Przemyślenia Szarego człowieka - Wiara/Kościół

Mówi się że wiara czyni cuda, owszem. Człowiek od zawsze w coś wierzył, zaczynając od pogańskich bogów aż do dzisiejszych bogów, Jezus, Budda, itp. Dzisiaj patrząc na to co się dzieje mam wrażenie że kościół pozwala sobie na dużo więcej niż powinien. Księża jeżdżą drogimi autami oczywiście nie wszyscy. Trafiają się skrajnie religijni którzy mówią że wszystko dookoła jest złe itp. Teraz wymieniłem dwa takie przykłady które raczej nie popierają wcześniejszej tezy ale chciałem to napisać. Również mam takie wrażenie że kościół wręcz zmusza do tego aby ludzie codziennie uczestniczyli we mszach. Najgorszą rzeczą jest to że mieszana jest polityka i wiara, powiedzmy sobie szczerze to nie jest dobre połączenie.

Pewnie uznacie mnie za ateistę albo coś. Prawda jest taka że osobiście jestem człowiekiem wierzącym , dokładniej katolikiem, jednakowoż nie chodzę do kościoła. Znajdą się też którzy powiedzą co z ciebie za katolik skoro do kościoła nie chodzisz. No taki normalny, potrafiący się modlić , znający biblię. Tak na koniec, wyznaję zasadę że każdy ma swoją wiarę i spełnia ją jak potrafi. Z góry przepraszam że wyszła z tego taka paplanina , bez ładu i składu ale piszę to na szybko. Liczę że zrozumiecie.