Komnata #4

Pod fontanną

Gdy wszyscy dotarli pod fontannę i wypowiedzieli magiczne słowa, jednorożec odsunął się, a ich oczom ukazało się zejście w dół. Schody były strome, więc schodzili bardzo powoli. Nagle oczom dziewczynek ukazał przepiękny świat. Wszędzie latały wrózki, a

w oddali biegały dwa jednorożce. Niebo było w kolorze różowym. Drzewa były jak z waty cukrowej. Trawa miała niebieskawy odcień.

- Chciałabym, aby po mnie i Julianie obowiązki przejęli wy troje. My jesteśmy coraz starsi i coraz trudniej utrzymać tu pożądek. Nie wolno wam rozpowiadać o tym miejscu. To ma być tajemnica. Zrozumiano? - Wanessa mówiła to powoli i wyraźnie.

- Tak jest - powiedziała trójka w tym samym momencie.

- Super. Chcecie zobaczyć "Tęczową Rzekę"?

- Okey - odpowiedziała Julia.

Szli tak parę minut, a w tym czasie Selena bardzo uważnie przyglądała się małym, magicznym istotom. Miały skrzydła różnych, normalnych owadów, małe kolorowe ubranka, a włosy w kolorach tęczy. Uczesane były gółwnie w drobniutkie koczki, ale też niektóre nosiły rozpuszczone włosy.

- Jesteśmy na miejscu! - krzyknął Jacob.

- Ale tu jest pięknie! - zawołała Jula.

Rzeka tętniła życiem. To miejsce było jak z bajki. Bardzo blisko nastolatek przebiegł duży, biały, z błękitnym rogiem jednorożec, tak blisko, że zobaczyły każdą plamkę na jego ciele. Gdy Selena znalazła się bardzo blisko rzeki, okazało się, że woda mieniła się we wszystkich kolorach tęczy.