wiersz o euglenie zielonej

gdybym była żoną Adriana Monka

kochalibyśmy się bezdotykowo

bez udziału śliny śluzu potu

okruchów chleba i ciastek

łupin ziaren wydzielin

nie byłoby wokół nas i na nas

rzeczy budzących lęk

 

uwielbiam Monka

a on

na pewno uwielbiałby mnie

 

patrzę w niego jak w obrazek

a on

na pewno wpatrywałby się we mnie

 

dwa wspaniałe światy

dwa wspaniałe królestwa

nie mogą bez siebie żyć

więc muszą nieustannie

przyglądać się sobie

 

obawialibyśmy się razem i oddzielnie

tych samych dziwnych zjawisk

balibyśmy się że spotkają nas na swojej drodze

 

brody, brzydki zapach, choroby, ciemność, dentysta, poruszanie się wszelkimi sposobami lokomocji, kibice, klauni, koce, kołdra z pierza gęsiego, kurczaki, latanie, lodowce, mleko, mocz, mosty, nagość, nieporządek, oposy, pająki, psy, pioruny, poród, pszczoły, rodeo, rozmnażanie i układ rozrodczy kobiety, ryzyko, siedzenie na tylnym siedzeniu samochodu, stosunek płciowy, śmieci, śmierć, tłumy, trędowaci, trzęsienia ziemi, węże, wiatr, windy, woda, wysokość, występy publiczne, klaustrofobia, żaby, miksery, pszczoły w mikserach

 

lecz skoro chciałabym jeszcze

napisać wiersz o euglenie zielonej

wiersz który podkreśliłby jej niezwykłe imię

opisał wić i wodniczkę

chloroplasty i plamkę

wiersz który dałby świadectwo że euglena podąża w kierunku światła

i radzi sobie

bez rzęsek i nibynóżek

że nie jest tylko mięsem i warzywem

że można ją znaleźć penetrując kałuże

i poznać

 

wiersz w którym przypomnę jak rysowałam ją w szkole

w trzydziestodwukartkowym zeszycie

z liniuszkiem podłożonym pod sąsiednią stronę

na której notowałam

euglena zielona należy do dwóch królestw jednocześnie

jest rośliną i zwierzęciem

może odżywiać się na dwa sposoby

 

skoro chciałabym jeszcze

napisać taki wiersz

nie mogę zostać żoną Monka

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Za długa ta wyliczanka w środku, jak na mój gust:)
    Chyba też bym nie mógł być żoną Monka :)
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Maurycy, wyliczanka musi być taka długa. Monk obawiał się wszystkiego. Nerwica natręctw pojawiła się u niego po tym, jak brutalnie zamordowano jego żonę. Chciałam osiągnąć wrażenie, że wszystko jest niebezpieczne, cały świat.
  • Grain 14.02.2022
    Kto zabił?
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Niech odpowie Adrian Monk!
  • Narrator 14.02.2022
    Wiersz napakowany po brzegi rozmnażaniem (czytaj: seksem). Wszystko od rozmnażania się zaczyna, wszystko do rozmnażania zmierza. Muzyka, malarstwo, literatura to szczytowe przejawy ludzkiej egzystencji, ale również stłumione reakcje na rozmnażanie. Czy nie pojechałem za daleko?

    A tak na marginesie, czemu akurat Monk?
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Narratorze, nie pojechałeś. Taka jest kolej rzeczy.
    A Monk - z przypadku. Wiersz powstał przed laty, z inspiracji tą postacią, po obejrzeniu kilku odcinków serialu. Fizyczność Monka nie jest dla mnie atrakcyjna, lecz fobie i natręctwa nawet mnie zaciekawiają.
  • Pasja 14.02.2022
    Gdybyś została panią Monkową, zeszłabyś ze świata za wcześnie i twoja śmierć oszalała w umyśle Adriana. Natomiast wiersz o klejnotce zielonej wart jest światła i życia... jak kobieta zmienną jest; przy dostępie do światła jest samożywna, a kiedy brak, jest cudzożywna.
    Wyliczanka cudo jak detektyw.

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    pasjo, wiem, że nerwica natręctw pojawiła się u Monka zaraz po tym, jak brutalnie zamordowano jego żonę.
    Dlatego nie moglibyśmy się dotykać, kochając. Tylko na siebie patrzeć...
    A fakt, że ja, chcąc poznać życie eugleny, musiałabym grzebać w kałuży, to już zupełnie odsunęłoby nas od siebie.
    I maseczki by nie pomogły, i mycie rąk.
  • miętus 14.02.2022
    To fakt. Jedno wyklucza drugie. Pomysłowo, oryginalnie. No bo kto (oprócz Trzy Cztery rzecz jasna), kto by wpadł, żeby pisać wiersz o eugenie zielonej? ?
    A Monka lubię. ?
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Euglena to mój ulubiony pierwotniak, zaraz po pantofelku.
    A Monka widziałam w zaledwie trzech odcinkach, nie miałam później na niego czasu. Pewnie szkoda:)
  • miętus 14.02.2022
    Trzy Cztery
    Euglena, oczywiście, a telefon ma swoje racje i teraz mi chciał poprawić na Eugienię?
    Monka czasem powtarzali. Może znów będą.
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    No to radość, ale większa z Eugienii:))
    Telefony są dla nas dobre. Mój też lubi mnie rozśmieszać.
  • Cicho_sza 14.02.2022
    Ale tu się dzieje! I Monk i euglena i kałuża i życie płciowe pierwotniaków.
    Monka lubię, to super inteligentny facet z całym stosem natręctw. Połączenie niesamowicie trudne w obsłudze, ale obłaskawione daje wiele satysfakcji.
    Wiersz bardzo na tak!
  • Trzy Cztery 15.02.2022
    Cicho_sza, dzięki za energetyczny komentarz!
    Pisanie tego wiersza dało mi dużo radości.
    A euglena jako organizm łączący dwa wspaniałe i z pozoru odległe światy w jednym, daje dowód na to, że da się te odmienności połączyć.
    Taka jest przewrotna ta pani - miłość.

    dwa wspaniałe światy
    dwa wspaniałe królestwa
    nie mogą bez siebie żyć
    więc muszą nieustannie
    przyglądać się sobie

    A czasem... tworzą jeden Organizm:

    rysowałam ją w szkole
    w trzydziestodwukartkowym zeszycie
    z liniuszkiem podłożonym pod sąsiednią stronę
    na której notowałam
    euglena zielona należy do dwóch królestw jednocześnie
    jest rośliną i zwierzęciem
  • Dekaos Dondi 15.02.2022
    TrzyCztery↔Co za tekst. Przeczytałem z chęcią:)↔Bardzo taki, no taki... :)↔Także poczytałem więcej o Eugleni Klejnotce .
    Pozdrawiam:)↔%
  • Trzy Cztery 15.02.2022
    Euglenia Klejnotka to debeściara.
    Mam jeszcze wiersz o amebie, ale gdzieś mi się zapodział.
    Może kiedyś znajdę i wrzucę?
    Na razie skończyła mi się kwarantanna i będę miała mniej czasu na portal.
    Pozdrawiam:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Znam to. Dawno czytałem, ale te pszczoły w mixerach pamiętam do dzisiaj.
    Brawa ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Dziękuję. Zapamiętywalność to cenna rzecz dla wiersza. Wiersz się cieszy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania