Wiesiek na planecie XXX część 2

Na Planecie XYZ w sali tronowej pojawił się sługa, zamiast składać pokłony, dał królowi żółwika. Król go spoliczkował, a po chwili przypomniał sobie, że sam przecież ustanowił, że żółwik będzie powitaniem władcy.

- Przynoszę złe wieści Panie.

- Błagam, nie mów mi, że nie dostałem żadnego komentarza na Opowi!

- Gorzej! Komentarze są!

- Więc w czym problem?

- Sam hejt!

Król zapiszczał jak kobieta przykładając dłoń do twarzy.

- Co zamierzasz z tym zrobić Panie?

Król spoważniał, zamknął oczy i opuścił głowę.

- Niestety, ale będę musiał...

- Usunąć konto na opowi?

- Nie, każę ściąć tych heretyków.

- Hejterów.

- Na zdrowie.

Do sali weszła kobieta.

- Panie paczka przyszłą!

- O! Czyżby to magazyn "Manogozjeb-do-kwadratu"???

- Nie Panie, maść na hemoroidy. Którą kupiłeś na Cosmosklep.com

- Aha! to ja mam hemoroidy?

- Tak Panie

- Wsmarujesz mi maść?

- Spadaj

Kobieta wyszła

- Masz dla mnie jeszcze jakieś wiadomości?

- Yyy, No mam

- Jakie?

- Mieszkańcy planety XXX sprowadzili ziemianina, który podobno jest najpotężniejszym wojownikiem w kosmosie. Tak przynajmniej piszą w czasopiśmie " Ploteczki bez dna, jak czarna dziura"

- Co! - Zawołał król aż zrobił się fioletowy ze złości - Chcesz powiedzieć, że wroga nam planeta z którą prowadzimy zażartą wojnę zatrudniła potężnego wojownika, który może poprowadzić ich do zwycięstwa a nas zetrze na proch!!!!?

- No, mniej więcej tak

- Aha. Dobrze wiedzieć

- Co zrobisz?

- Muszę wymyślić jakiś genialny plan

sługa wyszedł z sali, a król rozsiadł się wygodnie na tronie

- Sprowadzić mojego myśliciela, który za mnie wymyśla super pomysły ! A i zamówcie pizzę!

Ciąg dalszy nastąpi...

Jeśli macie jakieś propozycje co ma się dalej stać to napiszcie :)