ADOLF HITLER Część I Kanclerz Dyktator Führer Odcinek II

ADOLF HITLER

Kanclerz Dyktator Führer Część I

Odcinek II

 

Kiedy w 1933 roku Adolf Hitler został kanclerzem, postanowił wprowadzić swoje idee w życie, a tym samym jak twierdził obudzić ducha narodu niemieckiego i przywrócić mu przynależną pozycję w Europie. Wtedy też powiedział słowa, które powinny otworzyć oczy Niemcom, jak i całemu cywilizowanemu światu. Przytaczam je po raz kolejny, ponieważ to chyba najważniejsze zdanie.

„Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”

Niestety nikt na to nie zareagował, dając mu możliwość działania. Świat albo nie rozumiał tego, co się dzieje, albo udawał, że nie rozumie. Nowy kanclerz zaczął od polityki, którą wykorzystywał do swoich poczynań z bardzo dużą wprawą i ogromnym wyczuciem sytuacji międzynarodowej, nie patrząc na to, czy jego działania są zgodne z prawem, czy nie.

„Mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość”

Zajął strefę zdemilitaryzowaną, przyłączył Austrię, a później Czechosłowację. Zaczął w ogromnym tempie odbudowywać armię lądową, lotnictwo i marynarkę wojenną. Świat zachodni udawał, że niczego nie widzi, a Hitler udawał, że jego głównym wrogiem jest Rosja.

„Wszystkie moje przedsięwzięcia są skierowane przeciw Rosji. Jeżeli Zachód jest zbyt tępy lub ślepy, by to pojąć, będę zmuszony dojść do porozumienia z Rosjanami, obrócić się i uderzyć na Zachód, a po jego pokonaniu ponownie zwrócić się z całą siłą przeciwko Związkowi Sowieckiemu”

Wielu ówczesnych polityków europejskich dało się nabrać na stek kłamstw wygłaszanych przez Hitlera czy Goebbelsa. Ci w większości starsi ludzie nie zdawali sobie sprawy, z kim przyszło im się zmierzyć, a niektórzy uważali, że można prowadzić politykę w białych rękawiczkach.

„Między Hitlerem a Chamberlainem była klasowa przepaść. Chamberlain nienawidził konfliktów, był angielskim dżentelmenem z wyższej klasy, chronionym przed wszelkimi awanturami z racji urodzenia i pozycji społecznej. Hitler był z klasy służących. Chamberlain po prostu nie wierzył, że można kłamać, patrząc w oczy. Hitler to potrafił”

Podejście Hitlera do polityki było bardzo proste: wszelkie działania polityczne miały służyć do realizacji zamierzeń, które sobie postawił i nic ani nikt nie stanowił przeszkody, której nie można pokonać. Mottem jego działania było hasło.

„Cel uświęca środki”

 

Kiedy Polska odmówiła jego planom korytarza i Gdańska, bez wahania zdecydował się zaatakować, twierdząc:

„Dla każdego mocarstwa sprawą fundamentalną jest przestrzeń życiowa współmierna do potęgi państwa (…) Stawką nie jest tutaj Gdańsk. Dla nas jest to kwestia powiększenia przestrzeni życiowej na Wschodzie, zabezpieczenia dostaw żywności i rozwiązania problemu państw bałtyckich. Żywność można pozyskać jedynie z obszarów słabo zaludnionych; (…) staranna niemiecka uprawa ziemi ogromnie zwiększy jej produktywność. W Europie nie widać innych możliwości (…). Oszczędzenie Polski jest wykluczone i pozostaje nam następująca decyzja: Zaatakować Polskę przy pierwszej nadarzającej się sposobności”

” Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem.

O tym, jak miała wyglądać ta wojna, powiedział tak.

"Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni… Dżyngis-chan rzucił na śmierć miliony kobiet i dzieci świadomie i z lekkim sercem – historia widzi w nim tylko wielkiego założyciela państw. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową."

To brzmiało jak wyrok dla polskiego narodu. Jak widać, tu nie chodziło o pokonanie polskiej armii, ale o zajęcie terytorium. To była zapowiedź masowego terroru, totalnej wojny z narodem, co później miało miejsce szczególnie w Generalnej Guberni rządzonej żelazną ręką przez Hansa Franka.

Kiedy już był praktycznie pewien zwycięstwa z Polską, w swoim przemówieniu w Gdańsku powiedział:

„Polska zdecydowała się walczyć i jej życzenie zostało spełnione. Walkę wybrała niefrasobliwie, gdyż niektórzy mężowie stanu zapewniali ją, że dysponują szczegółową wiedzą o braku wartości Niemiec i ich sił zbrojnych, o niższości naszego uzbrojenia, o słabym morale naszych wojsk, o defetyzmie panującym w Rzeszy, o rozdźwięku między narodem niemieckim, a jego przywódcami”

Po pokonaniu Polski, której nie pomogli rzekomi sojusznicy (o czym Adolf był przekonany, mimo że spora część jego doradców, a także generałów straszyła go atakiem Francji), Hitler zwrócił się na zachód i w 1940 roku zaatakował Belgię, Holandię i Francję. Po błyskawicznym zwycięstwie został panem prawie całej Europy, a jego poparcie w Niemczech doszło do zenitu. Był podziwiany i uwielbiany przez większość Niemców. W tym czasie głosił, że chcę pokoju z Wielką Brytanią.

„W obecnej godzinie czuję się zobowiązany wobec swojego sumienia do jeszcze jednego apelu do rozsądku Anglii. Uważam, że mogę to uczynić, ponieważ nie proszę o coś jako pokonany, lecz opowiadam się jako zwycięzca za rozsądkiem. Nie widzę powodu, który zmuszałby do kontynuowania tej walki. Żałuję ofiar, które będzie ona kosztować. Także

mojemu własnemu narodowi chciałbym ich oszczędzić”

Pod koniec 1940 roku Hitler postanowił, że uderzy na ZSRR, łamiąc pakt o nie agresji. Wódz III Rzeszy uważał, że pakty są ważne tylko wtedy kiedy jemu służą.

„Pakt jest tak długo ważny, jak długo służy celowi”

Stworzony na przełomie 1940/1941 roku „Plan Barbarossa" przewidywał zniszczenie Armii Czerwonej w ciągu kilku miesięcy. Tak o tym mówił:

„Kiedy zacznie się operacja „Barbarossa”, świat wstrzyma oddech z podziwu i nic nie powie”

Hitler był przekonany, że pokonanie Rosji będzie łatwe.

„Wystarczy tylko pchnąć drzwi i cała przegniła budowla zawali się z trzaskiem”

Jednak przewidziany na maja 1941 roku atak został przesunięty na koniec czerwca, co było jednym z powodów późniejszej klęski. Co prawda niemieckie oddziały rozbijały i niszczyły całe armie i brały do niewoli setki tysięcy rosyjskich żołnierzy, ale Armia Czerwona walczyła dalej. Kiedy wojska niemieckie utknęły w miejscu zimą 1941/1942 roku było już wiadomo, że tym razem Blitzkrieg się nie udał, a kontruderzenia pod Moskwą, a później okrążenie 6 armii pod Stalingradem pokazały, że Niemców można pokonać. Mit niezwyciężonej armii umarł.

W 1943 roku armia niemiecka przystąpiła do ostatniej w tej wojnie dużej ofensywy na Łuku Kurskim. Niestety okazało się, że rosyjscy dowódcy spodziewali się tego ataku i przygotowali bardzo silne pozycje obronne. Kiedy impet ataku niemieckich wojsk zmalał, Armia Czerwona przystąpiła do kontruderzenia, które ostatecznie zadecydowało o zwycięstwie. Od tego momentu armia niemiecka była już tylko w odwrocie. Hitler jednak nie przyjmował do wiadomości tego, co mu usiłowali tłumaczyć co bardziej odważni dowódcy wojskowi. Wódz uważał się za militarnego geniusza i zazwyczaj dymisjonował wszystkich tych, którzy byli innego zdania niż on. Taki los spotkał nawet uważanego za najlepszego stratega Wehrmachtu Feldmarszałka Ericha von Mansteina.

W 1944 roku wojska niemieckie ponosiły klęskę po klęsce na całym wschodnim froncie. Hitler zmieniał dowódców, wtrącał się do decyzji dotyczących nawet pojedynczych dywizji. A kiedy w czerwcu nastąpiła inwazja w Normandii i wojskom Aliantów udało się wylądować i ruszyć w głąb Francji już chyba każdy rozsądnie myślący Niemiec zdawał sobie sprawę, że klęska jest tylko kwestią czasu. Każdy, ale nie Hitler. Jemu ciągle się wydawało, że tę wojnę można wygrać, dlatego cały czas śledził zmagania na obu frontach. Niestety w większości jego armie, korpusy czy dywizje istniały już tylko jako puste nazwy. Pod koniec 1944 roku niektóre niemieckie oddziały nie miały więcej niż 20 czy 30 procent swojego nominalnego składu. Mało tego, większość żołnierzy to byli albo świeżo powołani rekruci, albo ozdrowieńcy ze szpitali, którzy nie zdążyli się wyleczyć, a zostali rozkazem skierowani na front. Z takim wojskiem, którego morale było słabe (poza oczywiście wyjątkami takimi jak Waffen SS), nie można było już wiele zdziałać.

Hitler musiał sobie z tego zdawać sprawę, ale nadal był przekonany, że wszystko może się jeszcze odwrócić. Jedną z takich ostatnich prób odwrócenia klęski była ofensywa w Ardenach. Trzeba uczciwie przyznać, że Niemcom udało się zgromadzić pod bokiem Amerykanów i Brytyjczyków prawie 600 tysięcy żołnierzy, którzy uderzyli w grudniu 1944 roku na zupełnie zaskoczonych Amerykanów. Dzięki temu niemieckie oddziały mogły szybko posuwać się naprzód.

Jednak były to już ostatnie podrygi śmiertelnie rannego potwora. Na wschodzie rosyjski walec zgniatał wszystko na swojej drodze i nieuchronnie zbliżał się do Berlina. Hitler aż do końca nie mógł zrozumieć, że przegrał. Cały czas domagał się walki do ostatniego żołnierza, przesuwając na mapach jednostki, które były dywizjami, korpusami czy armiami już tylko z nazwy. Dopiero pod koniec kwietnia 1945 roku zrozumiał, że to już koniec. Postanowił wziąć ślub z Ewą Braun i zginąć śmiercią samobójczą, nie chcąc jak twierdził "pozwolić barbarzyńcom ze wschodu obwozić go w klatce jak jakąś małpę".

Czy jednak rzeczywiście popełnił samobójstwo 30 kwietnia 1945 roku?

A może jak twierdzi wielu ludzi, uciekł ze swoją żoną z oblężonego Berlina, a jego miejsce zajął sobowtór i modelka bardzo podobna do Ewy Braun?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Anonim 10.01.2018
    W II odcinku najbardziej przemawiają do mnie cytaty Hitlera, z których można dużo wyczytać, jeśli chodzi o jego dążenia. Szczególnie jeden cytat przykuł moją uwagę ze względu na brutalność i bark jakichkolwiek zahamowań:
    "Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni… Dżyngis-chan rzucił na śmierć miliony kobiet i dzieci świadomie i z lekkim sercem – historia widzi w nim tylko wielkiego założyciela państw. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową."
    Oddziały SS Totenkopf ciężki temat... ---> zastanawia mnie czy już wtedy kształtowano pod względem psychologicznym te oddziały, aby wyzbyli się wszelkich ludzkich odczuć...
    Końcówka tekstu bardzo dobrze się zapowiada, pozdrawiam :-)
  • Ozar 11.01.2018
    Artbook. Dziękuje za odwiedziny. Rzeczywiście gdyby tylko ktoś rozsądny przeczytał Mein Kampf, a do tego posłuchał tego, co Adolf mówi, może by nie doszło do IIwś. Jednak świat wiedział, a milczał. To bardzo dziwne. Dopiero chyba Churchill zrozumiał o co temu panu chodzi. Ale było już za późno.
  • Agnieszka Gu 12.01.2018
    Zaznaczam - jak wrócę goł hom - doczytam jak należy...
  • Agnieszka Gu 12.01.2018
    Zatem jestem,
    Drobiazgi:
    ” Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. - otwarłeś cudzysłów a go nie zamknąłeś
    "że chcę pokoju z Wielką Brytanią." - że chce - bez ę na końcu

    Mam pytanko - skąd dokładnie pochodzi ten cytat:
    "O tym, jak miała wyglądać ta wojna, powiedział tak.
    "Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni… Dżyngis-chan rzucił na ..."

    Bardzo ciekawa kompilacja cytatów i zbudowanych na nich opinii.
    Widać, że masz spore rozeznanie na jego temat. Piszesz też w sposób składny i niemeczący, a to też istotne.
    Czekam na cd.
    Pozdrawiam
  • Ozar 12.01.2018
    Agnieszka. dziękuje za komentarz. Cytat pochodzi ze spotkania Adolfa Hitlera z wyższymi dowódcami Wehrmachtu, zgromadzonymi w Obersalzbergu 22 sierpnia 1939 roku, cele wojny z Polską. Zobacz księdza to o ucieczce Adolfa do Argentyny
  • Agnieszka Gu 12.01.2018
    Ozar rozumiem, ale czy możesz rzucić konkretnie literaturą tzn. gdzie to znalazłeś? No. gazeta ta i ta nr ten i ten... etc.
    Sorki, że tak naciskam, alem wścibska z natury :)) A poważnie, to czasem lubię docierać do źródeł.
  • Ozar 12.01.2018
    Agnieszka Gu Oki jasne poszukam źródeł w miarę sensownych, bo ten tekst jest w necie w wielu wersjach. Tak na szybko . Wikicytaty Adolf Hitler : https://pl.wikiquote.org/wiki/Adolf_Hitler
  • Agnieszka Gu 12.01.2018
    Ozar ok tyle wystarczy, nie rób sobie kłopotu. Tu są podane źródła. Poradzę sobie. Dzięki :)
  • Ozar 12.01.2018
    Agnieszka Gu Dokładnie to wygląda tak. Ze względów propagandowych ów cytat został wykreślony ze stenogramu spotkania. Jednak przytacza go kilku generałów biorących udział w tym spotkaniu
  • Ozar 12.01.2018
    Ozar AG nie chce tu przytaczać dokładnych źródeł, ale jak chcesz to mogę w swoich źródłach poszukać
  • Ozar 12.01.2018
    Ozar Z tekstami Adolfa jest ten problem, że wielu ludzi po wojnie w swoich wspomnieniach przytacza różne jego teksty i ciężko to zweryfikować - głównie pod kątem czy tak powiedział, czy autor wspomnień tak sobie wymyślił.
  • Ozar 12.01.2018
    Sama wiesz jak trudno zweryfikować wspomnienia kogoś .
  • Agnieszka Gu 12.01.2018
    Dokładnie, dlatego łaknę źródeł. Jednak nie bierz tego czasem jako zarzutu. Odwalasz kawał dobrej i całkiem profesjonalnej, przynajmniej w moim odczuciu, roboty :)
  • MarBe 14.01.2018
    Gdyby faszyzm w krajach podbitych nie rozniecił terroru, wynik wojny byłby całkowicie inny, a za sobą pociągnąłby nawet narody związku radzieckiego.
    Pozdrawiam 5 za upór w dążeniu do prawdy.
  • Ozar 14.01.2018
    MarBe Dziękuje za komentarz i bardzo, bardzo trafne zdanie. W kolejnym odcinku będzie dokładnie o tym. Moim zdaniem Hitler przegrał wojnę właśnie dlatego, że atakując ZSRR uznał Rosjan za ludzi 2 kategorii. Gdyby zamiast głupich i chorych haseł o podboju barbarzyńców, ogłosił wojnę o wyzwolenie narodu rosyjskiego z komunizmu, to miałby setki tysięcy Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Estończyków, Rosjan za sobą. To był błąd który pogrążył Hitlera.
  • Ozar 14.01.2018
    Ozar A z nich mógłby stworzyć brakujące na froncie dywizję.
  • Ozar 14.01.2018
    Ozar Dam Ci przykład. Kiedyś uczestniczyłem w takiej dyskusji na czacie, gdzie było 3 historyków, w tym 2 dr. hab i oni nie mogli zrozumieć mojej teorii, że to terroryzm, większy od komunistycznego był powodem klęski. Dlatego wielki szacun dla Ciebie za to zdanie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania