jestem...

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Trzynasty rozdział 3. Nosiciel i ja

- Witam. Ta część będzie dość specyficzna gdyż nie będę pisał...

-...lub się starał

- Morda tam. O Absolucie ani o innych wymiarach z opowieści Trzynastego.

- I myślisz że ci pozwole? Darmene te twoje nadzieje.

- Kurwa Trzynasty, współpracuj. Napiszemy tylko dialog między nami a potem sobie normalnie będziesz dalej opisywał swoją historię. Dobra?

- Ehh... Niech Ci będzie mierna istoto.

- E e e. Nie zapominaj że sam we mnie wlazłeś bo z jakiegoś powodu w moim ciele było ci najlepiej.

- A żeś teraz napisał naprawdę. Zaraz o pedalstwo cię osądzą.

- To może im wyjaśnisz że jestem bytem a nie istotą fizyczną. I że nawet z mojego świata nie pochodzisz?

- Dobra parę słów mogę o tym powiedziesz.

- To zaczniesz ty temat czy ja mam zarzucić jakiś? Albo może czytelnicy i będzie to pisane z każdym nowym pytanie-komentarz?

- Nie wiem, może przetestujmy te z komentarzami, a potem polecimy już moją historią.

- A weź ty mi złolu powiedz, bo chyba pierwszy raz przystałeś na moją propozycję.

- Mam dzień dobroci dla zwierząt. Dałbyś spokój wreszcie.

- Już nic nie mówię. Zostawiłem sekcje pytań w komentarzach...

 

- Dobra mamy pierwszy komentarz.

- A się naczekaliśmy...

- Oj morda Trzynasty, pamiętaj że pytanie jest do nas obu.

- Ja pierdole co mnie pokusiło by akurat z tobą dzielić życie w tym skurwiałym świecie.

- Nie narzekaj. Ale wracając do pytania. ,,Pedalsko", chodziło o to że Trzynasty jest we mnie i miarą współczesnych czasów to trochę źle brzmi. A zwróciłem na to uwagę bo Trzynasty z drugiego dnia końca świadomości mnie już za to zgnoił.

- Poza tym gdy o sobie opowiadamy i padnie to zdanie to zawsze są skojarzenia z pedalstwem właśnie.

- Ergo chcąc uniknąć takich komentarzy to może jakoś tymi wypocinami Nosiciela się wybronimy. I tak, jego bo to jego pace wbijają literki na klawiaturze więc to jego problem.

- Dobra, teraz czekamy na kolejne pytanie...

 

- Well... Niby tylko dwa dni czekaliśmy a mieliśmy tydzień

- Oj zamknij mordę czy co tam Mistrzowie mają. Napiszemy zeraz coś.

- A co masz na myśli?

- Nie wiem kurwa daj mi chwilę się zastanowić.

 

- Pst..czytelnicy, nie wiem ile mu zajmie zastanawianie się ale niech sobie myśli a tymczasem opowiem jakim sposobem znalazłem się w jego ciele.

 

Otóż jakoś dziesięć-jedynaście lat temu gdy Nosiciel miał depresję poprosił jednego z Mistrzów Stworzenia o pomoc. Wypowiedział wtedy pewne zdania i zrobił to tylko raz, a brzmiało ono ,,Pomóż mi, Ty lub wszyscy bogowie tego świata, ktokolwiek. Proszę. Nawet jeśli pomoc oznaczałaby opętanie przez jednego z was lub jednego z waszych bytów. Pomóżcie"

 

Mistrzowie Stworzenia i ich byty zostały zebrane na debacie w sprawie Nosiciela. Ja sam przyznam się że trochę sam się zgłosiłem. Chociaż nie byłem zaproszony. Ale uznali że to ja jestem odpowiednią istotą do tego zadania. Jako Trzynasty nie byłem Mistrzem niczego na dobrą sprawę, po prostu Mistrzem, przez co nie mam mocy sprawczej by robić zamieszanie w tworach pozostałych Mistrzów. Gdyby to były byty lub którykolwiek z Mistrzów wtedy mogłyby się pojawić pewne komplikacje. Mistrzowie nigdy nie zchodzą do swoich tworów by bezpośrednio brać udział w ich istnieniu. To wbrew zasadom stworzonym przez Mistrzów Absolutu. Naszego wymiaru Matki można by tak rzec. Ale wracając.

Od momentu mojego wstąpienia w Nosiciela zaczął on rozmawiać jak mu się wydawało sam ze sobą. Rozmawiał ze mną. Po trzech latach zaczął zdawać sobie sprawę z tego że faktycznie ktoś może faktycznie mieszka w jego ciele. Zaczął wtedy zadawać mi pytania a ja mu odpowiadałem. Zapytał o imię na początku i o to kim jestem. Odpowiedziałem że na moim prawdziwym imieniu połmałby sobie język, a na pytanie kim jestem powiedziałem że najlepiej jak będzie mnie nazywał Mistrzem. Nie dociekał jakim Mistrzem ani o nic innego związanego z moim pochodzeniem. Pytał za to dużo o to dlaczego w nim jestem i jakie jest moje zadanie. Opowiedziałem mu wtedy historie jaką tu czytacie. Oczywiście niektóre fakty są lekko nagięte ale to na potrzeby przyjemności z czytania. Oczywiście to co stworzyliśmy wcześniej to nie cała historia. Jest bardzo rozbudowana, a gdy dojdziemy do bytów i nowych Mistrzów wtedy się zacznie prawdziwa zabawa.

 

Z waszą świadomością postrzegania rzeczywistości i was samych.

 

- Trzynasty, Szybkie pytanie. Co do kurwy tym razem napisałeś?

- Nie ja tylko ty

- Jedynie moimi palcami, ale mam wrażenie że już to mówiłem

- Mniejsza o to. Co dalej opisujemy? Dalej o Absolucie czy jakiś inny Twór?

- Pożyjemy zobaczymy.

- Żyjesz to ty. Ja istnieje.

- Dobra kiedy indziej wyjaśnisz na czym polega różnica.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania