Mister Dr Abble - Marzeń niemożliwych zgnilizna
Ogień płonął, przenikając ciepłem zmarznięte aż do szpiku kości ciało mężczyzny, który kulił się niedaleko i trząsł z zimna. Zastanawiał się, za jakie grzechy musi cierpieć katusze. Uznał, że jeśli piekło istnieje, to właśnie tak wygląda.
Jest miejscem pozbawionym ciepła, uczuć i ludzkich odruchów. Z pewnością tego ostatniego o czym zaświadczyłby na wpół zjedzony towarzysz, którego odsłonięte z mięsa, ścięgien i włókien szczęki uśmiechały się radośnie, a puste oczodoły szukały gwiazd na ciemnym niebie.
Mężczyzna zaszlochał, a razem z łzami gdzieś ze środka wypłynęła martwa nadzieja oraz zgniłe człowieczeństwo. Tylko jedna myśl trzymała go przy życiu.
Myśl o ciepłych nocach.
Komentarze (16)
Ciepłe noce, jak mało nam trzeba, drabbelek daje do myślenia ?
Dziękuję za wizytę! :3
Dzięki za wpadnięcie.
Wolę zimno, daje więcej możliwości decydowania o sobie.
Dzięki za wizytę i pozdrawiam! :))
Ogień płonął, przenikając ciepłem zmarznięte aż do szpiku kości ciało mężczyzny, który kulił się niedaleko i trząsł z zimna.
Tu słowo "niedaleko" w ogóle nie pasuje. Niedaleko ma bardziej znaczenie NIE-daleko, co oznacza, że takim słowem można opisywać większe odległości niż kogoś spoczywającego przy kominku. Druga sprawa, tu się czepiam (sic!), w tak krótkiej formie użyłaś słowa "kości" w niemal odwrotnym znaczeniu, więc można się pokusić o inne porównanie niż "do szpiku kości" Poza tym w narracji trzecioosobowej staraj się nie używać wyświechtanych porównań. Albo ich w ogóle nie dwaj, albo twórz własne porównania - np: zmarznięty jak ocalały z Titanica, choć to przykład od czapy.
Zastanawiał się, za jakie grzechy musi cierpieć katusze. Uznał, że jeśli piekło istnieje, to właśnie tak wygląda.
Podobnie - wyświechtany zwrot: za jakie grzechy. Poza tym jeśli wywaliłabyś "uznał, że" to sen będzie identyczny, a Ty pozbędziesz się powtórzonej formy gramatycznej na początku kolejnego zdania.
Z pewnością tego ostatniego o czym zaświadczyłby na wpół zjedzony towarzysz, którego odsłonięte z mięsa, ścięgien i włókien szczęki uśmiechały się radośnie, a puste oczodoły szukały gwiazd na ciemnym niebie.
Jeśli oczodoły szukały gwiazd, to tym zwrotem tworzysz pewien klimat. A zupełnie inny klimat tworzysz, pisząc: szczęki uśmiechały sie RADOŚNIE.
Ale zalążek jest, trzeba popracować.
Jak zaczynałem chodzić na warsztaty, to kobieta prowadząca miała gdzieś gramatykę, a zwracała mi uwagę na użyte słowa, bo gramatykę poprawi korektor, a barwy słów nic nie zmieni.
Pozdrawiam
W sumie co do porównań nie widzę uzasadnienia, aby ich nie stosować.
Dlaczego?
Z drugiej strony można się pokusić o usprawiedliwienie (jeśli chodzi o "kości" i oczodoły oraz "radośnie", że to gra... słowem?).
Muszę to przemyśleć, bo jeszcze nie do końca widzę o co Ci chodzi, ale pewno jak pokombinuję nad tekstem, to ogarnę ;)
Jeszcze raz dzięki za wpadnięcie.
Miłego.
Dlatego nie należy stosować wyświechtanych zwrotów w narracji trzecioosobowej, bo tworzysz sztukę, a nie słowo zwyczajne. Wyjątkami są: dialog (taki zwrot nadaje prawdziwości wypowiedzi) i narracja pierwszoosobowa - jeśli chcesz, aby narracja brzmiała jak naturalna wypowiedź narratora.
A gra słowem powinna też mieć swoją barwę. W normalnych sytuacjach trzeba się zastanowić, jakie emocje chcesz wyzwolić w czytelniku i podążać tym tropem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania