fstyl /54/ - Chleb powszedni - 00.00 O! -
w temacie: "Bądź dobry jak chleb"?
— Jesteś czerstwy i zalatujesz pleśnią.
— A ty! — Zatrzymał się w pół zdania, widząc odkrojoną piętkę i zamarł w grymasie przekrojonym.
— Bladomączna twarz i do tego ta skorupa na czole — gderała, wywracając podrożdżowymi oczami.
Wklęsły wzrok zezował na okrętkę.
— Masło, masło na końcu noża! — wrzeszczał bochenek z połowy stołu, krusząc się wszędzie.
— Niewychowany na zakwasie, zaraz ktoś cię zamknie. — Chlebowa buła zarumieniła się na gorąco.
Chlebak wzdychał ciężko, a w metalowym brzuchu gotowało się od oparów pozostawionych po kłótni.
&
— Bądź tak dobry, jak chleb powszedni i podaj mi kawałek twardego, jak dla konia, leży w chlebaku, ale na moje kły będzie wyśmienity.
Narrator przegryzł kęs.
Niebo w gębie, na podniebieniu gorący smak pieca, a może piekła.
Stęchlizna sparaliżowała język.
Komentarze (14)
Przyznaj się z marszu i niechaj go głowa nie boli O!
Zawiązujesz kuli na Dedusia hihihi
?????
?
Miłego!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania