Drabble - Bitwa
Czuję, jak w moich żyłach, prócz krwi płynie adrenalina, niby wzburzona rzeka. Bitwa niebawem się zacznie. Wyostrzone zmysły wyłapują w powietrzu woń podniecenia, podobną do tej, jaka towarzyszy psom gończym tuż przed polowaniem, zanim zostaną spuszczone ze smyczy.
Moi przeciwnicy również pragną wygranej, to będzie bitwa, prawdziwa rzeź niewiniątek.
Ale to ja mam zamiar dziś zwyciężyć.
Mimowolnie sprawdzam, czy moje szpony zostały odpowiednio naostrzone. Idealnie.
Jakiż to będzie tryumf.
Z myśli o zwycięstwie wyrywa mnie czyjś głos.
– Szanowne panie, wyprzedaż rozpoczyna się już za pięć minut.
Muszę mieć te buty.
Komentarze (10)
Ha, ha, szalone kobiety, które dały by się poćwiartować na nową kieckę czy parę bucików, 5 :)
W pierwszym zdaniu zmieniłbym tylko interpunkcję na:
Czuję, jak w moich żyłach prócz krwi
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania