Powróciłem! W sumie to akcja nieźle się rozwinęła, od mojej ostatniej wizyty. Ciekwy zwrot akcji z tym pułkownikiem, tak trzymaj.
Witam na Opowi. Za dużo się dzieje w tak małej ilości tekstu, postaraj się dodać trochę opisów miejsc, postaci, przemysleń. Zapowiada się... ciekawie. Powodzenia w dalszej drodze :D
Gdzie jesteś...?
Cóż... może coś ominąłem, ale dlaczego oni nie używają broni palnej? Po za tym rozdział w porządku, tylko ta scena z braciszkiem - dodałbym jeszcze trochę emocji. Czekam na kolejne...
Acha. To jest portal literacki.
Czemu tak dziwne zapisujesz dialogi?
Marzenia...
Dużo literówek, nie pisze się "ser" tylko "sir". Trochę za szybko pędzisz z akcją, mało opisów (walki w szczególność), ale nie jest jakoś fatalnie. Ogólny zarys...
Całkowita zgodność - najlepsze z dwuosobowym boyem.
Za mało opisów, emocji i przeżyć bohaterów. Walki praktycznie wcale nie opisujesz - a to źle. Sceny są pozbawione jakichś emocji + za szybko pędzisz do przodu z akcją.
Mina przeciwpiechotna ma różną siłę i zasadę działania, a jak dla mnie Jonatan nie pasuje do polskiego nazwiska. Po za tym bardzo fajnie, zobaczymy jak się rozwinie akcja :D
Mmm... buźka zamiast tytułu, sprytne i takie oryginalne.
Dzięki, niedługo coś wstawię :D
Jasne. Za mało opisów tego co dzieje się wokół, trochę braku realizmu... Magazyn broni jądrowej, zaraz obok stolicy? Kto tak robi? Ogólnie... Więcej opisów wszystkiego! Styl masz w miarę...
Dlaczego mi się kojarzy stolica Węgier z Rumunią?
Mmm... Rumunia! Ona musi mieć niezły talent skoro z dwóch skrawków materiału uszyła majtasy. Próbowałem zrobić i niestety... Kupa z tego wyszła.
Trochę takie infantylne i niedopracowane... Troszkę więcej opisów, jakiejś akcji. Taka sugestia.
Zaraz... Morawski to raczej polskie nazwisko - a ten gościu jest Murzynem? Najpierw jest kapitan, pózniej pułkownik? Czy to będzie opowiadania o wojnie? Czekam na odpowiedzi... :)
Niezłe, niezle, do tego takie "na topie". Żartuję oczywiście, osobiście tekst mnie poruszył. Głownie przez tą przypadkowość ofiar - brak precyzji i chaos w zabijaniu losowych...
Margerita się mści.
Konkretnych, czyli jakich?
Nie jestem znawcą rynku pracy, ale myślę, że nie zarabia się jakoś szczególnie dużo w sklepie z meblami. Poczekam, aż fabuła się rozkręci, albo chociaż coś się wydarzy. Pozdrawiam.
Hmmm... wiersz jest ciekawy, coś w sobie ma. Ja go interpretuje jako powielające się fabuły w filmach, nic nowego, ciagle to samo i nagle pojawia się coś przełomowego. Nie wiem czy o to...
Czemu wstawiasz ten sam tekst, dwa razy i pod różnymi tytułami? Po za tym, brak polskich znaków, przecinków i dużych liter trochę przeszkadza w czytaniu. Nie oceniam.
A mnie to bawi ;)
Cóż... Masz błąd w tytule (napisałaś "Prorog"), interpunkcja nie jest na jakimś szczególnie niskim poziomie, ale niektóre słowa czarodziejsko znikają. Do tego parę razy nie...
Szyk zdania i przecinki.
Te same.
W tej chwili zrobiłem soczystego face-palma.
Karo, nie kpij z Margerity, bo pożałujesz!