Lucy-rozdział E "Tajemnicza dziewczyna" cz.2.
(HISTORIA MARCO)
Śnił mi się kolega Lucy.Chyba Damian.Był parę razy u nas w domu.Z czystej ciekawości
wybrałem się do niego po lekcjach.Otworzył mi jego tata i wpuścił mnie do środka.
-Cześć! Marco, tak?-grzecznie przywitał się chłopiec.
-Hej.Tak, Marco.
-Jaki jest cel twoich odwiedzin?
-Yyyy...?-nie wiedziałem co odpowiedzieć. Nie rozumiałem co do mnie mówił.
-Po co przyszedłeś....?-kontynuował Damian.
-A... Trzeba było tak od razu... Chciałem z tobą pomówić.
-Wybacz.Myślałem, że 19 latek nie mówi po naszemu, więc...
Wypowiedź Damiana, przerwał 17 letni chłopiec, który właśnie wszedł do pokoju.
-Da...A ty tu czego?-wyraźnie było widać, że mówi do mnie.
-Ja?-odpowiedziałem.
-A kto?
-No nie wiem...Ale mówiłeś jakby do osoby dobrze znanej...
-A co? Może się nie znamy?!
-A... Znamy się...?!
-No ba! Marco Crey, 19 lat, siostra Lucy lat 15, mama Layla lat 42, tata Corie lat 46,
mieszkasz w dużym domu na Sweet Street, miałeś psa,...Wymieniać dalej?
-Eeee... A ty to...?
-David, kuzyn Damiana.
-Aha, ale skąd ty tyle wiesz?
-No przecież już mówiłem, że się znamy...
Więcej już nic nie mówiłem. Poleciałem pędem do domu i opowiedziałem o
wszystkim Lucy.Jak się okazało, ona też miała dziwny dzień...
(HISTORIA LUCY)
-O, Matko...-wdychała Irka, która ciągle jeszcze z nami siedziała.
Nie wierzyłam. Po prostu nie wierzyłam.Kuzyn Damiana i kuzynka Irki, to normalnie
jacyś prorocy!
-Dobra, skupmy się.-mówiłam do brata i koleżanki.
-To musi być ze sobą jakoś powiązane...-kontynuował Marco
-OK, ale ja jestem zmęczona wracam do domu.-oznajmiła Irena i poszła.
-Marco...-zaczęłam.
-No co?
-Ja też idę.
-Przecież tu mieszkasz.
-No przecież wiem...Idę na górę.
-Ok, dobranoc.
Więc, podsumowując dzień:
1.Wyprawa do Irki.
2.Zapoznanie z nową koleżanką.
3.Szok.
4.Powrót do domu.
5.Szok razy 2.
No i extra.Sprawa Mii to jak na razie moje najmniejsze zmartwienie.Priorytetem,
na chwilę obecną jest odnalezienie źródła informacji Kiry i Davida.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania