Ojeju... Teraz wszystko zrozumiałam...
To ten jej ukochany to chyba jakiś psychiczny był? Przecież, gdyby ją kochał, to by jej wybaczył!
A ja jednak zapytam: o co chodzi?
I czy w tym wierszu wypowiada się kilka osób?
Czemu ten chłopak ją opuścił?
Bardzo długa sentencja pełna refleksji. Od bratniej duszy przez determinację, przyjaciól aż do marzeń. Piękne podsumowanie całości. Na początku nie wiedziałam, do czego zmierzasz, ale...
Klimat trochę mroczny. Domyślam się, że to ma tak jakby naśladować myśli kogoś... winnego, tak? Przestępcy, czy jakoś tak?
Ogólnie, podoba mi się - daję piąteczkę! ;)