Poprzednie częściSkóra mi ścierpła

Skóra mi ścierpła 6

Wes zaglądał do plecaka Paula, w poszukiwaniu mapy, gdy telefon ich kolegi zadzwonił. Wszyscy się wzdrygnęli, bo wiedzieli, że to na pewno znów wariat, który ich nęka.

- Odbierać? – zapytał.

- Lepiej nie. Będą wiedzieć.

- Oni i tak już wiedzą.

Po chwili z telefonu dobiegł głos, który dobrze znali.

- Mogę wcisnąć jeden przycisk i będzie po was. Na razie jednak tego nie zrobię. Musicie mnie wysłuchać. Jestem gościem, który ma tak samo przerypane jak wy. Stoją nade mną i mnie pilnują. Idźcie do budynku z mapy, otwórzcie bramę i się stąd wynoście. Wszyscy będą szczęśliwi. Do usłyszenia.

Facet się rozłączył. Nie mieli wyjścia. Musieli słuchać prześladowcy, bo to on był kotem, a oni małymi, przestraszonymi myszkami.

Kierując się wskazówkami zawartymi na mapie, wkrótce dotarli do budynku, mającego być centrum dowodzenia. Sprawiał on jednak nędzne wrażenie i wyglądał jakby miał się zawalić od większego podmuchu wiatru. Widocznie forsa poszła na coś innego. Drzwi uchyliły się z cichym skrzypieniem. W środku były trzy pomieszczenia, jedno z zapasami żywności, w drugim stało kilka łóżek, a większą część trzeciego zajmowały monitory. Na blacie poniżej od razu zauważyli dźwignię ustawioną na pozycji ZAMKNIĘTE. Wes nie czekając pociągnął za nią i przesunął na OTWARTE. Na jednym z monitorów dostrzegli, że brama się otwarła.

- No gitara. Teraz wystarczy…

- Spójrz na to.

Na innym ekranie widać było, że równocześnie z bramą otwarły się klatki. W środku nie czekało nic dobrego. Masywne kształty od razu opuściły swoje więzienie, ukazując w pełnej okazałości wielkie zębiska i mocarne łapy, zakończone pazurami.

Następne częściSkóra mi ścierpła 7 (koniec)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Canulas 12.08.2017
    Tak, jak poprzednie części. Pisane lekko, przyjemnie, bez spiny.
    Surrealnie wręcz.
    Miła odskocznia, taki luźny tekst.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania