Poprzednie częściSpór o krew i bimber

Spór o krew i bimber cz.4

Nastał ten upragniony przez Fentona dzień, nie taki zwykły, bo niecodzienny.

Patryk wskazał dokładniejsze miejsce. Pociąg będzie przejeżdżał na pewno przez Arnhem nie wcześniej niż o czternastej. Fenton i tak zdecydował się przybyć o 13. Na miejscu porozmawiał z telegrafem.

– Jak tam dzień?

– Jak co dzień.

– Dla mnie już nie taki zwykły.

– A to dlaczego?

Fenton przez chwilę myślał, a potem powiedział.

– Bo chcę nadać list do Leopolda Rema.

– Jasne. Zostanie dostarczony. Dziękuje za rozmowę. Miłego dnia. Ładny koń.

– To węgierski, panie telegrafie, prosto z węgier. Świetny okaz.

Na stacji wypalił z pięć cygar w godzinę jakby zaraz miał kopnąć w kalendarz. Bo taka sentencja mogła okazać się prawdą, zamach będzie trudny. Obok stacji, prowadziła daleko mała dróżka idealna dla klaczy. Miał plan ułożony w łbie. Zapalił kolejne cygaro.

– Nie szkoda panu pieniędzy i płuc, sir czarnopłucy?

– Nie szkoda, durny białasie, co skończył na poczcie.

Telegrafowi chyba ktoś język obciął, że słowa nie mógł wyrecytować jak uczeń wierszu na filii dla dyrektorki podczas gdy trwał apel. Gdyż tak zadziałały na niego słowa Fentona. To wziął sobie jeszcze tytoń i żuł go. Jest i pociąg. Cholerny pociąg czarnych niewolników z Jawy! I Bimbru przez nich pędzonego! Fenton wsiadł na konia i dróżką pojechał dosyć szybko, pociąg szybszy. Z sześć wagonów pełnych bimbru i złota, i pieniędzy, oraz mulatów rzecz jasna, i wina rzecz święta.

Podjechał koniem bliżej pociągu. Fenton uchodził za idiotę lecz większymi okazali się Holendrzy spod otwartych bimbru kadzi, bo ni jak nie zobaczyli jak mykiem Fenton wkradł się do ostatniego wagonu. I zabił dwójkę. Pewnie reszta była dalej. W porządku. Było duż bimbru i forsy. Fenton wyciągnął z sakwy wybuchowy bimber i podmienił go z tym co był załadowany w pociągu. Ale niespodzianka. Ukradł jeszcze cztery sztabki złota. No i obligacje, aby bardziej wnerwić Rema. Skoczył na węgierskiego i uciekł z nim.

Fenton kolejny raz odniósł zwycięstwo!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania