Miow #3 Miow na tropie cz.3
Miow obudził się w ciemnicy. Było ciemno bo paliło się tam tylko 12 lamp. Śmierdział łojem ssaka i gnojówką wiejską. Do celi wpełz guru z plemion słoni Eukaliptusowe wrota. Wygłosił słowo guru i zbeszcześcił czarne syropy.
-Ty guru z plemion słoni Eukaliptusowe wrota? Czy czarne walki łajnownica końska i borsucze maślaki buraczane? -Zapytał detektyw Miow.
-Jesteś imbecylem. Spadaj idioto to może daruje ci życie.
-Widzicie i wiecie za ludźmi chodzicie głosicie złe słowo bananowe sanczopanczo. Ja wiem wy jesteśćie nyrys! -Zspytał detektyw Miow.
-Ciebie chyba ktoś łopatom gasił niedorobieńcu. A ja jestem wielkim guru z plemion słoni Eukaliptusowe wrota.
-Co? -Zapytał detektyw Miow.
-Gówno. Spadłeś z czwartego piętra na łeb i niestety przeżyłeś.
-Stare klucze twym stary bajki wolałbyś nie za dolnego gartuchy miodowe. -Zapytał detektyw Miow.
-Jestem guru a nic nie rozumiem z twojego biadolenia. Jesteś imbecylem przed słowem ale ja Cb nauczę zobaczysz.
Guru wygłosił swoje słowo:
-Aaaaaa tanga na ningda butu bulink sompotysgg fujkol golkmn opityl bazada!
-Nie. -Zapytał detektyw Miow.
Guru z plemion słoni Eukaliptusowe wrota padł na glebę i chyba umarł bo Miow stwierdził że jego oddech jest miarowy i czynny i jednostajny ale nielegularny i przerywany. I tak Miow zakończył kolejną chorą sprawę.
I morał z tego taki że guru umarło ale po słowie nie zaznaczyć zła łajnowniki moczopędne ptactwo na wodzie impreza po jaraniu guru i stare słonie. Bary i mary.
KONIEC? (To już koniec Miow. Nwm czy chcecie jeszcze Miow, jeśli tak dajcie mi znać w komentarzu.)
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania