Poprzednie częściBajka współczesna

Bajka o Putinie, Unii i NATO

Większość bajek podobnie jak ta, nie dla wszystkich uczestników będzie miała jednakowo pozytywne zakończenie. Już jej początek nie przenosi nas w mityczną krainę, gdzie różne stwory starają się zaistnieć w wyobraźni czytelnika. Zazwyczaj tam też czas beztroski i dobrobytu podczas akcji zostaje zniszczony, więc w jakiś sposób bohaterowie, starają się go przywrócić. Zazwyczaj takie opowieści posiadaj jeden wspólny mianownik, a mianowicie w zasadzie są przez autora zmyślone.

Przez wiele ostatnich lat polskie społeczeństwo było straszone różnymi zagrożeniami i niebezpiecznymi osobami. Umożliwiało to rządzącym, ograniczanie praw i swobód obywatelskich, w tym mieścił się dostęp do informacji. Dzięki takim rozwiązaniom dziś nikt nie kupi anonimowo telefonu komórkowego na kartę i nie może oczekiwać, że Rząd w kraju nad Wisłą w przeciwieństwie do niego będzie przestrzegał konstytucji. Anomalie i zwyrodnienia stały się chlebem powszednim, a gromadzone informacje są narzędziem walki z niezadowolonymi i wszelkiej maści przeciwnikami. Zasadniczo mają zapewnić kolejny sukces w wyborach i co się z tym wiążę, dostępem do koryta. Niestety czasy względnego dobrobytu przeszły do lamusa i mocno pociągnęły za sobą demokrację.

Czarne chmury nad Europą nadciągnęły wraz z masowanym napływem emigrantów z południowych krain i bliskiego wschodu. Prawie nikt z nich nie starał się o wizę wjazdową, tylko w wielkiej liczbie nielegalnie przekraczali granicę. Zdecydowana większość z tych osób zaliczała się do płci męskiej w wieku poborowym. Polska, ku niezadowoleniu państw zachodnich sprzeciwiła się ich przyjmowaniu i osiedlaniu. W tym czasie za naszą wschodnią granicą następowały zmiany, szczególnie na Ukrainie. Jeden prezydent uciekł do Rosji, drugi został wybrany na jego miejsce, Krym zabrany, a wschodnie rejony się zbuntowały. Proces nie dotyczył bezpośrednio Polaków, więc niewielu nim się interesowało. Naszą uwagę zaprzątały wewnętrzne rozgrywki polityczne, protesty w obronie służby zdrowia, edukacji, niezależnych sądów, by w krótkim czasie przerodzić się w obronę praw kobiet i wolnych mediów. Doszły jeszcze inne sprzeciwy społeczne i choć nie mniej ważne to zostały „zamiecione pod dywan”.

Czasy pandemii umożliwił niektórym na przyjrzeniu się kierunkowi wschodniemu. Szczególnie protestom na Białorusi i ich brutalnego tłumienia po sfałszowanych wyborach. Dały nam możliwość porównania postępowania własnej Policji, podczas strajku kobiet. Dość szybko naszą uwagę zaprzątnął napływ imigrantów w tamten rejon i ich traktowania, nawet małych dzieci. Budowa ogrodzenia przynajmniej za trzy miliardy złotych odciągnęła naszą uwagę od wieści o zmniejszeniu przepustowości gazociągu jamalskiego. Szokowa podwyżka cen paliw, gazu i energii elektrycznej, zdominowała naszą uwagę. Prawie nikt nie zauważył opracowanego przez Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych Rosji dokumentu regulującego standardy „masowych pochówków w czasie pokoju”. Określono w nim zasady użycia koparek do budowy zbiorowych grobów i tworzenia zapasów trumien. Bardziej spostrzegawczy natychmiast porównali te decyzje do naszego podwórka i po szczegółowej analizie pojawiły się ciekawe wnioski. Podczas ostatnich dwóch lat liczba zgonów w naszym kraju przekroczyła milion, co w trzydziestosiedmiomilionowym narodzie jest wybitnym osiągnięciem. Widocznie w czterokrotnej ludniejszej Rosji szykują się do podobnych rozwiązań długowieczności, czy uporczywego ratowania życia, więc użycie koparek do zagrzebania w ciągu roku dwóch milionów ludzi jest uzasadnionym i rozsądnym rozwiązaniem.

Zanim przetrawiłem te liczby, dotarły kolejne złe wieści i dotyczyły one Ukrainy. Napaść zbrojna Rosji na naszego wschodniego sąsiada musi rodzić obawy i burzyć dotychczasowe postrzeganie wschodniego rejonu Europy. Zwiastunem dobrej nowiny, były napływające informacje, że armia ukraińska doskonale sobie radzi z wielokrotnie liczebniejszym przeciwnikiem. Widocznie przeszkolenie przez Amerykanów, wielu tysięcy oferm na żołnierzy i nauczenia ich posługiwania się nowoczesną bronią, z dostarczeniem im doskonałego wyposażenia przyniosło skutek.

Tylko nigdzie nie mogłem uzyskać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, po oglądnięciu licznych relacji z pola walki. Dlaczego dowódcy wojska rosyjskiego do agresji użyli poborowych, których wyposażyli w sprzęt wyprodukowany sześćdziesiąt lat temu. Baki napełnili im paliwem nawet nie po korek i wcisnęli wieloletnie przeterminowane jedzenie. Pomimo zaangażowania znacznych sił operacja przebiega ospale i bardziej atakującym zależało na niszczeniu miast niż błyskawicznym zajmowaniu terenu. Z premedytacją zmuszali społeczeństwo ukraińskie do emigracji w kierunku zachodnim, lecz korytarze humanitarne miały przepustowość tylko w kierunku wschodnim i północnym.

Wiekowe czołgi, pojazdy wojskowe były nagminnie przez obsługę porzucane, jakby chcieli się ich pozbyć. Takie zachowanie najłatwiej było wytłumaczyć utylizacją przestarzałego sprzętu wojskowego. Najprawdopodobniej w inny sposób nie potrafili go zagospodarować, ponieważ w przeciwnym przypadku postąpiliby jak Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi przekazali Polsce przestarzałe czołgi i samoloty za symboliczną jedną markę, czyli nawet nie połowę euro. Podobny manewr z przestarzałymi, zardzewiałymi rakietami „strzała” dla Ukrainy, przez obdarowywanych nie tylko został źle przyjęty, lecz wyśmiany. Widocznie nasi wschodni sąsiedzi nie znają polskiego przysłowia, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.

Najbardziej niepokojące w tej wojnie jest totalne niszczenie przez wojska rosyjskie wsi, miasteczek i miast ukraińskich. Ludność z tamtych terenów ma niewielką szansę na powrót do znanych im miejsc i najprawdopodobniej pozostanie im emigracja. Każdego dnia przybywa uchodźców, którzy uciekają przed wojną i okrucieństwem, jaki ona z sobą niesie. Jeżeli taktyka agresora nie ulegnie zmianie w niedługim czasie, liczba emigrantów ze wschodu przekroczy dziesięć milionów. Niestety na tym się nie skończy, gdyż reżyser tego koszmarnego spektaklu, przewidział ich znacznie więcej. Dlatego Europę czeka zaciskanie pasa, ponieważ ceny paliw, energii, gazu, żywności i pozostałych produktów będą stale rosły. W jakiś sposób na to trzeba zapracować, tym bardziej że będzie nas znacznie więcej. Kobietom i dzieciom z Ukrainy musimy w naszym kraju zapewnić zakwaterowanie i wyżywienie, a mężczyznom broniącym własnej ojczyzny dostarczać broń. Już im daliśmy oprócz wyposażenia, całej masy broni, amunicji, przynajmniej tysiąc przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych drugiej generacji Piorun za miliard złotych, lecz jest kropla w morzu i wysyłane są następne. Cechuje je niesłychana skuteczność, dlatego nikogo nie powinien zaskoczyć krążący po sieci wizerunek Matki Boskiej ubranej w barwy narodowe Ukrainy z opaską biało czerwoną, która zamiast dzieciątka trzyma w rękach wyrzutnię. Nad głową otoczoną aureolą umieszczono napis ST. PIORUN, w dole PROTECTING UKRAINIAN SKY. Widocznie podczas współczesnego konfliktu zbrojnego nikt nie powie.

Błogosławiona Mario, Matko Boga.

Jesteś najbardziej święta,

Pośród wszystkich kobiet.

Stań w naszego życia obronie.

 

Kiedy nieszczęście nas nawiedzi,

Ochroń naszą rodzinę od niego.

Otocz nas swoją opieką i tarczą

Bądź nam nadzieją. Błogosławiona Mario.

 

Święta Pani, pozbawiona wad,

Wspomóż wysiłki nasze.

Dodaj nam siły do walki,

O lepsze i sprawiedliwe jutro.

 

Zło w czystej postaci zastawiło sidła,

Wątpiącym w siebie wskaz kierunek.

Zagubionych wesprzyj ciepłem swoim,

Odwróć tragiczny los. Błogosławiona Mario.

 

Tylko – strzelaj i zabijaj.

Zamiast niepotrzebnych złudzeń i oczekiwania na powstrzymanie agresji bez dobrej woli. Powinniśmy wykorzystać modlitwę do Matki Boskiej w bardziej szczytnym celu. Najprawdopodobniej, gdy poprosimy ją o zdrowie, siłę, wytrwałość dla wolontariuszy i ludzi dobrej woli, coś takiego będzie milsze jej sercu. To w nich jest jedyna nadzieja niesienia pomocy dla imigrantów, ponieważ kiedy ich zabraknie, nic i nikt takiego zrywu nie zastąpi. Zwłaszcza zarządzający Polską, którzy tylko zagarniają do siebie, ustawy wprowadzają, wyroki Trybunału ogłaszają wbrew prawu i zdrowej logice, czy korzyści dla kraju. Jedynie potrafią przyozdabiać się w czyjeś piórka, a ich zasługi przypisywać sobie.

Czy czymś różnią się od agresora?

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Targówek 10.03.2022
    Ciulowa ta bajka
  • Noico 10.03.2022
    Jednego nie rozumiem, dlaczego taka rozpacz, że giną kobiety, skoro jeszcze do niedawno gadano, że mężczyzna niczym się od kobiety nie różni, a role i podziały płciowe to mrzonka? Po mężczyznach w mediach nikt nie płacze. A co z "kochającymi inaczej"? Czy ich nie powinno się wymieniać w statystykach oddzielnie i użalić się nad ich szczególnym cierpieniem? No i nie mogą sobie urządzać pochodów na ulicach Kijowa, a to już skandal. Co z organizacjami broniącymi ich praw, czemu milczą?
  • Narrator 11.03.2022
    Dla każdego najeźdźcy wojna to przede wszystkim biznes.

    Tutaj widzę trzy:
    1. Przyłączenie od rosyjskiego imperium olbrzymich obszarów o poważnym znaczeniu strategicznym i gospodarczym.
    2. Rozkręcenie oraz modernizacja przemysłu zbrojeniowego. Każdy zniszczony czołg trzeba zastąpić nowym, każdy wystrzelony pocisk uzupełnić produkowanym w fabryce amunicji. Rząd wypuszcza obligacje, coraz więcej ludzi dostaje pracę, gospodarka się rozkręca.
    3. Zdobycie doświadczenia w prowadzeniu wojny zastraszającej, czyli takiej, w której jeden kraj napada na słabszego sąsiada, a cały świat sparaliżowany groźbą nuklearnego konfliktu biernie się przygląda. Doświadczenie może być wykorzystane w napaści na inne słabsze kraje.

    Ale to są truizmy, których nie powinienem przytaczać.

    Ten artykuł również nie wnosi niczego odkrywczego. O wszystkim można się dowiedzieć z mediów. Dla mnie są to dywagacje szarego zjadacza chleba na temat wojny ukraińskiej, które niczego nie zmienią, ale pisanie pomaga przezwyciężyć stres oraz frustracje i to chyba jedyna zaleta tego tekstu.

    Pozdrawiam bez oceny.
  • Samo pióro jest dobre. Co zaś do treści, autor poruszył tyle spraw, i to jeszcze w minimalistyczny sposób, że trudno jest tutaj do czegoś się odnieść. Pozdrawiam bez oceny
  • DarekB.. dwa lata temu
    Cit. "zwracam się wyraźnie do wszystkich narodów, aby w chwili decydującej przeciwstawiły się wojnie zaborczej, którą – jak dzisiaj każdy człowiek uczciwy i rozsądny – uważam za zbrodnię". Pisał Tuwim. A jednocześnie "wymknęło się mu", "sraj Kościuszko na nas z góry". Bez urazy - to moja dygresja "w temacie" mieszania świętych świętości, w życie pospolite.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania