Drabble - tworzenie starych postaci
Mój cel był, przynajmniej pozornie, prosty. Chciałem utworzyć postać. No cóż, wtedy byłem w tym jeszcze gorszy niż dzisiaj. Potrzebowałem inspiracji. No dobrze, potrzebowałem czegoś, co będę mógł splagiatować. A żeby uniknąć oskarżeń o to, robiłem plagiat wielu postaci naraz i sklejałem to taśmą klejącą. I to taką, która zapewniała mi tworzenie Mary Sue. No, a potem typowe wykokszanie. Gdziekolwiek by się nie pojawił, musi uratować wszystkim tyłki, odkryć jakiś spisek, wytępić zło i najlepiej, by ocalił świat pierdnięciem. No, ale od czego są nowi? Pod ich wpływem staruszkowie nabrali wad. I dobrze, że zamiast kajdan autora mają presję innych.
Komentarze (10)
Daję 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania