Poprzednie częściPamiętnik zakochanej nastolatki. 1

Pamiętnik zakochanej nastolatki. 6

Dzień szósty!

 

Jest lepiej, w końcu. Nic mnie nie boli i mam ochotę do życia, to takie piękne. Tylko do pełnego szczęścia, brakuje mi ciebie. Dziś gdy zadzwoniłeś, usłyszałam od ciebie dwa najpiękniejsze słowa. Można się domyślić, że mówię o "Kocham Cię". Tak dawno tego, od ciebie nie słyszała. Napisała dziś do mnie, pewna dziewczyna na GG. Zaczęła się wypytywać o ciebie, co było dziwne, dobra bardzo dziwne. Gdy do mnie dzwoniłeś, wspomniałam o niej, lecz ty natychmiast zmieniłeś temat. Zaczęłam się wahać co do twoich uczuć, wierności. No ale w sumie to nie mam podstaw, więc staram się o tym nie myśleć. Po rozmowie z tobą, wzięłam książkę, picie i telefon, wyszłam z domu. Doszłam do parku, gdzie znowu na tej samej ławce, siedział tajemniczy chłopak. Pomyślałam, że przyjechał tu na wakacje, do kogoś. Usiadłam parę ławek dalej i zaczęłam czytać książkę. Cały czas czułam jego wzrok, na moim ciele. W pewnym momencie zauważyłam, że idzie w moją stronę. Tak jak myślałam, usiadł koło mnie i się przedstawił. Ma na imię Tomek, szesnaście lat, tak jak obstawiałam. Na początku nie wiedziałam, co powiedzieć, ale z minuty na minutę było lepiej. Dowiedziałam się, że też lubi czytać książki i, że nie ma tu zbyt przyjaciół. Tak samo jak ja. Godziny mijały i czas było się zbierać do domu. Pożegnałam się z nim i ruszyłam w drogę. W domu napisałam SMS-a do ciebie, na dobranoc. Cały czas myślę o Tomku, a zaraz potem o tobie. Jestem szczęśliwa i zaniepokojona tym co może wydarzyć się dalej. Jeszcze długich osiem dni do twojego powrotu.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania