Random #26, czyli Coś Mi Przyszło Do Głowy
*uwaga – perspektywa pokolenia Z
Nasi Rodzice, kiedy robiliśmy zadanie domowe z Internetem: Jak my czegoś nie wiedzieliśmy, to musieliśmy iść do biblioteki…
My, jak będziemy mieć dzieci w wieku szkolnym: Jak my byliśmy w waszym wieku, to musieliśmy sami przeszukiwać Internet, a nie pytać AI…
(Nie pomyślałabym, że tak wcześnie będę mogła gadać tego typu rzeczy… a jednak.)
…a gdy nie umieliśmy rozwiązać konkretnego zadania matematycznego albo obliczeniowego z chemii, trzeba było szukać na zadane.pl, Brainly czy innym Onecie… ach, ten stresik, zwłaszcza gdy do wyjścia z domu zostało 15 minut….
Nie mówię że to coś strasznego. AI poza podaniem rozwiązania może też dokładnie wytłumaczyć, czemu tak, a nie inaczej (a jeśli wciąż nie rozumiesz, możesz poprosić o uproszczenie albo wyjaśnienie tego w inny sposób). Sama korzystałam z tego podczas pomagania członkowi rodziny w nauce rzeczy, których nigdy nie użyłam po danej lekcji i średnio już pamiętałam o co chodzi. Wytłumaczył mi też kiedyś w bardziej zrozumiały i łatwiejszy do zapamiętania sposób na czym polega tetralogia Fallota*.
Po prostu zrobiło mi się dziwnie na myśl, że tego typu doświadczenia prawdopodobnie powoli odejdą w zapomnienie.
_______________________________
*taka wada serca – tetralogia, bo składają się na nią 4 elementy
Komentarze (3)
Jeszcze nie miałem okazji korzystać wymiernie z AI. Z brainly to już co innego. Ale to dawno temu, z chemii właśnie.
Poza tym jest to całkiem spoko narzędzie które może dawać wiedzę snutentyczną z przykładami. Natomiast nie ma co oczekiwać, że ejaj opracuje kreatywne metody rozwiązywania danych problemów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania