Pamiętnik zakochanej nastolatki. 3
Dzień Trzeci.
Wyszłam z domu, jakoś lepiej się czuje. Choć dostałam od ciebie, jednego SMS-a. Jutro może wcale nie napiszesz, zapewne nie masz czasu. Staram się to zrozumieć, próbuje. Wróciłam do domu i znowu w mojej głowie, myśli o tobie. Nie są one, zbyt kolorowe. Dręczą mnie pytania, z kim jesteś, co robisz. Ufam ci, ale mam obawy co do twojej wierności. Przecież jesteś tylko człowiekiem, praktycznie bezbronnym, który nie potrafi pohamować żądzy pragnienia innej osoby. Ze szczególnością ładnych, wysportowanych dziewczyn, które niejednemu chłopakowi zawróciły, już w głowie. Tak może być i z tobą, a może jesteś inny... Warto mieć zawsze nadzieję, że umiesz powiedzieć "STOP". Dzień zleciał w miarę szybko, gdy piłam herbatę, była gorzka. Pomimo tego, że słodziłam ją i słodziłam. Nie była słodka, bo jedynym słodkim składnikiem jesteś ty, a gdy cię nie ma, trudno, żeby ktoś lub coś osłodziło moje życie... Każdy mówi, że stałam się nerwowa, to prawda. Jak mam być spokojna jak w moich myślach, pojawiasz się ty i jakaś obca dziewczyna, która się do ciebie mizia. Na samą myśl, mam ochotę coś zepsuć. Jeszcze jedenaście dni do twojego powrotu!
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania