Czerwonowłosa. [ROZDZIAŁ 2]

Kiedy nagle jakiś chłopak złapał mnie za ramię. Podskoczyłam ze strachu.

- Część jestem Justin. Jestem bratem Davida i też chodzę na fitness.

- Ach... Część jestem Karina!- dziewczyna uśmiechnęła się do bruneta.

Chłopak usiadł koło niej i zaczęli rozmawiać.

[Karina]

Justin wydawał się na początku taki sam jak swój brat, ale po dłuższej rozmowie naprawdę go polubiłam.

Nasze rozmowy obejmowały najróżniejsze tematy. Niepostrzeżenie minęły dwie godziny. Pożegnałam się z brunetem i zaczęłam szukać przyjaciółki.

Znalazłam ją na piętrze, całującą się z jakimś blondynem.

*****************************

- Hej Emma. Sorki, że przeszkadzam, ale ja już idę do domu.

- Co?! Poczekaj na mnie chwilę, ok?

- No dobra, ale czekam na dworze.

Czerwonowłosa wyszła na dwór. I usiadła na ławce.

- Hej Kociaku!

Dziewczyna zignorowała Davida, który usiadł obok niej.

- Karina. Kaariinaa!- Chłopak zaczął dotykać jej policzka.

- Czego ty kur*a chcesz?!

- Mam prośbę. Nie spotykaj się z Justinem.

- Co?

- Masz się z nim po prostu nie zadawać.

- Kim ty dla mnie jesteś, że będziesz mi rozkazywać?!

- Ja... Ja nie chcę żeby on zniszczył ci życie.

- Albo po prostu jesteś zazdrosny o Justina.

- Nie ja tylko...

- Ej Karina, idziemy?- z mieszkania wyszła Emma. Karina wstała i zadzwoniła po taksówkę, która przyjechała po pięciu minutach. Dziewczyny wróciły do domu czerwonowłosej. Blondynka od razu zasnęła, a rankiem miała niezłego kaca. Nawet nie pamiętała, że całowała się z nieznajomym. Gdy przeglądała swój telefon znalazła numer, który należał do blondyna. Okazało się że ma na imię Igor. Emma spotykała się z nim kilka razy. Po paru dniach Karina, Emma, Igor, David i Justin umówili się na kręgle. Miała być to podwójna randka, ale Karina zaprosiła Justina.