Grafomanka nie,Grafko, bo jeśli, to będę nastawał na spotkanie...
Grafka nie angażuj się.
Grafomanka niech będzie...
Aaaa, już wiem! Nie, nie dlatego... Nie dla niego... Mylisz się. Ja tu wciąż szukam fajnych wierszy i błyskotliwych komentarzy.
Grafomanka, co to jest "irci"? Ja już z innej epoki jestem, nie kojarzę...
"stanął w progu i czeka"...
I niech się nikt nie dziwi, że - mimo deklaracji odejścia rok temu - wciąż tu jestem. Przecież takiego kabaretu nie dostanę nigdzie indziej!
Kocham Was!
Piąteczka ode mnie.
Mona Demona, uważam, że jest to jedna z najlepszych reakcji na wpis debileo...
Aisak, Zadam ci osobiste pytanie, na które nie musisz odpowiadać: CZY TY MASZ COŚ Z GŁOWĄ ?
Aisak, no dobrze, jak chcesz. Niech ktoś inny poprawia Twoje błędy ortograficzne...
Aisak, bardzo śmieszne...
Aisak jaki "borze"?
O ja pierdzielę! Wczesne lata 80-te?
JagVetInte, no tak... W Warszawie... W Lublinie... Albo przedmieścia Krakowa... ;)))
JagVetInte, chętnie bym popróbował... Gdzie Cię szukać?
Grain, nawet stoi, jakby gotowy do startu; swoją drogą mógłby przy okazji zabrać na zawsze grupę największych szkodników; byłby to pierwszy obiekt w kosmosie wpisany do rejestru zabytków!
JagVetInte A jaka jest specjalność zakładu? 😋
NIE DAĆ SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zabić prymityw... Profesjonalizmem? Nieee... OSOBOWOŚCIĄ! "Śmiech dziewczyn biegających, jak w ukropie...". To jest pointa!
realista, odpowiem Ci tak: meta mojego życia jest może trochę bardziej odległa niż Twoja, choć niewiele (przy okazji życzę zdrowia!). Niczego nie ukrywałeś, więc z tolerancją do 5. lat...
realista, czemu mi to napisałeś? co ja mam wspólnego z "nie mam talentu"?
TseCylia, ja sobie zaznaczyłem do obejrzenia, chociaż wiedziałem o tym filmie. Nie mogę natomiast nigdzie znaleźć filmu "Czerwona Wenecja" (1989) z Pszoniakiem w roli Vivaldiego...
...ale "tuszyć" - " gotować" nie znałem... Sprawdziłem i teraz już wiem, skąd się wzięła "tuszonka" :))
https://www.opowi.pl/zarlok-uswiadomiony-homonim-podwojny-a97249/
Tak skondensowane, jak i - często - samo życie... Smutne, pełne zawodów i niespełnionych nadziei. "okruchy rzucone od niechcenia" skutkują "cichym aktem niewierności"....
Coś w tym jest, niestety. Święta Bożego Narodzenia tracą stopniowo swój wydźwięk mistyczny. Skomercjonalizował się nam świat i nasze życie. Niektórzy, nie wyznając wartości...
prawie nigdy...
Ładne. Nie każdy ma okiennice, ale wielu(e) z nas może myśleć podobnie... marekg - dlaczego nigdy nie odpowiadasz na komentarze?
Grain, święte słowa... niestety...