Byle nie brakło inspiracji, byle kwitło co jest, miło by przywalić, jakoby się mając ostatnim sprawiedliwym, jedynym co sądzi. Od Bangkoku po Soho zawsze serdeczne powitanie, dla tych co ciągną do latarni.
Masz przyjaciela, wiernego jak pies, piszcie sobie, rozmawiajcie... kochajcie się nawet, ale co mnie to obchodzi, żebym musiała was znosić pod tekstem?
stereo_dream-dolby-C, zajmij się swoim talentem ewentualnie talentem przyjaciela... albo pokazujcie ''klasę'', niech kobiety zobaczą, jacy tutaj ''mężczyźni'' i co je czerka, kiedy podpadną...
"Według tradycji etiopskiego kościoła w Kaplicy Tablic przechowywana jest Arka Przymierza[2][9][10]. Według przekazów z XIV wieku Menelik I – pierwszy król Etiopii i zgodnie z legendą syn królowej Saby i króla Salomona – miał przywieźć arkę z Izraela do Etiopii. Opiekę nad nią sprawuje dożywotnio wyłącznie jeden mnich – nikt inny nie ma do niej dostępu. "
Grafomanka, Bo zacząłem o religii, a Ty coraz mniej wierząca. Arka w rekach murzynów, to jako patriotkę i polkę też Ciebie może drażnić, tym bardziej że wskutek romansu czarnej kobiety i Żyda się wykreowało. A wiadomo, ze Bóg był biały i polakiem, nie dopuściłby do tego, gdyby wiedział, ale go wykiwali...
stereo_dream-dolby-C, ale jak widać głęboko w tobie siedzą... tylko brodę zapuścić i włosy do ramion albo i dłuższe... takie siwe wszystko i ty w białej szacie, taki dziewiczy. Widzisz to?
stereo_dream-dolby-C, ja o duchowości, ty przyziemnie, ale faktycznie coś mógłby mieć w ręku. Jak się nazywa taka laska ale okazała, w sensie długa i majestatyczna?
Ja nie widziałam, żebyś gdzieś pisał o tym, że pustelnicze życie ci się marzy... ale to nawet piękne, takie oddanie się naturze... z tej strony ciebie nie znałam...
Akwadar, on wszystkich zna... ekspert od robienia zadym na portalach, a raczej niszczenia portali.
Na pmx płacą za zabezpieczenia, żeby się nie dostał... a tutaj raj znalazł.
Łukaszenkow, nikogo nie błagam o nic, jedynie Boga proszę, żebyś jako ten ''dobry człowiek'' dał mi wreszcie spokój... tym bardziej że taka ''podła'' jestem
"nikogo nie błagam o nic, jedynie Boga proszę, żebyś jako ten ''dobry człowiek'' dał mi wreszcie spokój... tym bardziej że taka ''podła'' jestem'
Jak Ty możesz Boga błagać, jak do kościoła nie chodzisz, a nie chodzisz, bo nie wiesz na pamięć jak laska biskupa się nazywa. Chyba że jesteś świadkową Jehowy.
Łukaszenkow, lenisz się, i kobieta na ciebie pracuje... rozumiem teraz skąd takie głupawe stwierdzenie na forum... no cóż, pozostaje ci życzyć... dochodów :)
Akwadar, no, a zawsze tak dobrze się zapowiada... widocznie nie powinnam przenosić tego w real, bo jakoś przy przeniesieniu, barwy się zmieniają albo oczekiwania...
Grafomanka nie uznałbym tego za wycie. różnie ludzie reagują na samotność, a w sieci wyobcowanie szczególnie jest bolesne i każdy radzi sobie, jak może, lepiej lub gorzej. ważne kogo i jak bardzo wciągnie w swe bagno
Akwadar, no i tu jest problem. Ja liczę na przyjaźń, a tu wychodzi coś dziwnego... nawet nie potrafię tego nazwać. Może słaba ze mnie przyjaciółka... ale w realu nikt nie narzeka, ale oni nie po przeniesieniu...
Łukaszenkow to stówkę za numerek bierzesz? Ja myślałam że to większe kwoty, a nie jakieś drobne... o kużwa, to ile trzeba się na porządne buty otyrać... ja pitole
Akwadar, no bo ja mam wpojone takie zasady, żeby starać się zrozumieć ludzi, w miarę możliwości pomóc jeżeli trzeba, a choćby wesprzeć duchowo... no i ja chyba za bardzo staram się zrozumieć.
A nie ukrywam, że interesują mnie różne przypadki... psychika tych osób.
Tylko że czasami ludzie mają tak zryte psychiki, nawet może to nie ich wina, raczej otoczenia, środowiska, może nawet braku miłości, że nawiązanie jakiejkolwiek relacji nie jest możliwe.
Grafomanka ale jakim kosztem? umiejętność przerwania w porę wątpliwych relacji byłaby cenna, szczególnie że nie masz pewności czy ktoś nie prowadzi z tobą jakieś gry
Akwadar, nawet jeśli... ale zobacz jakie to ciekawe stadium, odkrywać przy tym różne zachowania...
Dzisiaj patrzę jak niewielka, nawet minimalna, można powiedzieć, pomoc powoduje, że idzie się za kimś jak w dym... nawet nie patrząc na racje. Więc tylko interesowność kieruje niektórymi ludźmi... czyli będąc miłymi wcześniej, byli tacy z określonego powodu.
Nie z natury, tylko z potrzeby.
Dla mnie to ciekawe. I nawet jeśli teraz coś tam na mnie spada, to raczej niewielka cena za poznanie człowieka.
Akwadar, Awadorze, Marti ma tendencję do przeinaczeń wedle własnego postrzegania, a pewne rzeczy jej się wydają, nie przeszkadza to, by chwilowe"zdawało mi się", nie stało się faktem "na pewno tak było", przy czym lubi pozycję ofiary, a raczej pozowanie na.
stereo_dream-dolby-C to naturalne, niebezpieczne jednak, gdy sama staje się podatną na manipulację i niemożność dostrzeżenia, że to już nie pozowanie...
Grafomanka, Marti, pijesz owszem, do tego, że w razie czego służysz pomocą finansową, wtedy nie potrzebowałem, a;le skoro służysz, to dwa lata później piszę że potrzebuję paru zet, co mnie akurat terminowo wpłacone ratowało przed cztery razy większa kwotą do zapłaty.
Nie miała obowiązku, ale była deklaracja, wprost namawiałaś, więc zapytałem. Wtedy nie masz mojego maila, przy czym stał się także niebezpieczny, na który wymieniliśmy swego czasu kilkaset wiadomości, gubisz też mój telefon, który cudownie odnajdujesz kiedy sprawa się załatwiła, ale co dzieje się potem? Telefonujesz, że mam natychmiast oddawać kasę, z drugiej strony ktoś dostaje ochrzan, że ją pożyczył. Marti - wytłumacz...
I jak się ma Twoje opowiadanie o tym, jak Refluksje mogłaś kupić? Nie mogłaś, bo nie zamierzałaś, ale tu nie znam szczegółów, przy czym powtarzasz scenariusz. Każdego, do kogo telefonujesz, proponujesz wsparcie - co to ma podkreślać?
stereo_dream-dolby-C, ja telefonowałam, że masz oddawać kasę, której ci nie pożyczyłam?
Poza tym, skoro tak bardzo potrzebowałeś, znałeś mój portalowy numer, wystarczyło
napisać, a nie jakieś pierdolamento snuć na portalu ku radości innych.
Poza tym, skoro pomógł ci łukaszenko, to gdzie problem? Co za różnica kto pomaga?
Tym bardziej, że nie było mnie wtedy od kilku dni...
stereo_dream-dolby-C, nie wiem czy za dużo trunków czy czego innego... Zadzwoniłam mówiąc przecież, żebyś nie brał tej kasy od łukaszenki, że wyślę ci w ciągu 15 minut. Zęby nie pierdzielił smutów przez tel. Stwierdziłeś jednak, że już je wydałeś...
Nawet wtedy zaproponowałam, że wyślę ci, żebyś mu oddał. Odpowiedziałeś, że na razie nie. Wtedy powtórzyłam, że masz mój nr i w razie czego pisz. Tyle.
stereo_dream-dolby-C, no właśnie, ten dureń pierdzielił mi, że musiał ci pomóc, więc napisałam, żebyś dał jakieś namiary, konkt=retnie nr tel, bo nie chcę już nikomu podawać nowych adresów maili.
No i podałeś koncówkę, którą miałam zapisaną w notesie i zadzwoniłam, że jest taka sprawa, że wyślę ci tę kasę itd.
Gdyby o 3 tysiące chodziło, to mogłabym mieć jakieś opory... ale nie przy trzech stówkach
No to tak mnie zablokował i tak cały czas blokował. A kiedy do durnia chciałam zadzwonić i go zrąbać, to bał się odebrać. Taki odważny.
A teraz sama go zablokowałam i mam święty spokój... tylko na portalu może małpę strugać
stereo_dream-dolby-C, tak w notesie, kiedy podałeś końcówkę.
Yanko, kużwa, to tylko trzy stówy, kto takiej kasy nie ma? Weź ogarnij się... bo żenada, tym bardziej że od razu chciałam ci wysłać, żebyś temu kołtunowi oddał... Ludzie, co za dramaty dla trzech stów...
stereo_dream-dolby-C a weź ty się, kużwa, do roboty i przestań jęczeć wreszcie.
Ja pitolę, żebym dfla trzech stóew takicvh bzdur musiała wysłuchiwać.
To już Refluksja była lepsza, bo tamta chociaż za 10 tysi się wściekła... a tu trzy stówki...
Łukaszenkow, bohater portalowy, który miał trzy stówki... i teraz dumnie pierś wypina z tego faktu. ale może to i powód do dumy... jeden chce trzy stówki, innemu baby rachunki płacą, jeszcze inni inaczej kombinuja... jakby tak patrzeć na facetów z portali, to żywe ciamajdy życiowe... no poza łukaszenką, bo miał...
Łukaszenkow, ty się zrobiłeś, kiedy zacząłeś w komentarzach i w sms-ach wypominać mi te trzy stówki, ot majątek wydałeś i trzeba było piszczeć głośno...
Nawet cieszę się, że tak wyszło. Bo gdybym ja ci wysłała tę kasę i mnie byś tak teraz bronił, mogłabym podpiąć to pod przyjaźń, a przecież każdy widzi czym to pachnie...
Łukaszenkow do pięt ci nie dorastam jeśli chodzi o fałsz... wszystko napiszesz, żeby było jak ty chcesz.
Traktowałam cię jak dobrego kolegę, a ty z innych kont mnie atakowałeś chamsko. Taki jesteś.
I tylko ''szanuj mnie'', a kogo ty szanowałeś?
Bettinę szanujesz, która jak cień łazi tu za tobą, albo inne które kopałeś z innych nicków?
Taki dobry jesteś...
Tutaj już prawie nikogo nie ma. Od kiedy przejąłeś stery i doszedł do ciebie Yanko robi się pustynia... to samo było na pmx, dopóki nie zaczęli bronić się przed tobą, żeby portal uratować, ale też garstka ludzi tam została...
stereo_dream-dolby-, jeszcze raz napiszę. Od kilku dni nie było mnie na portalu, gdy pisałeś też mnie nie było. Dla mnie trzy stówki nie są problemem, żebym musiała się przed kimś ukrywać, poza tym miałeś mój portalowy nr i mogłeś napisać.
Wiedziałeś, że pomogę. Tyle i nie chcę już wracać do tematu. Mam go dość na długo!
Łukaszenkow, Różaniec bojowy może, są takie gdzieś w chłopskich kółkach różańcowych, krzyże wyostrzone, paciorki z metalu, robią za kastety i wiara się promuje.
Była kapela hc punk "Jezus i dwunastu rozbójników" raczej chyba sztywno grali, ale za nazwę punkty.
stereo_dream-dolby-C, wyjaśniałam ci, gdy zadzwoniłam, że myślałam że to żart, bo u zdzisława to napisałeś jakoby na to, żeby zebrać kumpli i udowodnić mu kłamstwo. Przecież nawet od Sxzpilki chciałeś pożyczyć... Ty nie musiałeś niczego na portalu pisać, bo masz mój nr tel. I jeden sms załatwiłby sprawę.
Grafomanka, Jakbyś nie deklarowała się drzewiej, to bym się nie odezwała z takiej sprawie. Nie pisz, że ktoś Cię lubił, czy nie bo miał w tym interes, gdyż dwa lata temu nie mogłem przewidzieć, że będę miał potrzebę akurat w minionym październiku, byłem skłonny myśleć, że nigdy mnie nie tak przyszpili, żebym zapytywał.
stereo_dream-dolby-C, tak pomyślałam, bo jeśli nie było mnie w tym czasie, kiedy pisałeś o kasie na pitoleniu, to czemu miałeś pretensje? Poza tym czemu nie wysłałeś smsa?
Powiedziałam ci, że w każdej chwili mogę wysłać ci kasę, żebyś mu oddał. To żaden problem
Grafomanka, Na to żeby oddolnie opisać realia OHP z perspektywy junaków, to trzeba kilku tysi lub więcej, same telefony, sprzęt do rejestrowania wywiadów, podróże (trzeba gdzieś przespać) by żarły, no ale można uwierzyć, że za trzysta by się dało:)
Szpilka - cóż, proponowała mi poważnie chyba bilet na Kubę, to spróbowałem najpierw jej zapytać, bliżej akurat była no i ten stan "magiczny"...
Grafomanka do pewnego czasu miałam o tobie inne zdanie. ale jesteś chora na odciski psychodeliczne. a taka siostra miłosierna dla sierot. wykreowanie siebie na wiatr
stereo_dream-dolby-C, masz mój nr. Pomimo tego, co tu o mnie wypisujesz, nadal mogę ci pomóc, ja na szczęście nie łukaszenko... a teraz uciekam na trochę
stereo_dream-dolby-C, nie, mail niepotrzebny. Jedynie imię i nazwisko, na nr tel przychodzi kod, z którym idzie na wybraną przez siebie pocztę w całym kraju.
Przeczytałam te wpisy na pitoleniu o tych trzech stówkach... napisałeś, że chcesz oddania pożyczki, no niby bez procentu ale jednak. Ja bym się wstydziła tak napisać do kogoś, o kim bym wiedziała, że nie ma kasy.
To powinna być pomoc, a nie pożyczka... dziwne trochę
Łukaszenkow, nie, ale jak już pomagam, to bezinteresownie, gardzę wszelką formą interesowności w takich przypadkach... no, dupę, to akurat wszyscy wiemy kto rozdaje i jeszcze z tego dumny...
Grafomanka, Marti, ale nie musisz rezygnować z dobroczynności, możesz wpłacić w ramach mecenatu coś Łukaszenkowowi lub Szalejowi - zdolny, albo chociaż jakiś kurs opłacić Johnnemu, przybędzie mu w opisie profilu kolejny fach.
Grafomanka, Przechadzam się wzdłuż alei oświetlonej latarniami, jak Neron! Kiedy chrześcijan na krzyżach odwróconych palił i noc miał w ogrodach pałacowych do dnia podobną.
stereo_dream-dolby-C, nie jestem rozrzutna, raczej planuję wydatki. W ten sposób wiem na co mogę sobie pozwolić. Wciąż pamiętam czasy, kiedy było mi ciężko.
Grafomanka, Jeśli to kogo podnieca, ale Pawłowicz jest aseksualna i to nie jest moje tylko zdanie, masowo chłopy piszą i mówią. Jej nawet by nikt nie zgwałcił - może w innym kręgu kulturowym?
Łukaszenkow, nie jestem rozrzutna, poza tym pomagam ludziom... a w tobie mało człowieka, chociaż może ja nie potrafiłam go zobaczyć
Ale przyjmując że Zenza to ty, to pamiętam wyśmiewanie za te trzy stówki... dlatego napisałam, że takie sprawy nie na portalu.
stereo_dream-dolby-C, coś czuję, że za chwilę wybuchnę i puszczę jakąś wiązankę... kużwa, żeby to człowiek musiał się tłumaczyć ze swojej kasy i jeszcze z jakiejś pomocy.
Poratował cię łukaszenko i gitara. Chyba że pomógł ci tylko gadką i nadal drążenie...
Łukaszenkow, trzeba było od razu napisać, że zbyt pochopnie pożyczyłeś i teraz potrzebujesz zwrotu, na spokojnie szło to załatwić, po co ten szum i kilometrowe litanie...
Grafomanka, Marti, dobrze że moc jest ciągle z Tobą, ale po co zataczać kręgi, przelej to Łukaszence, na jedno wychodzi, ja nie znam tego triku z podaniem numeru na poczcie.
stereo_dream-dolby-C, tu nie ma żadnego triku. Podajesz imię i nazwisko jak w dowodzie, bo tego mogą wymagać, okazania dowodu. Na nr tel przychodzi ci kod dostępu, z którym idziesz na pocztę i mówisz, że masz kasę do odebrania. Podajesz swoje nazwisko i ten kod właśnie. Cała procedura.
stereo_dream-dolby-C, fakt byłby wtedy dokonany, gdybym była wtedy na portalu... zresztą widziałeś, że mnie nie ma i wymyśliłeś z tym pacanem cały plan... bo dosyć dziwne... mnie nie ma, a tu skarga i niby pijaństwo. Grube nici...
stereo_dream-dolby-C, ja nie chcę, żeby nawet mail poszedł. Nie chcę mieć już ani z tobą, ani z tym pacanem nic wspólnego.
Co obiecałam, jestem gotowa dotrzymać i tu rozchodzą sie nasze drogi.
Grafomanka, Nie chciałem darowizny, tylko pożyczkę, ale skoro to kłóci się z Twoją polityką wewnętrzną... gdybym wiedział, to może prosiłbym Cię o datek - tzn. gdybym zrozumiał zasady, czy coś tam... Choć nie, gdybym zrozumiał, to bym nie prosił.
stereo_dream-dolby-, sam nie wiesz czego chcesz. Przyjąć pomoc, to nie wstyd.
Ale wstyd już wypisywać te wszystkie idiotyzmy. Zadzwoniłam do ciebie i zaproponowałam pomoc, powiedziałam ci że mogę ci wysłać kasę w każdej chwili, żebyś mógł oddać, skoro jak twierdzisz, pożyczyłeś.
Czułam się zobowiązana do danego słowa.
A ostatnio czytam te wszystkie idiotyzmy i zwyczajnie jest mi przykro. Czy faktycznie na to zasłużyłam?
Zresztą nieważne... Dobranoc
Grafomanka, Myślę, ze powinnaś deklarować się ze wsparciem, ja je zrozumiałem jako ewentualną pożyczkę, tyle pisałaś kiedyś o paypalu (kiedy Marg zastanawiała się czy założyć) że myślałem, że to nie problem.
Grafomanka: "nie, ja nie przeleję, jedynie mogę wpłacić na konto pocztowe, na nr tel i nazwisko. Piętnaście minut i wypłata. Chcę pozostać anonimowa."
"Przelew całkowicie anonimowy?
Ogólnie rzecz biorąc, z wyłączeniem chyba tylko kryptowalut, nie istnieje coś takiego, jak całkowicie anonimowy przelew. Ani bankowy, ani żaden inny. Nawet jeśli uda nam się wykonać przelew na poczcie na fałszywe dane, to nadal nasz wizerunek może pamiętać pracownik poczty, a ruchy śledzić kamery CCTV. Każda czynność na świecie pozostawia po sobie ślad. Poszczególne formy płatności są jednak mniej lub bardziej anonimowe i środki konieczne do prześledzenia pochodzenia danych pieniędzy są w pewnych przypadkach stanowczo nieproporcjonalne.
Z kolei przy przelewach kartami prepaid należy przynajmniej zweryfikować swój numer telefonu, przypomnijmy który, jest zarejestrowany na konkretną osobę. Nawet jeśli nabyłeś zarejestrowany numer na aukcji internetowej, to przecież i taką operację da się wyśledzić. Jak widać, we współczesnym świecie zachowanie całkowitej anonimowości jest możliwe jedynie chyba tylko przez gotówkę."
o nim pseud, Tak, ale są pewne aspekty techniczne i gdyby tak się zagłębić... Teoretycznie , tak, w praktyce, też, tylko jaki udział miała w tym Marti? - Postronny?
Ładny wiersz. Ta "kupa" nieco zaburza, ale skoro chciałaś ją dać to twoja decyzja. Gratuluje dużej liczby komentarzy. Pozdrawiam 5 Ps. Oczywiście ostanie zdanie jest ironią.
Grafomanka, Ale ja nigdy nie chciałem mieć dzieci, może to był błąd, trzeba było mieć, poddać tresurze i wysłać na dobrze płatny arbait? Można by z nich wyżyć...
Grafomanka, A, Miałem ten przecinek w domyśle, bo nicki same wpadają, a przecinek się stawia - przysięgałbym, że zapomniałaś i, jakież by to było krzywoprzysięstwo?
Tylko bezpłodne biedactwo... chyba oberwała ode mnie za ''twórczość'' i teraz przychodzi z gorzkimi żalami, a przecież to nie moja wina, że beztalencie
Grafomanka Już nie jestem Łukaszenkiem? Zdecyduj się wreszczie na jasne twierdzenie, a nie wpadasz coraz głębiej w paranoję. Mam prośbę. idź się leczyć na głowę wariatko.
Łu - kiszka, no nie, on, chociaż wrednielec, ma wrodzone poczucie humoru, nawet przy złośliwości, ty nawet nie wiesz co to jest... przychodzisz i smęcisz jak jakaś stulenia babcia.
Twoje prośby, to ja mam w czterech literkach.... więc idź gdzie indziej prosić
Komentarze (908)
Pozdrawiam😀:)
Dzięki za wizytę...
można spokojnie zasnąć i nie słyszeć jak wartką rzeką płyną
wulgaryzmy i przekleństwa.
"Według tradycji etiopskiego kościoła w Kaplicy Tablic przechowywana jest Arka Przymierza[2][9][10]. Według przekazów z XIV wieku Menelik I – pierwszy król Etiopii i zgodnie z legendą syn królowej Saby i króla Salomona – miał przywieźć arkę z Izraela do Etiopii. Opiekę nad nią sprawuje dożywotnio wyłącznie jeden mnich – nikt inny nie ma do niej dostępu. "
Miałeś. Troszeczkę się bałam, ale udawałam dzielną...
Idź, idź...
W złą stronę poszedłem, ale Ant jeszcze nie wygasił, przechodziłem wracając.
Nie dostrzegasz jak to niechlujnie wygląda?
Słabo szukasz, ale jeśli chcesz to wrzucę ponownie.
Niech portal całkiem na psy zejdzie... pracuj na to.
Już, kuźwa, patrzeć na twoje zbydlęcenie nie sposób
Na pmx płacą za zabezpieczenia, żeby się nie dostał... a tutaj raj znalazł.
Kaśka niezłego psychola ściągnęła...
Raczej Admin...
Czemu zamiast skakać z radości nadal tu biadolisz o uwagę?
"nikogo nie błagam o nic, jedynie Boga proszę, żebyś jako ten ''dobry człowiek'' dał mi wreszcie spokój... tym bardziej że taka ''podła'' jestem'
Jak Ty możesz Boga błagać, jak do kościoła nie chodzisz, a nie chodzisz, bo nie wiesz na pamięć jak laska biskupa się nazywa. Chyba że jesteś świadkową Jehowy.
A nie ukrywam, że interesują mnie różne przypadki... psychika tych osób.
Tyle lat czekania, by jedno zdanie wyjaśniało stan.
Dzisiaj patrzę jak niewielka, nawet minimalna, można powiedzieć, pomoc powoduje, że idzie się za kimś jak w dym... nawet nie patrząc na racje. Więc tylko interesowność kieruje niektórymi ludźmi... czyli będąc miłymi wcześniej, byli tacy z określonego powodu.
Nie z natury, tylko z potrzeby.
Dla mnie to ciekawe. I nawet jeśli teraz coś tam na mnie spada, to raczej niewielka cena za poznanie człowieka.
Nie miała obowiązku, ale była deklaracja, wprost namawiałaś, więc zapytałem. Wtedy nie masz mojego maila, przy czym stał się także niebezpieczny, na który wymieniliśmy swego czasu kilkaset wiadomości, gubisz też mój telefon, który cudownie odnajdujesz kiedy sprawa się załatwiła, ale co dzieje się potem? Telefonujesz, że mam natychmiast oddawać kasę, z drugiej strony ktoś dostaje ochrzan, że ją pożyczył. Marti - wytłumacz...
I jak się ma Twoje opowiadanie o tym, jak Refluksje mogłaś kupić? Nie mogłaś, bo nie zamierzałaś, ale tu nie znam szczegółów, przy czym powtarzasz scenariusz. Każdego, do kogo telefonujesz, proponujesz wsparcie - co to ma podkreślać?
Poza tym, skoro tak bardzo potrzebowałeś, znałeś mój portalowy numer, wystarczyło
napisać, a nie jakieś pierdolamento snuć na portalu ku radości innych.
Poza tym, skoro pomógł ci łukaszenko, to gdzie problem? Co za różnica kto pomaga?
Tym bardziej, że nie było mnie wtedy od kilku dni...
I to mnie zaskoczyło... Prosiłaś na pitolo o kontakt...
W Twojej głowie wyłącznie.
"Grafomanka 6 dni temu
Yanko, potrzebuję skontaktować się z Tobą, bo mnie Twój kolega nęka tą kasą, którą Ci wysłał, nie wiem, żal mu teraz czy co.
Podaj jakieś namiary, bo nie mam dostępu do wcześniejszego maila, zgubiłam tel i nie pamiętam hasła."
"Grafomanka 6 dni temu
Nie, zgubiłam tel jakiś miesiąc albo dwa temu i nie pamiętam hasła do maila."
"Grafomanka 6 dni temu
Podasz, bo troszeczkę zdenerwowana jestem...?"
"Grafomanka 6 dni temu
Nie mam Twojego nr. Mam duplikat karty i nie wszystkie nr tel. Wpisz na sekundę w profil"
"Grafomanka 6 dni temu
To ważne dla mnie. Proszę"
Jak mógł Ciebie smutkami zarzucać, jak Cię zablokował?
No i podałeś koncówkę, którą miałam zapisaną w notesie i zadzwoniłam, że jest taka sprawa, że wyślę ci tę kasę itd.
Gdyby o 3 tysiące chodziło, to mogłabym mieć jakieś opory... ale nie przy trzech stówkach
No to tak mnie zablokował i tak cały czas blokował. A kiedy do durnia chciałam zadzwonić i go zrąbać, to bał się odebrać. Taki odważny.
A teraz sama go zablokowałam i mam święty spokój... tylko na portalu może małpę strugać
Nie pytam w jakim celu chciałaś do niego dzwonić, to zbyt skomplikowane.
Yanko, kużwa, to tylko trzy stówy, kto takiej kasy nie ma? Weź ogarnij się... bo żenada, tym bardziej że od razu chciałam ci wysłać, żebyś temu kołtunowi oddał... Ludzie, co za dramaty dla trzech stów...
Nie brnij, analizowałaś jak można by to zrobić, to był proces, nie znałem onych sposobów na przelew.
Ja pitolę, żebym dfla trzech stóew takicvh bzdur musiała wysłuchiwać.
To już Refluksja była lepsza, bo tamta chociaż za 10 tysi się wściekła... a tu trzy stówki...
No, ciężko mi będzie, Łukaszenko... jeszcze takich ''akcji'' dla trzech stów, to nie miałam...
zamilczeniem
wyobrażam sobie, że gdzieś leżą, ukrywają się za słowami
czyny niegodne. szał zemsty za niemożliwość
wykorzystania. ale kłamstwo nikogo nie obchodzi,
niech więc wydziera się zebrane w kupę pod latarnią.
i błyszczy ogoloną głową albo brakiem kasy na wyskokowe
zawroty. rachunkami za miłość.
na szczęście nikt już nie dzwoni z krzykiem o pomoc,
można spokojnie zasnąć i nie słyszeć jak wartką rzeką płyną
wulgaryzmy i przekleństwa.
za każdym razem do następnego zachodu.
Żródło;
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:DNWwAL2BzCkJ:https://www.opowi.pl/zamilczeniem-a88286/
Mnie to, Yanko, w niczym nie przeszkadza. Ty wiesz, ja wiem, jak było naprawdę, teraz piszczysz pod dyktando łukaszenki... twoja wola. Nic mi do tego.
Ale oczywiste, że krzywda i racja musi być, Marti, po Twojej stronie, jak zawsze.
Traktowałam cię jak dobrego kolegę, a ty z innych kont mnie atakowałeś chamsko. Taki jesteś.
Bettinę szanujesz, która jak cień łazi tu za tobą, albo inne które kopałeś z innych nicków?
Taki dobry jesteś...
Od dawna piszę, żebyś wreszcie się odczepił...
Tyle po tobie. Gruzy i zniszczenie...
Ale było, minęło...
Wiedziałeś, że pomogę. Tyle i nie chcę już wracać do tematu. Mam go dość na długo!
Była kapela hc punk "Jezus i dwunastu rozbójników" raczej chyba sztywno grali, ale za nazwę punkty.
Powiedziałam ci, że w każdej chwili mogę wysłać ci kasę, żebyś mu oddał. To żaden problem
Szpilka - cóż, proponowała mi poważnie chyba bilet na Kubę, to spróbowałem najpierw jej zapytać, bliżej akurat była no i ten stan "magiczny"...
Zazwyczaj wystarczy Cię przywołać i jesteś, a wieść niesie, że zawsze za meblościanką, to pewnik.
Dla łukaszenki, żeby miał na czym żerować?
Miałeś już stąd odejść. Dotrzymaj słowa chociaż raz.
"żeby ci 500 000 przez przypadek nie wpłaciła"
Cóż? Wówczas mógłbym poczuć się zachłanny...
A teraz idź gdzieś indziej pobawić się z kolegą.
Uchowaj Boże...
To trochę za cienki w uszach jesteś, nawet z łukaszenką...
To powinna być pomoc, a nie pożyczka... dziwne trochę
Marti, nie wkurzaj, nie chciałem darowizny, tylko pożyczkę.
Zostaw mnie ten problem. Dam sobie radę.
Ważne by było się czym wykręcić.
Ale przyjmując że Zenza to ty, to pamiętam wyśmiewanie za te trzy stówki... dlatego napisałam, że takie sprawy nie na portalu.
Imponujące...
Nie, jedynie Yankowi obiecałam pomoc, nikomu więcej...
Poratował cię łukaszenko i gitara. Chyba że pomógł ci tylko gadką i nadal drążenie...
Musiałaś to oprotestować i ochrzanić nas obu za zdarzenia...
"I jeszcze, żeby to kużwa, coś wielkiego było, a to trzy stówy, ot powód do szału w tampkach... jprdl"
Też jestem zdziwiony. I jeszcze nawiązanie wierszem...
No i zakończymy tę parodię.
I zapominamy o sobie. Raz na zawsze.
Kończmy, bo szlag mnie trafi.
Nie chcesz, to nie, tylko już nie płacz, bo szlag trafia, żeby dla trzech stów taki cyrk odwalać...
Prawdopodobnie został pobity rekord dobowy komentarzy pod tekstem.
Komedianci... tylko dziwi mnie, że dla trzech stów poświęciłeś Yanka...
Co obiecałam, jestem gotowa dotrzymać i tu rozchodzą sie nasze drogi.
Ale wstyd już wypisywać te wszystkie idiotyzmy. Zadzwoniłam do ciebie i zaproponowałam pomoc, powiedziałam ci że mogę ci wysłać kasę w każdej chwili, żebyś mógł oddać, skoro jak twierdzisz, pożyczyłeś.
Czułam się zobowiązana do danego słowa.
A ostatnio czytam te wszystkie idiotyzmy i zwyczajnie jest mi przykro. Czy faktycznie na to zasłużyłam?
Zresztą nieważne... Dobranoc
Temat skończony. Nie znam ciebie i znać nie chcę.
"Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,
Tym szerzej koło żałobne roztoczy, -
Tak moja postać, im dalej ucieka,
Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.
Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.
Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.
Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.
Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...
A jeśli autor po zawiłej probie
Parę miłośną na ostatek złączył,
Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...
Wtem błyskawica nocna zamigoce:
Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza
I puszczyk z jękiem w okno zalopoce...
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.
Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił."
Niewielkie słowo „przyzwoitość”
Rozglądam się po mej Ojczyźnie
i myślę, szczerze zasmucony,
że przydałby się dziś polszczyźnie
Słownik Wyrazów Zagubionych.
Słownik słów niegdyś znanych blisko,
które umknęły nam z języka,
bo nazywają te zjawiska,
których się raczej nie spotyka.
Więc gdyby ktoś zapytał mnie,
słów takich wskazałbym obfitość,
a głównie na literę „pe”
niewielkie słowo: „przyzwoitość”.
Znaczyło słowo to niemało,
kanaliom krzyżowało szyki,
aż wzięło i wyparowało
z kultury, nauki, polityki.
Dlatego warto by pamięcią
w dość nieodległą przeszłość pobiec,
gdzie na historii znikł zakręcie
tak zwany przyzwoity człowiek.
Przypomnieć chcę na parę chwil ja,
jak to ten człowiek w desperacji
swą wiarę w imponderabilia
skrył na wewnętrznej emigracji.
Chcę wspomnieć, co ten człowiek kochał,
budząc w cwaniaczkach śmiech i litość,
a wtedy się przypomni trochę
niewielkie słowo – „przyzwoitość”…
"Przelew całkowicie anonimowy?
Ogólnie rzecz biorąc, z wyłączeniem chyba tylko kryptowalut, nie istnieje coś takiego, jak całkowicie anonimowy przelew. Ani bankowy, ani żaden inny. Nawet jeśli uda nam się wykonać przelew na poczcie na fałszywe dane, to nadal nasz wizerunek może pamiętać pracownik poczty, a ruchy śledzić kamery CCTV. Każda czynność na świecie pozostawia po sobie ślad. Poszczególne formy płatności są jednak mniej lub bardziej anonimowe i środki konieczne do prześledzenia pochodzenia danych pieniędzy są w pewnych przypadkach stanowczo nieproporcjonalne.
Z kolei przy przelewach kartami prepaid należy przynajmniej zweryfikować swój numer telefonu, przypomnijmy który, jest zarejestrowany na konkretną osobę. Nawet jeśli nabyłeś zarejestrowany numer na aukcji internetowej, to przecież i taką operację da się wyśledzić. Jak widać, we współczesnym świecie zachowanie całkowitej anonimowości jest możliwe jedynie chyba tylko przez gotówkę."
300
Tobie się powiodło z trzema stówkami, więc domyślałem...
Skoro postronny... to, tym bardziej powinna mnie wysłać te 300.
Te komentarze, to żebracze... i lamentujące o trzy stówki. Robić się nie chce darmozjadom, a potrzeby mają... bywa
Pozdrawiam
Łukiszka zdała i ''inteligencją'' zachwyca... 🤣"
Dlaczego ujęłaś inteligencje córki w cudzysłów?
A odważna zza płota...
Twoje prośby, to ja mam w czterech literkach.... więc idź gdzie indziej prosić
Kiedy poczytam ''Niepokorną''?
Książkę napisać z tych komentarzy mówisz... no, ''Perypetie trzech stówek'' - tylko trzeba kogoś, jak Fredro, z poczuciem humoru...
https://www.opowi.pl/forum/kobiece-bitwy-w-kisielu-w1570/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania