Średnia ocena: 4.9  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Angela 02.04.2019
    Zgniotło mnie i pozamiatało. Tak niewiele słów, a tak wiele treści.
    Jestem jeszcze z tego pokolenia, które ceniło i szanowało swoich nauczycieli. Z czasów, w których nauczanie było szlachetną
    misją, a nie walką o przetrwanie, z systemem, rodzicami i ich rozbestwionymi pociechami.
    Czekałam, aż ktoś o tym napisze. BRAWO
  • Hypokryta 02.04.2019
    Pozostaje mi tylko podpisać się pod tym komentarzem: czterema kończynami, przyklasnąć (też czterema) i wystawić 5/5. BRAWO
  • Arysto 03.04.2019
    Dziękuję! :)
  • Zaciekawiony 02.04.2019
    Takie proste a takie trafne.
  • Arysto 03.04.2019
    Postarałem się, wyjątkowo :)
  • Mia123a 03.04.2019
    Ja tam swoich nauczycieli miło nie wspominam. Ale wiersz świetny. Na takie duże 5 :)
  • Arysto 03.04.2019
    Nie trzeba miło wspominać nauczycieli, by zdawać sobie sprawę z ich roli w społeczeństwie i w życiu. Można nauczyciela rozumieć inaczej również niż tylko tego szkole - mentorzy, rodzice, przewodnicy życia - to też są nauczyciele.
  • Mia123a 03.04.2019
    Nie wspominam miło nauczycieli, ale to nie oznacza, że ich nie szanuje. Co prawda ja osobiście uważam, że taka pani z historii niewiele wniosła do mojego życia. Ok zdała pracę domową, sprawdziła wypracowanie czy wystawiła ocenę na semestr. Ale nie była kimś na kim chciałabym się wzorować, uczyć życia. Aczkolwiek ona zapewne np. dla swoich dzieci jest takim wzorem. Tak, na dobrą sprawę to każdy kontakt z człowiekiem może nas czegoś nauczyć. Mniej czy więcej, ale uczy. Z mentorami bywa różnie. To, że widzimy w kimś boga, nie oznacza zaraz, że on nim jest. Ale wszystko zależy od człowieka i kto jak na to patrzy :)
  • Wrotycz 03.04.2019
    Wiersz - sens bycia nauczycielem.
    Najważniejszym zadaniem mistrza jest przecież uczynić swoich uczniów mądrzejszymi od siebie. Prawdziwy nauczyciel tak steruje procesem nauczania, aby nie tylko przekazać całą swoją wiedzę, ale przede wszystkim wskazać drogi, których on sam nie dał rady przejść. Zainspirować i cieszyć się z sukcesu swoich uczniów.
    De facto... dać się pokonać.
  • Arysto 03.04.2019
    Dokładnie. To mnie inspiruje najmocniej w nauczycielach - oni żyją dokładnie po to, by dać się przerosnąć, pokonać, albo nawet by im udowodniono, że się mylą. To są ci, którzy mają inspirować i którzy ostatecznie powinni - albo nawet tego pragną - przegrać walkę.
    To jest poświęcenie, o którym świat zapomina.
  • Wrotycz 03.04.2019
    chwała tym

    którzy dali się

    przerosnąć i pokonani

    i na ramionach swych

    wznieśli

    bohaterów

    zwycięzców

    i uczniów

    ____
    Pokonani ciut wyżej.
  • Wrotycz 03.04.2019
    Oczywiście bez - i - przed ramionami.
    Coś o tym wiem:)
  • Canulas 03.04.2019
    Być może wpierdzielę się pod koła społecznego niezadowolenia, ale - poza końcówką, która faktycznie jest świetna - zupełnie mnie nie trafiło.
    Sorrex
  • Nefer 03.04.2019
    Bardzo dobry wiersz. W kilku słowach mnóstwo treści. I to treści na bardzo wielu poziomach. Gratulacje.
  • Jared 19.04.2019
    O tym, że się spotkamy w sekcji komentarzy, wiedziałem już od dawna, ale że pod czymś takim? XD Cóż można rzec - najwięcej do powiedzenia o zawodzie nauczyciela mają ci, co nigdy nawet nie stali koło uniwersytetu, dlatego pozytywnie zaskoczył mnie Twój pompatyczny, pełny glorii triumfu i tego motywu Atlasa (noszenie świata na barkach) liryk. Lubię czasami Twój grzmiący głos rozsądku a la Szczepan Twardoch, tym bardziej, że Ty widzisz, gdzie przebiega linia przesady :P

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania