Władca kruków (2)
Deamon
Znów czuł się osłabiony. Potrzebował świeżej krwi i... kolejnej duszy, którą mógłby się pożywić. Może gdyby posilił się ich odpowiednią ilością poczułby się lepiej i udałoby mu się wreszcie wrócić do rzeczywistego świata?
Jak na razie, Deamon był zmuszony do istnienia w innym wymiarze - wymiarze ludzkich snów i fantazji. To nie było to, co mu odpowiadało i do czego przywykł. Deamon lubował się w dokładnym selekcjonowaniu swoich ofiar, ale w wymiarze snów nie mógł tego zrobić. To kruki, jego ukochane dzieci wybierały dla niego ofiary. On zaś wkradał się do sennych fantazji „wybranego” i tam go zabijał. Deamon nie był zadowolony z tego rozwiązania, ale musiał zaufać swoim dzieciom i zaakceptować swoją obecną sytuację.
Wiedział, że w końcu nadejdzie dzień, w którym odzyska siły i powróci do prawdziwego, rzeczywistego wymiaru, gdzie znów będzie siał śmierć i zniszczenie z pomocą swoich umiłowanych dzieci.
Deamon powrócił myślami do swojej ostatniej ofiary, którą zabił dzisiaj w nocy. Uśmiechnął się z lubością, kiedy przypomniał sobie widok martwego ciała, spływającego krwią. Jednak mała iskierka niepokoju zakłóciła ten cudowny dla niego obraz, albowiem Deamon miał wrażenie, że ktoś prócz niego i kruków dowiedział się o tym, co zaszło tej nocy.
Ta myśl napawała go niepokojem. Tu, w wymiarze snów, nie był bezpieczny. Istniał tu na granicy śmierci i życia. Ten ktoś, kto wiedział o jego egzystencji, mógłby go pchnąć wprost w szpony śmierci, czego Deamon nie chciał. Przecież dopiero co udało mu się wydostać z piekielnych otchłani. Deamon nie mógł pozwolić na to, by ktokolwiek pokrzyżował mu plany.
- Najwyższy czas wyruszyć na polowanie – wymruczał do siebie z niepohamowaną ekscytacją, i myśląc intensywnie o swoich dzieciach, telepatycznie wysłał im tę wiadomość.
Komentarze (4)
Dobrze napisane, robi się coraz ciekawiej. Jedyne co, to mogłoby być ciut dłuższe. Czeka ma ciąg dalszy. ^^
Szkoda, że nie rozbudowałaś pewnych zdań.
"Uśmiechnął się z lubością, kiedy przypomniał sobie widok martwego ciała, spływającego krwią. Jednak mała iskierka ..."
Moja ocena 4.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania