Poprzednie częściLBnR 70 Lincz

LBnR 82 – bezdech

budzę się w bólu

wzrok nadal tęskny i pamiętliwy

gotowa zagubić w sieci

gdzie wszystko tylko się gmatwa

 

dlaczego odszedł tak szybko

zabrał ze sobą wspomnienia

ciągle bledsze jak zdjęcia

co nie chwytają już tuszu

wciąż jednak łamiąc ołówki

 

miałam do melodii mu śpiewać

rozgrzewać gasnące dłonie

lecz uciekł od zgiełku

tam gdzie nie trafię

dopóki coś mnie tu trzyma

 

lepiej nie liczyć na więcej

bo słoje zostały rozbite

a podłoga na pożegnanie

rozkwitła

kompotem z wiśni i malin

 

pozostała jedynie trąbka

co czeka cierpliwie na kogoś

kto w końcu zechce jej nadać

rozpędu na nowe życie

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (38)

  • Dekaos Dondi 07.01.2021
    Jak zawsze, Kocwiaczkowa i trza kombinować.
    Hmm... tak jakby tęsknota za czymś, za wspomnieniami, których właściwie nie ma. Lub bardzo mało.
    Jakiś wewnętrzny niewypowiedziany żal, a jednak przedostatnia zwrotka, daje nadzieję.
    Jedynie koniec, bym napisał inaczej, ale nie wiem, co Ty miałaś na myśli:)?
    czasem zupełnie wystarczy
    cierpliwej trąbce
    podarować trochę symfonii
    Pozdrawiam:)↔5
  • Kocwiaczek 07.01.2021
    Ładnie DD, ale tutaj niestety musi być jak jest. Trąbka to namacalny przedmiot, który pozostał po tej osobie. Słowa "nabrać" "rozpęd" i "życie", coś dla mnie znaczą, toteż trudno mi ze względów emocjonalnych to zmienić. Niemniej dziękuję. Symfonia po prostu nie oddałaby tego co chciałam zawrzeć, jednak przyznam, że bardzo ładnie brzmi :)
  • Dekaos Dondi 07.01.2021
    Kocwiaczek↔Rozumiem. Tez mi pozostało...
    Zapomniałem napisać↔ że całość, ale przedostatnia szczególnie, bo taka... nie wiem jak rzec:)
  • laura123 07.01.2021
    budzę się do bólu - nie bardzo rozumiem, jak można się do bólu budzić. A jeszcze jak wynika z dalszych wersów ten ból jest tęsknotą? Masochizm?

    podnoszę wzrok tęskny

    i pamiętliwy

    łączę krople jak rosa

    na nici zmyślnego pająka

    dlaczego zabrał wspomnienia - pająk zabrał wspomnienie?

    zupełnie białe jak kartka

    co niezmącona oddechem

    nie chwyta tuszu

    i ciągle łamie ołówki - kartka łamie ołówki, w jaki sposób?

    miałam tak słodko śpiewać

    rozgrzewać gasnące dłonie

    lecz poszedł szukać ciszy - kto poszedł szukać ciszy, bo nie ma o tym info?

    tam gdzie nie trafię

    póki mam czego uchwycić - się uchwycić

    lepiej nie liczyć momentów

    nawet gdy uzbierane

    rozbiją słoje - momenty rozbiją słoje? W jaki sposób?

    a podłoga rozkwitnie

    kompotem z wiśni i malin

    czasem zupełnie wystarczy

    cierpliwej trąbce - trąbka pojawia się ni z gruszki , ni z pietruszki.

    nabrać rozpędu

    do życia

    Nie rozumiem przyjętych przez Ciebie zabiegów i porównań, moich zdaniem, bardzo dziwacznych, jak chociażby to, że momenty rozbiją słoje i podłoga zakwitnie kompotem, nie mówiąc już o kartkach, które łamią ołówki itd, itp.. Uważam, że przedobrzyłaś, przekombinowałaś.
    Pozdrawiam.
  • Kocwiaczek 07.01.2021
    Laura, opowiedziałam prawdziwą historię. Niestety był moment, gdy wszystkie słoje z kompotem pękły. Wierzysz w znaki, gdy ktoś odchodzi z tego świata? Tak właśnie było. Pająk jest metaforą. Zmyślnie zbudował sieć. Któż to? Kto tka nasze sieci i może nam kogoś odebrać? Budzę się do bólu, czyli ciągle i ciągle. Jakie kartki nie chwytają tuszu i po latach stają się białe? Bywa, że połamią ołówki, bo ciężko jest na nich pisać. Czego chwytam? Wszystkiego co mnie tutaj trzyma. Dlatego jeszcze tu jestem. Pytanie gdzie jest "tutaj"? A trąbka to jedyny instrument, który pozostał i czeka. Na coś lub kogoś...

    Być może wyszło hermetycznie. Czasem tak bywa.
  • Szpilka 07.01.2021
    Kocwiaczek

    Pomysł na wiersz jest, spróbuj go tak napisać, jak o nim opowiedziałaś w komentarzu, w prostocie siła przekazu ?
  • laura123 07.01.2021
    Szpilka, przecież to waśnie staram się przekazać.
  • Szpilka 08.01.2021
    Laura, autor musi sam przebudować swój wiersz, mój psor np. nigdy nikomu nie przemalowywał obrazu, zostawiał cenne wskazówki, na bazie których adept sztuki malarskiej udoskonalał dzieło i uczył się warsztatu. Przerobione przez kogoś traci na autentyczności, niejako zatarciu ulegają znamienne cechy dla każdego autora. Kiedyś ktoś mi powiedział, że na pewnym forum, tak mu wiersze przerabiali, że zupełnie przestał się z nimi utożsamiać ?
  • laura123 08.01.2021
    Szpilka to jest tylko propozycja zmian. Sugestia na przykladzie.
    Ja tam bylam wdzięczna, kiedy na poczatku ktoś pokazal mi!, gdzie tkwi błąd, bo nie zawsze wiedzialam.
    Mnie to uczyło.
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Szpilka, ja doceniam chęć pomocy i zawsze, ale to zawsze jestem wdzięczna. Jedna i druga, macie po trosze racji, toteż i jednej i drugiej się posłuchałam, ale też tylko troszkę :) Jak napisałam poniżej Laurze, nie jest to doszlifowane, jednak spróbuję jeszcze zrobić poprawki, jak tylko tekst chwilę poleży.
  • Szpilka 08.01.2021
    Kocwiaczek

    I o to chodzi, to Twój tekst i Ty decydujesz ?
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Szpilka, dzięki :)
  • laura123 07.01.2021
    Nie, tu nie chodzi o hermetyczność, tylko metaforę od czapy.
    Bo widzisz, tu nikt nie odczyta, że te słoje pękły, kiedy ktoś odszedł, bo tego po prostu nie napisałaś.
  • Justyska 07.01.2021
    Miałam w swoim życiu okres, kiedy "budziłam sie do bólu", po przepłakanej, na pół bezzsennej nocy nie można inaczej. Zabrane wspomnienia, choć jak biała kartka... po stracie tak bardzo chcemy wszystkie chwile pamiętać, ale się nie da... ołówki pękają.
    Tesknota boli, ale póki trzymasz sie życia za ukochaną osobą nie podążysz.
    Słoje skojarzyly mi się z tranfuzja krwi i nie odpędze tego skojarzenia.
    Trąbka po pierwszym czytaniu zupełnie wytrąciła mnie z nastroju, ale później obudziła wspomnienia o trębaczu na pogrzebie i dlatego dla mnie ostatnia strofa to smutna ironia.

    Oczywiście wiersz odczytany poprzez własne doświadczenia..
    Warto było przystanac :)
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Ogromnie dziękuję za ten przystanek. Kiedy autor jest w stanie przekazać myśli drugiej osobie, a ta się z nimi utożsamia, przekładając je na własne doświadczenia, to zawsze tworzy się coś niezwykłego. Miło mi, że mogłam brać w tym udział.
  • laura123 07.01.2021
    budzę się z tęsknotą
    do bólu
    szukam wspomnień
    chwytam w zaciśnięte dłonie

    nie wszystko zabrał ze sobą
    zostały białe kartki
    i połamane ołówki

    już nie zaśpiewam
    nie mam komu
    od kiedy on szuka ciszy

    mogę jedynie łączyć
    krople rosy i nawijać
    na nici pająka

    wtedy z momentów
    wypadają rozbite słoje
    aż podłoga zakwita
    maliną i wiśnią

    tylko w rogu leży
    jeszcze ciepła trąbka
    jakby czekała na powrót
    do życia

    Pozwoliłam sobie poprzestawiać wersy. Nie wiem czy jest lepiej, ale może bardziej czytelnie.
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Wiem, że chcesz dobrze, Lauro. Sęk w tym, iż zmieniając po swojemu, gubi się gdzieś wydźwięk, na którym mi zależało, a myśli stają się poszarpane. Wiem również, że powinnam tekst odchudzić, poprawiłam jednak co mogłam, ale to nie jest jeszcze wersja z jakiej byłabym zadowolona. Cóż... trochę pracy przede mną.
  • Trzy Cztery 08.01.2021
    a podłoga rozkwitnie
    kompotem z wiśni i malin -

    ależ to fajny obrazek. Mnie zaintrygował. Połączyłaś kwitnienie z martwotą. Bo przecież owoce z kompotu bardzo różnią się od tych żywych, świeżych.

    Za to tu jakoś nie po polsku:

    póki mam czego uchwycić.

    Mam się czego chwycić? Mam co uchwycić? Może żadna z tych podanych przeze mnie form nie pasuje najlepiej, może specjalnie, szukając, stworzyłaś coś nowego, "pośredniego". Lecz może warto znaleźć jeszcze inny sposób zapisu tej sytuacji?

    Takie tam szczegóły. o całym wierszu trudno mi się wypowiedzieć w tej chwili, bo już prawie zasypiam.
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Bardzo dziękuję za obecność. Miło mi, że zwróciłaś uwagę na te dobre, jak i gorsze strony. Co mogłam, to poprawiłam, ale będę jeszcze szlifować. Z tymi owocami, to bardzo trafna uwaga, którą odczytałam dość osobiście, bo i wiersz taki jest. Podałeś coś na tacy, a teraz idę się z tym zmierzyć :) Pozdrowienia.
  • Celina 08.01.2021
    No tak, ja się nie wypowiadałem, bo są tu fachowcy, ale od strony estetycznej wiersz teraz bardzo mi się podoba. Faktycznie, początkowo był nafaszerowany jak kaczka prosem, ale teraz jest całkiem, całkiem.
    Pozdrowienia
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Może nie jak kaczka prosem, ale zbyt dużymi skrótami myślowymi, które tylko dla mnie okazały się jednoznaczne. Tak niekiedy u mnie bywa, ale na całe szczęście są tu jeszcze ludzie, którzy pragną pomóc. A ja po prostu słucham co się do mnie "mówi" :)
  • Celina 08.01.2021
    Mam to samo, ale mnie już przestali poprawiać, chyba uznali mnie za niereformowalny przypadek.
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Celina, w to nie za bardzo chcę wnikać, ale przede wszystkim ważny jest odbiór jako takiej "krytyki". Czasami warto ugryźć się w język, niekiedy zaś bronić zaciekle. W tym przypadku musiałam dać sobie czas na przetrawienie uwag. Przydaje się jednak innych wysłuchać . To co nie trafi do ciebie teraz, kiedyś może nabierze sensu, dlatego dobrze niekiedy wrócić do tekstu po małej przerwie.
  • Celina 08.01.2021
    To prawda Kocwiaczku, ja prawie każdy odkurzony tekst poprawiam, dziwiąc się, jak mogłem coś takiego napisać.
  • Celina 08.01.2021
    No i zapomniałem o ocenie. 5.
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Dziękuję.
  • Dekaos Dondi 08.01.2021
    Kocwiaczkowa↔Poprawiaj jedynie wtedy →zdaniem mym ↔jeżeli sugestia jest na 100% zgodna z Twoją,
    ale o której po prostu nie pomyślałaś. Inaczej→nie zmieniaj, bo nikt w czyimś umyśle nie siedzi,
    a zmiana narzucona, może zmienić wydźwięk:)
  • Shogun 08.01.2021
    Bardzo ładnie o tęsknocie za kimś kto już odszedł i nie wróci, a i podmiot liryczny nie może za nim podążyć. Śliczna przedostania zwrotka.
    Ostatnia również świetna, choć całość bardzo dobra. Jak zawsze delikatna, ale i głęboka.
    Trąbka czeka cierpliwie i dobrze, bo jak to się mówi tylko spokój może na uratować. Ale z drugiej strony czeka i co? Aż ktoś na powrót na nie zagra?
    A może warto samemu nauczyć się grać...?

    Pozdrawiam, jak zawsze ;)
  • Kocwiaczek 08.01.2021
    Dobre pytanie :( Pewnie powinnam, ale jedyne na czym umiem, to na nerwach ;/

    Dzięki za dobre słowo.
  • Witamy pierwszy wiersz w Bitwie i życzymy fajnej zabawy. W nagrodę otrzymujesz od Literkowej 3 punkty
  • Kocwiaczek 09.01.2021
    Oj, Literkowa, dziękuję, ale to zbyteczne. Niech każdy kto chce oddaje głosy, a co ma się uzbierać, zostanie uzbierane. Także nic mi nie dopisuj :)
  • Anonim 09.01.2021
    Ja na wierszach się nie znam. Ale trąbka trochę mnie zniesmaczyła. Ale potem pomyślałem, że można usta ułożyć w trąbkę, a z tym kojarzy mi się grymas bezsilności...

    Podoba mi się.

    Pozdrawiam
  • Kocwiaczek 09.01.2021
    Dziękuję, Antoni.
  • LBnDrabble 15.01.2021
    Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w Bitwie na Drabble.
    Tematy dwa:
    - TYKANIE UCZUĆ
    - GATUNKI SNÓW
    Można jeden, można drugi, a można też obydwa tematy umieścić w stu słówkach.
    Czas pisania i wrzucania linków do 17.01.2021 (północ)
    Zasady konkursu znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/profil/lbndrabble/ lub
    https://www.opowi.pl/konkursy/
    Liczymy na Ciebie!!!
  • Rozpoczynamy głosowanie!
    Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
    Głosujemy do 24 stycznia /niedziela/ godz. 23.59
    Dziękujemy za udział i lczymy na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarza
    Literkowa
  • Pasja 23.01.2021
    Jak mocno zarysowałaś moment odejścia kogoś bliskiego. Takie chwile się zdarzają i są udokumentowane, że umierający dają znaki. Zatrzymuje się czas na zegarze, rozbija się szklanka, pojawia się nagle ćma czy pająk lub po prostu czujemy dotyk. Doskonały wers z trąbką... gdzieś w myślach snuje mi scena z westernu i melodia grana na pożegnanie - właśnie z trąbki. Amerykanie mają wpisaną ją w pogrzebowy ceremoniał. Bardzo osobisty i niepowtarzalny przekaz.

    Pozdrawiam serdecznie
  • Szanowna Autorko! Ostatnie godziny pozostaly do zagłosowania.
    Wziąłeś udział w Bitwie to weż: Przeczytaj! Skomentuj! Zaglosuj!
    Liczymy na Ciebie!

    Literkowa.
  • Pan Buczybór 24.01.2021
    No, całkiem spoko

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania