Problem nadmiar'ów apostrof'ów [Artykuł]

Kolejny błąd amatorskich opowiadań, stanowi tym razem kwestię bardziej techniczną - chodzi o złe użycie apostrofów przy zagranicznych imionach i nazwiskach. Jest to kwestia bardziej subtelna niż pomyłki z przecinkami i raczej niewiele się o tym mówi w szkołach.

* * *

 

Każdy czytelnik z pewnością widział ten specyficzny zapis anglojęzycznych imion - gdy się je odmienia, to oczywiście dodaje się do nich końcówki zgodnie z deklinacją, jednak często poprzedzone apostrofem, to jest znakiem podobnym do przecinka ale umieszczonego u góry. '

Hermiona powiedziała cośtam do Harry'ego, ten przekazał to Weasley'owi, uważając aby nie wpadło to do uszu Snape'a. Tego typu konteksty. Jednak brak dostatecznej wiedzy o tym, czemu właściwie tak się to pisze, skutkuje nadużyciem w miejscach gdzie zapis nie powinien być użyty, lub brakiem gdzie powinien wystąpić. Serio, można czasem odnieść wrażenie, że dla niektórych apostrofy dodaje się przy odmianie każdego zagranicznego imienia czy nazwiska.

 

Apostrofy wstawione przed końcówką wynikającą z deklinacji, mają ważną funkcją zaznaczania gdzie kończy się stała, zapisywana w niezmiennej formie część imienia, w sytuacji gdy ostatnia głoska nie pokrywa się w wymowie z zapisaną literą. W przeciwnym przypadku gdy ostatnia litera jest wymawiana tak jak w zapisie to apostrof nie jest potrzebny, bo widzimy: tu jest końcówka deklinacyjna, tu kończy się słowo. Pismo jest w zasadzie wyrazicielem mowy, ma jednak pewne swoje zasady i zapis może różnić się od wymowy. Nasz język wedle pewnych prostych zasad dodaje do imion i nazwisk końcówki zgodnie z zasadą odmiany, opierając się głównie na dopasowaniu końcówki do rodzaju i ostatniej głoski. Chcąc jednak zachować w miarę możliwości oryginalny zapis zagranicznego wyrazu zaznaczamy, że ta końcówka gramatyczna, nie jest wprost połączona z ostatnią literą zapisaną, lecz z głoską.

 

Ogółem więc zasada stosowania apostrofów jest dość prosta - gdy ostatnia zapisywana litera imienia czy nazwiska nie jest wymawiana tak, jak w naszym języku, lub w ogóle nie jest wymawiana, dodajemy przy odmianie apostrof przed końcówką. Dzięki temu czytelnik wie, że to akurat imię ma wymowę inną niż pisownia oraz, że jego forma podstawowa to zapis przed apostrofem.

Weźmy dla przykładu popularne imiona Harry, George, Joseph:

- Harry - wymowa "hari" - wymowa odmiany dopełniaczowej: do "hariego" - zapis "Harry'ego"

- George - wymowa "dżordż" - wymowa fomy dopełniaczowej "dżordża - zapis "George'a"

- Joseph - wymowa "dżouzef" - wymowa formy dopełniaczowej "dżouzefa" - zapis "Joseph'a"

W pierwszym i ostatnim przypadku ostatnia litera jest wymawiana inaczej niż w języku polskim, w drugim końcowe "e" jest zupełnie nieme. W niektórych nazwiskach może się pojawiać także nieme końcowe "gh", h" a nawet "b" (Limb).

Od tej zasady jest jednak kilka wyjątków. Gdy deklinacyjna końcówka zaczyna się tą samą literą, którą odmienione imię czy nazwisko się kończy, dodajemy ją bez apostrofu, kasując zdublowaną literę. Dotyczy to głównie form narzędnika i miejscownika. Chodzi tu o to aby ujednolicić zapis i uniknąć takich form jak "Harry'ym" czy "Jose'em" stąd zapis "z Harrym i Josem". W efekcie to samo imię w pewnych odmianach powinno mieć dodany apostrof a w innych nie.

 

Pisownia i odmiana nazwisk francuskich czy portugalskich bywa bardziej skomplikowana, niektóre funkcjonują w formach spolszczonych, inne są nieodmienne. Jeśli piszemy o postaci historycznej dobrze jest poszukać tekstu w którym się pojawia i upewnić jak wygląda zapis w różnych formach.

W opisie sensu dodawania apostrofów wspomniałem o tym, że pozwalają się nam czytelnikom upewnić, jak zapisywana jest właściwa, podstawowa forma imienia czy nazwiska. Jest to o tyle ważne, że możemy w tekście spotkać imię tylko w odmianie i ze względu na reguły języka możemy czasem błędnie rekonstruować formę podstawową.

Mój ulubiony przykład to nazwisko dawnego pisarza Rabelais, znanego głównie z satyrycznego cyklu "Gargantua i Pantagruel". Pomyślcie teraz jak to zapisać: Gargantua to książka napisana przez... Rabelais'go. Wymowa francuska nazwiska to "rabele" stąd odmiana "rabelego". Bez zaznaczenia co jest końcówką dodaną trudno będzie odtworzyć nie tylko formę podstawową, ale i wymowę.

 

Tak więc teraz jasne powinno być dla was, że można z apostrofami popełniać dwa błędy - wstawiać tam gdzie nie trzeba, bo nie jest zasadą, że dodajemy je przy każdym obcym imieniu czy nazwisku, lub też nie wstawić tam gdzie jest potrzebne. Ten ostatni błąd to zapewne wynik tego, że początkujący pisarczyk używa imienia którego nie widział zapisanego w tekście i nie kojarzy go jako jednego z grupy "tych imion z apostrofami nie wiem czemu ale widać tak".

 

* * *

Pręgierz niesławy

Przypadki niewłaściwych użyć apostrofów.

* "W pewnym momencie dostrzegła chłopaka, blondyna z dziwną tubą pod ramieniem, zmierzającego do domu Jack’a"

http://www.opowi.pl/porwana-czesc-1-a8631/

 

* "Ponieważ przełożyli nam lot, mieliśmy najpierw pojechać do West'ów"

http://www.opowi.pl/moc-wspomnien-rozdzial-1-a33070/

 

* "Wyryte na niej były mury zamku i wielka, artystycznie wygięta litera C - symbole rodziny Carstairs'ów"

"Na hasło syrop klonowy Jem'owi zaburczało w brzuchu" - Z takim imieniem to nic zaskakującego

http://www.opowi.pl/biel-a23021/

 

* "-Trzymaj- wręczył je w ręce Stevie'ego"

http://www.opowi.pl/pudelko-po-butach-a5144/

 

* "Krwawienie coraz bardziej przybliżało ją do Rémi'ego." - w tym francuskim imieniu końcowe "i" wymawia się tak samo jak w języku polskim.

http://www.opowi.pl/rozany-cmentarz-a36213/

 

* "Dzisiejszy dzień w szkole zleciał Hikari'emu bardzo szybko" - błąd jest podwójny, bo japońskie imię Hikari jest imieniem kobiecym

http://www.opowi.pl/wichry-gathering-rozdzial-3-a274/

 

[+ trochę poprawek]

------

https://sjp.pwn.pl/zasady/Nazwiska-konczace-sie-w-wymowie-na-y-lub-i-po-spolglosce;629623.html

https://sjp.pwn.pl/zasady/Nazwiska-zakonczone-w-pismie-na-spolgloski-lub-y-po-samoglosce;629618.html

https://sjp.pwn.pl/zasady/Nazwiska-zakonczone-na-e-nieme;629619.html

https://sjp.pwn.pl/zasady/240-61-2-Imiona-obce;629610.html

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Roze_i_bratki 04.11.2017
    Ej, nie znam się, więc 0 ofensywy, ale w przypadku Japończyków to nie jest tak, że tam są najwyżej imiona zwyczajowo żeńskie, ale spokojnie można je dać chłopakowi? Przecież tam nawet nazwy przedmiotów czy drzew funkcjonują jako imiona.

    Cóż, jak widać, można się u Ciebie uczyć również zagranicznych kultur. XD Ty chyba masz jakieś wykształcenie wyższe w kulturoznawstwie albo polonistyce, mam rację?

    Co do tekstu, nigdy nie stosowałem podpadających pod to imion. :/ Chyba że w RP, wtedy czasem z celtyckich, ale nie wiem, czy one podpadają pod "te co się czasem apostrofy do nich dodaje", ale może się komuś przyda. Pisarze lubią używać angielskich imion co jak co...

    5 jako wsparcie super projektu.
  • Karawan 05.11.2017
    Dziękuję!! Pewnie, jak zwykle, nie zapamiętam, ale zostanie sygnał "sprawdź" i to ważne!
  • Zaciekawiony 05.11.2017
    Gdy szukałem wymowy, znalazłem informacje o kilku japońskich aktorkach o tym imieniu i kilku kobiecych postaciach z mangi. Może więc jest jak mówisz, ale to wygląda raczej na zastosowanie nietypowe.

    Nie po polonistyce, a po chemii. Po prostu przeczytałem dużo książek i trochę intuicyjnie wyłapuję, że w danym tekście coś jest nie tak. Gdy wiem z czym jest coś nie w porządku to mogę wyszukać jakie są zasady pisowni w tym przypadku. No i akurat na błąd z apostrofami natykałem się bardzo często.

    Dobrze by było omówić jeszcze gubienie podmiotu, czyli sytuację gdy nie wiadomo o kim mówi tekst.
  • Lucinda 05.11.2017
    Prawdopodobnie znalazłaby się niejedna kwestia do omówienia, czasem na naprawdę ciekawe zagadnienia można trafić. Też lubię szukać odpowiedzi, kiedy natrafię na coś, co mi nie pasuje. Ten artykuł przeczytałam wczoraj i pierwsze, co pomyślałam i co przypadło mi do gustu, to że... hm, szukasz logicznych wyjaśnień, że tak powiem. To znaczy, nie trzymasz się sztywno zasady dla zasady, ale szukasz uzasadnienia jej istnienia. To pozwala na takie rozumowe spojrzenie na temat, dzięki któremu z czasem może się utworzyć pewnego rodzaju siatka skojarzeń, która sprawia, że ostatecznie sporo, wydawałoby się różnych, zasad łączy się w jedną ogólniejszą. Popieram takie podejście.
    Imiona, jak to imiona, nie tylko w Japonii ludzie nadają dzieciom nazwy pochodzące od przedmiotów, roślin i co tam im się spodoba. W krajach hiszpańskojęzycznych jest to, z tego, co pamiętam, również popularne. No ale to przecież nie znaczy, że nagle przestają mieć rodzaj i nadaje się je dzieciom obu płci. Myślę, że bardziej można w tym widzieć widzimisię rodziców.
    Za artykuł dałam 5, również za poprzednie, mimo że komentarzy pod nimi ze zostawiłam. Myślę, że choćby z ciekawości będę zaglądać i do następnych, jeśli się pojawią.
  • Skryty 29.03.2018
    Stare, ale dam swoje 2 grosze. W japońskim jest wiele imion, co można nadać i chłopakowi, i dziewczynie. A jeśli chodzi o te z tymi drzewa itd., wynika to z tego, że imiona są zapisywane w kanji, a każdy znak kanji ma jakieś swoje znaczenie, przez to wychodzi to tak, jak to wychodzi. Możemy być np. wiosną! (Haru)
  • Pan Buczybór 05.11.2017
    No, kolejny przydatny artykuł. Gratki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania