Poprzednie częściWięzień (zupełnie inna wersja)

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Więzień - krótkie opowiadanie

Rozdział 1

Rafał Gajewski jest bardzo wysokim, młodym i przystojnym mężczyzną. Ma brązowe oczy, gęste orzechowe włosy, delikatny zarost i pełne, wydatne usta.

Prywatnie jest homoseksualistą i otwarcie się do tego przyznaje.

Młodzi chłopcy bardzo pociągają go fizycznie.

Dwóch nastolatków szczególnie zwróciło jego uwagę tydzień temu. Wtedy pierwszy raz zjawił się pod szkołą jednego z nich w Krakowie. Patrzył z ukrycia jak szesnastoletni Michał czeka na swojego młodszego brata. Oboje byli w dobrym nastroju i wrócili spokojnie do domu nie zdając sobie sprawy z tego, że są obserwowani. Rafał wiele razy ich śledził. Wiedział nawet gdzie mieszkają. Miał ogromną ochotę nawiązać z nimi kontakt. Nie wiedział jednak co ma powiedzieć, żeby ich zainteresować i jednocześnie nie zdradzić swoich ukrytych zamiarów. Poza tym młodzież raczej niechętnie rozmawia z obcymi mężczyznami.

Ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu i wrócił autem do swojej eleganckiej rezydencji w centrum miasta. Zaparkował drogi, szary samochód i wszedł do mieszkania. Udał się do sypialni. Leniwie rozwalił się na wygodnym fotelu i zapalił papierosa.

Myślał o ich blond włosach, niebieskich oczach i szczupłej sylwetce. Gajewski lubi właśnie młodych mężczyzn wyglądających niewinnie z wyglądu. Zapragnął mieć takie ciało tylko dla siebie, na własny użytek. Postanowił przejść do konkretów.

 

Wtorek, 24 września

 

Następnego dnia rano czekał na starszego brata w okolicach jego liceum. Zaatakował Michała kiedy go tylko zobaczył. Mocno go chwycił i odurzył szmatką (nasączoną silnym środkiem nasennym). Chłopak na samym początku próbował się szarpać, ale nie miał szans z dorosłym mężczyzną i szybko stracił przytomność. Rafał włożył go do pojazdu i wywiózł do innego mieszkania. Właściciele wyjechali, a on je wynajmował.

Porywacz zaniósł nastolatka do zimnej piwnicy, położył go na materacu, wyjął z kieszeni kajdanki i skuł mu nadgarstki za plecami. Opuścił loch. Zamknął drzwi na klucz i kłódkę zostawiając go samego.

Rafał poszedł do łazienki i wziął szybki prysznic, a potem wyszedł pospacerować. Mieszkanie, które wynajmował znajdowało się kilka kilometrów od Wieliczki i najbliższego miasteczka. Wokoło nie było innych domów, tylko polana i las w oddali. Było zdecydowanie za duże jak na jedną osobę i przypominało z wyglądu elegancki dworek.

Gajewski miewał czasami przypadkowe kontakty seksualne i właśnie tutaj zapraszał obcych mężczyzn. Nie zawsze jednak kończyli ze sobą w łóżku. Niekiedy prowadzili ze sobą tylko swobodną rozmowę, a gdy się sobie nie spodobali to on wypraszał taką osobę z mieszkania. Nigdy jednak nie wyrzucił nikogo siłą, nie porwał i nie uwięził. Był zadowolony z siebie, że udało mu się uprowadzić tego chłopca. Planował to od dawna, a kiedy nadarzyła się okazja to wprowadził w życie swój plan.

Postanowił, że odwiedzi swojego więźnia po pracy. Popatrzył na zegarek i pojechał swoją Toyotą do prywatnej kliniki. Rafał jest profesjonalnym i bardzo cenionym lekarzem. Kilka lat nawet mieszkał i pracował w zawodzie w Londynie.

Nie miał tego dnia wielu pacjentów, więc wrócił szybciej niż zwykle. Od razu udał się do piwnicy. Chłopiec nadal spał. Mężczyzna podziwiał jego urodę. Po pięciu minutach jednak postanowił go obudzić. Wyszedł z pomieszczenia i wrócił z małym wiaderkiem napełnionym zimną wodą i wylał ją na twarz chłopca. Michał gwałtownie się ocknął. Był zdezorientowany i przestraszony. Nagle zdał sobie sprawę, że nie może ruszać rękami. Rozejrzał się i zobaczył bardzo przystojnego mężczyznę stojącego obok zakratowanego okna. Na zewnątrz padał deszcz i było ciemno, dlatego w piwnicy paliła się lampka.

- Gdzie ja jestem ? Kim pan jest ? – zapytał przerażony chłopiec.

- Spokojnie. Mam na imię Rafał. – odpowiedział mężczyzna, który nagle ruszył się z miejsca i ukucnął nad nastolatkiem. - Czego pan ode mnie chce ? - Dawno nie uprawiałem seksu. – powiedział zsuwając mu jeansy do kostek.

- Co pan wyprawia !? Niech pan przestanie ! – krzyknął zrozpaczony.

- Możesz wrzeszczeć, nawet to lubię. Poza tym i tak nikt cię nie usłyszy.

Mężczyzna zsunął chłopcu majtki, usiadł na nim okrakiem i brutalnie w niego wszedł. Michał cały czas jęczał i krzyczał z bólu. Wielokrotnie prosił go, żeby przestał, ale Rafał zdawał się być głuchy na jego błagania śmiejąc się tylko z jego bezradności. Początkowo próbował się szarpać i wyrywać, ale gwałciciel jedną ręką trzymał go za łańcuch, a drugą za kark skutecznie go unieruchamiając, od czasu do czasu puszczając, żeby pobawić się jego jasnymi, mokrymi włosami. Nastolatek pod koniec właściwie przestał w ogóle się ruszać, leżał tylko i płakał. Po ośmiu minutach Gajewski wyjął swojego fiuta z jego tyłka. Ubrał się, podciągnął bieliznę i spodnie chłopcu. Michał leżał skulony i nie odzywał się nawet słowem. Mężczyzna klęknął przed nim na materacu. Pochylił się nad swoją roztrzęsioną i zszokowaną ofiarą. Pogłaskał go po mokrym od łez policzku i powiedział spokojnie z lekkim uśmiechem - Nie płacz. Nie było chyba aż tak źle ? - Niech mnie pan nie dotyka. - powiedział słabym i smutnym głosem nastolatek.

- Jak sobie życzysz. - odparł oprawca, który wstał i szedł już w stronę drzwi, kiedy nagle chłopiec zapytał

- Mógłby mnie pan rozkuć ? - Nie.- odparł chłodno mężczyzna. - Proszę, przecież i tak stąd nie ucieknę.

Rafał podszedł do chłopca i wyciągnął kluczyki mówiąc - Mogę najwyżej zrobić tak.

Rozkuł mu lewy nadgarstek i trzymając go za łańcuszek nakazał

- Oprzyj się o ścianę.

Młodzieniec wykonał posłusznie polecenie, a on trzymając go za prawą rękę przykuł do metalowej rury. - Do jutra. - rzucił na pożegnanie mężczyzna i wyszedł zamykając drzwi.

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (61)

  • Pan Buczybór 03.09.2019
    Ile można wałkować to samo?
  • Monika Marko 03.09.2019
    Spierdalaj
  • Monika Marko 03.09.2019
    Pani od teatralnych, mój chłopak i nauczyciel angielskiego i przyjaciel i wydawnictwo uważają to za świetne, więc się łaskawie odpierdol
  • akwamen 03.09.2019
    to co ty t, kobieto, jeszcze robisz na opowi? Powinnaś w empiku autografy rozdawać... hi, hi
  • Monika Marko 03.09.2019
    Na teatralnych może uda nam się zrobić z tego spektakl, mam też angielską wersję, wydawnictwo potrzebuje minimum 30 % całości, a ja mam tylko cztery strony, a wiesz mi, że specjalnie oglądam gejowskie porno i filmy z scenami porwania, uwięzienia i gwałtu. Poza tym chcę studiować psychologię, albo literaturę, czy filologię, tylko nie wiem czy wybrać polską, czy brytyjską. Kiedyś to będzie w Empiku. Bo mam kilka osób, które mi pomogą i podpowiedzą i doradzą, tylko za nim ja to rozpisze do 200 stron i zanim to wydadzą to minie jakieś 1,5 roku, może nawet dwa, cierpliwości, nie jestem wcale beznadziejną rozhisteryzowaną paniusią jak sądzą niektórzy. A i teraz jestem blondynką i bardzo dużo schudłam i czytam bardzo dużo książek i chodzę na angielski i teatralne i wokalne regularnie, więc sorry ostatnio nie mam nawet czasu iść do kina.
  • akwamen 04.09.2019
    Powodzenia Ci życzę ;)
  • Enchanteuse 04.09.2019
    akwamen jeśli Empik wyda coś takiego...
    Chyba go zbojkotuje.
  • akwamen 04.09.2019
    Enchanteuse w tym tempie pisania, nie dożyjemy tego my i empik ;)
  • Enchanteuse 04.09.2019
    akwamen ufff :)
  • Monika Marko 04.09.2019
    Gorsze książki typu Grey lądowały w Empiku
  • Zaciekawiony 04.09.2019
    Czyli potwierdzasz, że wiesz że to jest zły tekst.
  • refluks 04.09.2019
    Co to znaczy "prywatnie jest homoseksualistą"?
    A nie prywatnie kim?

    Poza tym w jakiej pozycji leżał nastolatek.
    Bo jeśli na plecach, to trudno go przytrzymywać za kark, prędzej za szyję.
    A jeśli na brzuchu, to trudno było mu się choćby rozglądać.
  • Canulas 04.09.2019
    Nie napinaj się. Te teksty to podpucha
  • refluks 04.09.2019
    Canulas Poczytałam resztę i komentarze.
    Jasne teraz.
  • Monika Marko 04.09.2019
    Leżał na brzuchu, a wiesz mi wiem uprawiałam seks analny i też byłam kiedyś w kajdankach, więc wiem jak to wygląda i jak on się czuł, jakieś tam filmy i książki z takimi wątkami też przeglądałam.
  • RebelMac 04.09.2019
    Straszne. To nie jest literatura, to jakieś chore fantazje autorki. Nie piszcie takich rzeczy, gdyby to chociaż warsztatowo błyszczało. Chcesz to wydać? Serio? Tylko vanity Cię przyjmie jak słono zabulisz. Żadne poważne wydawnictwo tego nie wyda. Chociaż może się mylę? Podaj nazwę wydawnictwa, które jest zainteresowane tym tekstem.
  • Monika Marko 04.09.2019
    A myślisz, że to będzie cały zboczony gejowski erotyk ? Tą są tylko 4 strony na razie. Jezu.
  • RebelMac 04.09.2019
    Monika Marko Ale napisz jakie wydawnictwo jest zainteresowane.
  • Monika Marko 04.09.2019
    Wydawnictwo Poligraf
  • RebelMac 04.09.2019
    Czyli vanity - musisz im słono zapłacić żeby wydali książkę. Powodzenia.
  • RebelMac 04.09.2019
    Przykładowo: książka A5, 200 str., nakład 1000 egz. – 11100 zł
  • Bogumił 04.09.2019
    RebelMac dycha za egzemplarz 200 stron to drogo?
  • RebelMac 04.09.2019
    Bogumił Normalne wydawnictwa nie biorą od Ciebie ani grosza. Lepiej - dostajesz procent od każdej sprzedanej książki. Tu każą sobie płacić, nie tędy droga.
  • Bogumił 04.09.2019
    RebelMac Teoretycznie jak uda ci się to sprzedać, a tysiąc egzemplarzy we wszystkich empikach w Polsce i jeszcze jakichś marketach, to możesz na tym jeszcze zarobić drugie tyle. Oczywiście jak nigdy nie korzystałem z takiej możliwości, tylko z wydawnictw o których piszesz, które dają ci jakąś zaliczkę i procent od sprzedaży. No ale nie wszyscy tak mogą wydawać swoje książki, a jak się uprą to muszą zapłacić, żeby się przekonać, czy temat chwycił.
  • betti 04.09.2019
    Bogumił ale w ten sposób, to półki zawalone g. Płacisz i drukują najgorszy chłam. Komu to potrzebne?
  • Bogumił 04.09.2019
    betti ja nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, ale jak pierwszy raz wysyłałem książkę do wydawnictw, to się okazało, że 25 procent z nich mi proponowało wydanie na tych zasadach. Raz mi się zdarzyło wydać broszurę własnym sumptem, ale wówczas miała mikroskopijny nakład 100 egzemplarzy, zaledwie 40 stron i sam zrobiłem skład i grafikę wewnątrz i na okładkę, zapłaciłem jedynie za sam wydruk i złożenie w jakiejś drukarni. Pozostałe książki wydawałem już w profesjonalnych wydawnictwach, które płaciły zaliczki jeszcze przed wydaniem, już po wydaniu i prowizję od sprzedaży. Ale niektórzy nie mają innego wyjścia, jeśli nikt nie chce wydać na tej zasadzie. Znam osoby, które tak wydają różne książki miłosne.
  • betti 04.09.2019
    Bogumił nasza Margarita też się tak ''wydała'' kupiłbyś coś takiego? Nie problem dzisiaj mieć swoja książkę, problem, kto to kupi. Kiedyś Karola Korman chwaliła się, że ją drukują, za jej kasę oczywiście. Nawet komentarze z Opowi tam zamieściła. Normalne to?
  • Bogumił 04.09.2019
    betti no właśnie, oni w ofercie oprócz profesjonalnego składu i okładki oferują jeszcze sieć dystrybucyjną, m.in. empiki, bo dziś to od tego zależy gdzie się sprzedaje, a nie co. Czy normalne nie wiem. Na pewno sposób dla niektórych osób na zaistnienie.
  • betti 04.09.2019
    Bogumił ale kto chce tak zaistnieć? Chyba tylko ktoś z kompleksami, żeby się dowartościować. Ja tak to widzę.
  • Bogumił 04.09.2019
    betti jest też jeszcze coś takiego, że wydawnictwa otrzymują dofinansowanie od gmin albo rządowe. Też miałem taką propozycję, ale się nie zgodziłem, bo cała kołomyja z tym związana miała trwać ponad pół roku, a gwarancji nie było żadnej, że akurat ta książka zyska dotację i w końcu wydawnictwo wydało ją normalnie, a na konkurs dotacyjny wysłało inną.
  • Bogumił 04.09.2019
    betti znam z trzy osoby, które tak wydają, nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy jakaś norma, są to młode lub stosunkowo młode kobiety i tematyka ich książek tak jak pisałem wcześniej obyczajowa, erotyczna, czy coś w tym stylu.
  • betti 04.09.2019
    Bogumił literatura dla gospodyń domowych. Achy i ochy, fantazje erotyczne, to nie jest żadna literatura tylko chłam.
    Co za frajda mieć własną książkę na półce, za którą trzeba zapłacić? Ja bym się wstydziła.
  • Bogumił 04.09.2019
    betti ale w tej ofercie jest tak, że jeśli nakład się sprzeda, to jeszcze można zarobić i koszty się zwrócą. Tak inwestycja trochę biznesowa. A frajda jest, bo z tej którą wydałem własnym nakładem cieszyłem się najbardziej. Miała własny urzędowy numer ISBN z którego jestem najbardziej dumny. Całkiem profesjonalnie. Złożyłem też jeszcze do wydruku profesjonalnego dwie inne, nie swoje książki.
  • akwamen 04.09.2019
    Ale sie podniecacie hi,hi jakby bylo czym ha, ha
  • betti 04.09.2019
    Bogumił ja bym tak nie chciała. Być zauważonym, docenionym - to powód do dumy. A tak, to jaki?
  • Monika Marko 04.09.2019
    A jakie wydawnictwo polecasz ?
  • Monika Marko 04.09.2019
    betti
    Kochanie, spokojnie. To jest tylko fragment, mam pomysł na normalne sceny, bez przemocy itd.
  • Monika Marko 04.09.2019
    Lubię się ostro ruchać z moim facetem. To coś złego, że czasami mi zwiąże ręce, albo włoży fiuta do tyłka ?
    Na jakim wy świecie żyjecie ?
  • Nuncjusz 04.09.2019
    Ja kupię tanio tysiąc nocników i mam zamiar sprzedać je z zyskiem.
    Jestem człowiekiem sukcesu!
    Oczekuję gratulacji
  • betti 04.09.2019
    Monika Marko ten fragment jest do d. Możesz się bzykać jak chcesz, ale kogo to obchodzi?
  • betti 04.09.2019
    Nuncjusz chyba, że zrobisz do nich ręczne malowidła, dodasz sztukę, to kto wie... może i odniesiesz sukces, ale znowu na nocniku sztuka, to profanacja sztuki.
  • Monika Marko 04.09.2019
    betti Chodziłam na plastyczne i wokalne od 12 roku życia, więc się przymknij bo na sztuce to ja się znam. Zawsze byłam bardzo dobra z polskiego angielskiego historii. jestem indiwidualistką, humanistką i na teatralne też chodzę od dziecka do tej pory
  • Nuncjusz 04.09.2019
    betti to analogia do tematu poruszonego przez was
  • betti 04.09.2019
    Nuncjusz toteż napisałam.
  • Nuncjusz 04.09.2019
    No i to by nie była żadna profanacja. W sumie dobry pomysł
  • betti 04.09.2019
    Nuncjusz to trzeba wykorzystać. Ty rób, a ja będę wszystkim wmawiać, że te nocniki przetrwają nawet ich wnuki i prawnuki.
  • Nuncjusz 04.09.2019
    betti albo inacze. Ja te nocniki zapełnię niebanalną treścią. To będzie autentyczna sztuka kaowa :)
  • betti 04.09.2019
    Nuncjusz każdy kupi, ja nie wątpię...
  • Zaciekawiony 04.09.2019
    Monika Marko
    Jeśli masz tak duży problem, aby napisać sceny mające być dodatkowym smaczkiem do fabuły, to jak mają ci wyjść nieprzynudzające i logiczne sceny "normalne"?
  • Monika Marko 04.09.2019
    Zaciekawiony
    Moimi ulubionymi książkami są Wichrowe Wzgórza i I nie było już nikogo, więc też potrafię opisywać sceny jakiś randek, kłótni, miłości, zdrady, zemsty itd. Lubię takie romanse, kryminały, thrillery, psychologiczne itd.
  • Monika Marko 04.09.2019
    Nie inspirowałam się Greyem, tylko bardziej Millenium.
  • Monika Marko 04.09.2019
    A mnie nie obchodzi przykładowo twoja opinia, skoro większości osób którym to pokazywałam to się ten tekst podobał.
  • betti 04.09.2019
    Widocznie tacy znawcy jak Ty literatka. Który już raz wstawiasz ten chłam i poprawiasz?
  • Monika Marko 04.09.2019
    Zawsze pisałam bardzo dobre opowiadania, historyjki, wiersze, z rozprawek i szczegółowych opisów bohaterów zawsze miałam 4, czy nawet 5 czasami. I pójdę na literaturę, tylko nie wiem, czy polską, czy brytyjską i psychologię oczywiście.
  • betti 04.09.2019
    Ić.
  • Monika Marko 04.09.2019
    Więc nie jestem bezwartościową dziwką, jak niektórzy twierdzą.
  • betti 04.09.2019
    A to Twoje teksty okraszone były dziwkami... fakt słownictwo bogate.
  • Monika Marko 04.09.2019
    A co z drugą częścią opowiadania ?
  • Angela 04.09.2019
    Nie rozumiem, jaki jest sens wstawiania tego samego tekstu po raz kolejny.
  • Bartek 05.09.2019
    Nie przeczytałem całego jednak dałem 5/5. Podoba mi się styl pisania i wierze, że kiedyś uda się Pani wydać ów książkę. Trzymam kciuki! (:
  • Monika Marko 05.09.2019
    Ojej. Dziękuje.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania