Poprzednie części: Zapach przebiśniegów
Zapach floksów przed deszczem
Tak gdzieś
na pograniczu
zmierzchu. I kurzu
rozstajnych dróg
startych wędrowców
bosymi stopami
Ta rzeczywistości
niewiadoma uchwytność. Jak
ulotność koniczyny
woń traw i smak. Świeżość
strąków fasoli o nazwie
piękny Jaś
Coś pomiędzy
szklącym skrzydłem ważki
a nagrzanym płatkiem wiatru -
chmur w harmonijkę
pofalowanych barwy "pink"
zapach - różowych floksów
Komentarze (4)
Miłego
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania