Wiersz na spotkanie z kołem gospodyń wiejskich
najłatwiej pisać o przeszłości
bo nigdy za wiele czego już nie ma
o zmarłych też łatwo pisać
bo się nie bronią nie krzyczą jak niegdyś
w domu klawiatura komputera jest niema
ale ołówek i długopis wiele potrafią zapisać
tu i teraz ożywają przedmioty martwe
napisz o tym co za oknem słyszę
to jest dopiero wyzwanie
uciszyć wiatr zasłuchać się w śpiew ptaków
rozpoznać gdzieś na dnie swoje ja
i stwierdzić że też potrafię kochać
dziś już nie bawię się w gąski gąski do domu
nie ma wilka nie ma lęku
witają mnie drzwi nagrzane od słońca
trzymam się ich kurczowo trzymam światła
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania