Poprzednie częściDroubble - Teściowa

Droubble - Po moim trupie

Kontynuacja drabbla "Z piekła rodem"

***

Po opuszczeniu Banku Spermy, idąc okrakiem, wydojono ze mnie chyba hektolitry, potknąłem się o koci łeb. Trzeba mieć pecha, by akurat trafić na chodniku na koci łeb, ale ja go dzisiaj posiadałem i wywaliłem się na łeb wprost pod nadjeżdżającego, pijanego rowerzystę. Rowerzysta przejechał po mnie złorzecząc, ja upadłem na jezdnię klnąc, by z kolei przejechał po mnie rozpędzony motocyklista. Nie wiem, czy był pijany, bo leżąc plackiem nie mogłem tego już ustalić. Próbowałem wstać, ale nie bardzo moje członki chciały mnie słuchać, więc tylko kątem oka spoglądałem, czy znowu coś jedzie pijanego. Oczywiście, przy moim pechu, przejechała po mnie furmanka z prawdopodobnie pijanym woźnicą, kolejno, szalony traktorzysta, który zaorał mnie przy okazji broną. Następny w kolejce był metalowy perkusista w swoim wypasionym Volvo, by na koniec, jakby dla ukoronowania dzieła zniszczenia, przejechał po mnie walec drogowy, czyniąc ze mnie naleśnika z dżemem truskawkowym.

Miałem już tej sytuacji serdecznie dość, więc zebrałem wszelkie siły i z wielkim trudem udało mi się w końcu podnieść. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem swój naleśnik nadal na drodze, podczas gdy ja sobie swobodnie pływałem ponad tym kulinarnym smakołykiem.

Wówczas dotarło do mnie, że wszystkie te nietrzeźwe pojazdy przejechały już po moim trupie, amen.

Następne częściDroubble - Krótko o miłości

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Szudracz 13.01.2018
    Oceniam surowo, przegadane.
  • Agnieszka Gu 13.01.2018
    Witam,
    Brak tu polotu i tej "zawadiackości" z poprzedniej części. Wygląda to jak senna mara ;)
    Puenta - niezła. Pozdrawiam
  • Canulas 13.01.2018
    "Próbowałem wstać, ale nie bardzo moje członki chciały mnie słuchać,"

    "Oczywiście, przy moim pechu, przejechała po mnie franka"

    "przejechał po mnie walec drogowy, czyniąc ze mnie naleśnik"

    "Wówczas dotarło do mnie, że wszystkie te nietrzeźwe pojazdy przejechały już po moim trupie, amen."

    Być może "efekt przeglądania" miss Szu upatruje w nadmiarze dookreśleń przy użyciu tylko i wyłącznie słowa "mnie". Wiem, że konwencja w zamyśle ma powtarzalność, efekt pogłębiającego się pecha, ale budowa zdań w większości na jedną modłę, zwraca na siebie uwagę.
    Może być coś przyciąć lub synonimem potraktować?
    Dla mnie cztery, ale dość silne cztery, bo poza tym, bardzo fajne.
  • Ozar 13.01.2018
    Powiem tak, moim zdaniem poprzedni odcinek był o niebo lepszy. Ten wydaje się jakby pisany na siłę, bez veny, a tylko jako kontynuacja poprzedniego. Jednak, jak poprzednio ostatnie zdanie obaliło mnie na glebę.
  • Ritha 07.08.2018
    Zgubiłam rachubę ile razy bohater został przejechany,a le o to chodziło. Zarzuty tu się posypały w komentarzach, nie wydaje mi się dużo gorsze niż poprzednie, nasuwa kreskówki, gdzie czarna, deszczowa chmurka podąża jedynie za głównym, pechowym bohaterem. Nie jest źle.
  • Nuncjusz 07.08.2018
    To ta kontynuacja poprzedniego. Cały ciąg ma wspólną nazwę Po moim trupie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania