Poprzednie części: przepławka
Przepławka
Dzięki powstaniu Polacy pozostali sobą – wysoki rangą oficer wywiadu AK.
Czterdziesty czwarty to był dobry rocznik.
Dziecięcy bukiet, w butelkach z benzyną
podpalony lont na długość życia w kolejce po zdobyty na wrogu
karabin powtarzalny, jeden na siedmiu.
Czy Polak to jeszcze dwie niezagwożdżone pięści,
pośród pierdół wyhodowanych z palcami na konsoli.
W rzeczywistości jak kondom, naciągany jednocześnie
na niemiecką kulturę i czołgi kierowane rosyjską duszą.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania