LBnR 82 – bezdech
budzę się w bólu
wzrok nadal tęskny i pamiętliwy
gotowa zagubić w sieci
gdzie wszystko tylko się gmatwa
dlaczego odszedł tak szybko
zabrał ze sobą wspomnienia
ciągle bledsze jak zdjęcia
co nie chwytają już tuszu
wciąż jednak łamiąc ołówki
miałam do melodii mu śpiewać
rozgrzewać gasnące dłonie
lecz uciekł od zgiełku
tam gdzie nie trafię
dopóki coś mnie tu trzyma
lepiej nie liczyć na więcej
bo słoje zostały rozbite
a podłoga na pożegnanie
rozkwitła
kompotem z wiśni i malin
pozostała jedynie trąbka
co czeka cierpliwie na kogoś
kto w końcu zechce jej nadać
rozpędu na nowe życie
Komentarze (38)
Hmm... tak jakby tęsknota za czymś, za wspomnieniami, których właściwie nie ma. Lub bardzo mało.
Jakiś wewnętrzny niewypowiedziany żal, a jednak przedostatnia zwrotka, daje nadzieję.
Jedynie koniec, bym napisał inaczej, ale nie wiem, co Ty miałaś na myśli:)?
czasem zupełnie wystarczy
cierpliwej trąbce
podarować trochę symfonii
Pozdrawiam:)↔5
Zapomniałem napisać↔ że całość, ale przedostatnia szczególnie, bo taka... nie wiem jak rzec:)
podnoszę wzrok tęskny
i pamiętliwy
łączę krople jak rosa
na nici zmyślnego pająka
dlaczego zabrał wspomnienia - pająk zabrał wspomnienie?
zupełnie białe jak kartka
co niezmącona oddechem
nie chwyta tuszu
i ciągle łamie ołówki - kartka łamie ołówki, w jaki sposób?
miałam tak słodko śpiewać
rozgrzewać gasnące dłonie
lecz poszedł szukać ciszy - kto poszedł szukać ciszy, bo nie ma o tym info?
tam gdzie nie trafię
póki mam czego uchwycić - się uchwycić
lepiej nie liczyć momentów
nawet gdy uzbierane
rozbiją słoje - momenty rozbiją słoje? W jaki sposób?
a podłoga rozkwitnie
kompotem z wiśni i malin
czasem zupełnie wystarczy
cierpliwej trąbce - trąbka pojawia się ni z gruszki , ni z pietruszki.
nabrać rozpędu
do życia
Nie rozumiem przyjętych przez Ciebie zabiegów i porównań, moich zdaniem, bardzo dziwacznych, jak chociażby to, że momenty rozbiją słoje i podłoga zakwitnie kompotem, nie mówiąc już o kartkach, które łamią ołówki itd, itp.. Uważam, że przedobrzyłaś, przekombinowałaś.
Pozdrawiam.
Być może wyszło hermetycznie. Czasem tak bywa.
Pomysł na wiersz jest, spróbuj go tak napisać, jak o nim opowiedziałaś w komentarzu, w prostocie siła przekazu ?
Ja tam bylam wdzięczna, kiedy na poczatku ktoś pokazal mi!, gdzie tkwi błąd, bo nie zawsze wiedzialam.
Mnie to uczyło.
I o to chodzi, to Twój tekst i Ty decydujesz ?
Bo widzisz, tu nikt nie odczyta, że te słoje pękły, kiedy ktoś odszedł, bo tego po prostu nie napisałaś.
Tesknota boli, ale póki trzymasz sie życia za ukochaną osobą nie podążysz.
Słoje skojarzyly mi się z tranfuzja krwi i nie odpędze tego skojarzenia.
Trąbka po pierwszym czytaniu zupełnie wytrąciła mnie z nastroju, ale później obudziła wspomnienia o trębaczu na pogrzebie i dlatego dla mnie ostatnia strofa to smutna ironia.
Oczywiście wiersz odczytany poprzez własne doświadczenia..
Warto było przystanac :)
do bólu
szukam wspomnień
chwytam w zaciśnięte dłonie
nie wszystko zabrał ze sobą
zostały białe kartki
i połamane ołówki
już nie zaśpiewam
nie mam komu
od kiedy on szuka ciszy
mogę jedynie łączyć
krople rosy i nawijać
na nici pająka
wtedy z momentów
wypadają rozbite słoje
aż podłoga zakwita
maliną i wiśnią
tylko w rogu leży
jeszcze ciepła trąbka
jakby czekała na powrót
do życia
Pozwoliłam sobie poprzestawiać wersy. Nie wiem czy jest lepiej, ale może bardziej czytelnie.
kompotem z wiśni i malin -
ależ to fajny obrazek. Mnie zaintrygował. Połączyłaś kwitnienie z martwotą. Bo przecież owoce z kompotu bardzo różnią się od tych żywych, świeżych.
Za to tu jakoś nie po polsku:
póki mam czego uchwycić.
Mam się czego chwycić? Mam co uchwycić? Może żadna z tych podanych przeze mnie form nie pasuje najlepiej, może specjalnie, szukając, stworzyłaś coś nowego, "pośredniego". Lecz może warto znaleźć jeszcze inny sposób zapisu tej sytuacji?
Takie tam szczegóły. o całym wierszu trudno mi się wypowiedzieć w tej chwili, bo już prawie zasypiam.
Pozdrowienia
ale o której po prostu nie pomyślałaś. Inaczej→nie zmieniaj, bo nikt w czyimś umyśle nie siedzi,
a zmiana narzucona, może zmienić wydźwięk:)
Ostatnia również świetna, choć całość bardzo dobra. Jak zawsze delikatna, ale i głęboka.
Trąbka czeka cierpliwie i dobrze, bo jak to się mówi tylko spokój może na uratować. Ale z drugiej strony czeka i co? Aż ktoś na powrót na nie zagra?
A może warto samemu nauczyć się grać...?
Pozdrawiam, jak zawsze ;)
Dzięki za dobre słowo.
Podoba mi się.
Pozdrawiam
Tematy dwa:
- TYKANIE UCZUĆ
- GATUNKI SNÓW
Można jeden, można drugi, a można też obydwa tematy umieścić w stu słówkach.
Czas pisania i wrzucania linków do 17.01.2021 (północ)
Zasady konkursu znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/profil/lbndrabble/ lub
https://www.opowi.pl/konkursy/
Liczymy na Ciebie!!!
Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
Głosujemy do 24 stycznia /niedziela/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i lczymy na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarza
Literkowa
Pozdrawiam serdecznie
Wziąłeś udział w Bitwie to weż: Przeczytaj! Skomentuj! Zaglosuj!
Liczymy na Ciebie!
Literkowa.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania