Poprzednie częściW krainie jednorożców 1

W Krainie Jednorożców 6

Wracając mijałam miliony drzew. Nie zwracałam na nie uwagi. W głowie miałam Karola... Ten jeden moment gdy poczułam smak jego ust. Nagle zrobiło mi się słabo... Krzyczałam. Ale głos nie chciał się wydobyć z mojej krtani. Nie czułam nic... Błogość ciała. Zemdlałam? Usłyszałam krzyk.

-Patrycja?! Obudź się! No ocknij się!

Skądś go znałam...

-Karol? - wypowiedziałam cicho.

-Tak to ja... Ty żyjesz! - mówił radosnym tonem.

Otworzyłam oczy. Nachylał się nade mną zatroskany. Pomógł mi wstać.

-Skąd Ty się tu wziąłeś? - zapytałam.

-Wtedy gdy rzuciłaś na mnie tym zaklęciem wiedziałem, że zemdlejesz... Zawsze tak jest po pierwszym zaklęciu - mrugnął do mnie okiem.

-Dziękuję za uratowanie życia - odparłam,otrzepując ubranie z brudu.

-Zaprowadzę Cię pod pensjonat - zaproponował.

Szliśmy powolnym krokiem.

-Jesteś tu na wakacjach? - zapytałam Karola.

-Tak, jestem tu na wakacjach. Mieszkam we Wrocławiu - odparł.

-Też stamtąd jestem! - ucieszyłam się.

Uśmiechnął się i złapał mnie za rękę. Biegliśmy przez las, śmiejąc się. Usiedliśmy pod drzewem, dysząc ze zmęczenia. Patrzył na mnie nadal trzymając mnie za rękę. Drugą dłoń położył na moim policzku. Zbliżył się do mnie. I w tej chwili nasze usta spotkały się po raz drugi, tym razem przeradzając się w delikatny, długi pocałunek. Chciałam aby ten moment trwał zawsze... Ale z rozmarzenia wyrwał mnie cichy szept Karola:

-Hej księżniczko!

-Emmm - mruknęłam czując że wciąż jestem w niebie.

Jednak to niebo wcześnie się skończyło i znów szybko zaczęło. Po raz trzeci poczułam jego usta na swoich...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania