Poprzednie częściSuper by było... część 1

Super by było... część 4

Super by było, gdyby każdy nowy dzień przynosił nam same radości. By budzić się rano w dobrym humorze, przy promieniach wschodzącego słońca i mieć pewność, że ten dzień to kolejny dzień radości, miłych spotkań, wspaniałych wiadomości.

~*~

Całość w Zeszycie szóstym mojej książki Opowiadania z zakładką :)

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • BreezyLove 21.02.2015
    Czekałam na kolejną część i nie zawiodłam się :) bardzo przyjemny i lekki rozdział, z resztą jak każdy. 4 :)
  • KarolaKorman 21.02.2015
    Dziękuję :)
  • phototka 21.02.2015
    Coś w tym jest. Nie pasuje mi jedynie zwrot " prostolinijnego faceta". Będę śledzić :>
  • wolfie 21.02.2015
    Gdzieniegdzie zabrakło przecinków, poza tym, kolejny, świetny rozdział :) Czwóreczka.
  • KarolaKorman 21.02.2015
    W jednym słowie chciałam zebrać zalety: prosty, naturalny, bezpośredni, swobodny, szczery. Dziękuję za komentarz
  • NataliaO 21.02.2015
    na błędach się nie znam ale treść przypadła mi do gustu, wybór perfum tak fajnie napisany; 4:)
  • KarolaKorman 21.02.2015
    Jutro wstawię kolejną część. Cieszę się, że śledzicie moje opowiadanie :)
  • Akwus 22.02.2015
    Miałem nie czytać :( wciąż staram się sam siebie przekonać, że nie czytam romansideł :( Przeczytałem :( Najpierw tę część, a potem wszystkie wcześniejsze :) Na szczęście piszesz tak krótko, że nie sposób sobie odmówić tej kolejnej strony i nim się spostrzegę leci kolejna część.
    Przechodząc do oceny: nie łapię sedna sporu, po którym przyjaciółki przestają się do siebie odzywać, zakładam, że coś jeszcze wypłynie? Myślałaś o zmianie narracji, byśmy nie byli wciąż z Lidką? Rozumiem, że takie jej prowadzenie pozwala zbudować lepszą więź bohaterki z czytelnikiem, ale gdybyśmy chwile pobyli z tym facetem, z jej ojcem, a nawet z Anną, sama historia byłaby bogatsze :)

    Każde twoje opowiadanie jest podobne. To zaleta i wada jednocześnie. Fajnie się czyta, ale troszkę zaczyna mnie nużyć tan sam motyw: delikatnego poszukiwania szczęścia i miłości.
  • KarolaKorman 23.02.2015
    Czytasz tylko seriale, pokuś się na pojedyncze teksty. Lidka już z taką narracja zostanie do końca, bo mam ją w całości i nie chcę już w dwóch ostatnich częściach nic zmieniać, ale pomyślę o tym na przyszłość. Jutro (a, w zasadzie już dziś) zrobię przerwę i wstawię tekst pojedynczy pt. W pociągu, opowiadany przez samą bohaterkę. Specjalnie dla ciebie, żebyś wiedział, że pisuję nie koniecznie o miłości. Pozdrawiam :D
  • Akwus 23.02.2015
    Obiecuję zastodować się do Pani zaleceń i poszukam dziury w całym w kolejnym opowiadaniu :)
  • eMMa 24.02.2015
    Podobało mi się, miło się czytało, aczkolwiek no nadal to nie jest ten pierwszy :p Może dlatego, że w pierwszym rozdziale jest trochę więcej dramatyzmu, a ja lubię takie opowiadania ;) mimo wszystko za to daję również 5 ;)
  • KarolaKorman 24.02.2015
    Dziękuję za komentarze :)
  • Tanaris 17.04.2017
    Ta Anna... Może tak specjalnie robi, bo chyba nie chce, aby ich przyjaźń się zniszczyła... Może tylko daje do zrozumienia, żeby Lidce pokazać, jak zachowywała się wcześniej. Powinna przebaczyć słowa, oby, leci 5 :)
  • KarolaKorman 18.04.2017
    Czasem bardzo zabolą słowa przyjaciela, choć przyjaciel nie jest od tego, by tylko słodzić i właśnie to on powiedzieć powinien gorzkie słowa, kiedy zachodzi potrzeba. Cieszę się, że dalej jesteś :)
  • Robert. M 17.04.2017
    Oczywiście, że dobrze by było, by samo szczęście nam towarzyszyło od rana po zachód, optymizm, uśmiech. Tylko, czy umielibyśmy docenić ten stan, skoro nie doznalibyśmy przykrości, trudności, po których takie chwile nabrałyby większego znaczenia. Nie chcę cierpieć, trwożyć się, ale czasem i to chyba trzeba przeżyć, choć tak naprawdę czekam tylko na miłe, śmieszne, sympatyczne, urocze momenty, tak mi ich wciąż mało.
    Ranek jest mądrzejszy niż wieczór, przez kilka godzin regeneruje się organizm a i umysł jest chętny do działania. Z Twojego opisu wychodzi, że to nie był sen niemowlaka, ale jednak blokada puściła, spojrzała na swoje dokonania i wyszło jej, że stać ją na więcej niż użalanie się nad przeciętną miłostką.
    Reasumując wieczorne przekomarzanie z Anią, Lidka uzmysławia sobie, że jednak więcej traci broniąc swoich wyimaginowanej racji odnoszącej się do zaprzeczania faktom. Podoba mi się jej trzeźwe ( to nie eufemizm) podejście, wywarzenie własnych zbrodni, takimi gestami, jak telefon pokazuje klasę. Nie stawia własną dumę ponad przyjaźń, szuka porozumienia, zachowując w pamięci nie tylko ostatnie godziny, ale całość przyjaźni.
    Uuuu, się narobiło, Ania przyjęła do serca wszelkie wytyczne, jak wzorowa uczennica naganę od wychowawczyni. Coś w tym jest, że najbardziej nas bolą słowa przyjaciela, to z nim się liczymy, więc w jakiś sposób rozumiem Anię, choć wyczuwam trochę focha, tak pro forma. Rozłąka, taki time aut jak w siatkówce, jest czasem zbawienny, można się wyciszyć, aż do…..kolejnej sprzeczki.
    No jak się wali to z każdej strony, bo w takich kategoriach odbieram amory tatusia. Żeby jak była cudowna ta nowa, jak błyskotliwa, mamusiowata, to jednak dziecko ma dystans do macoch, to jednak szok, choćby było kobietą z 27 wiosnami na karku. Tata i ktoś kto zastąpi mamę, będzie się do niej uśmiechał, mówił kochanie, kupował meble, dzielił sypialnie, to każdą córkę ruszy.
    Czy to w myśl zasady – klin klinem i pani autorka wymyśliła sobie pana pachnącego hm?
    No niby przyroda nie lubi bezczynności i ciągle musi się coś dziać, jest okazja to się marzy, a jak podchodzi taki elegancik, co ma wyszukany gust wręcz liczy na węch, to aż żal nie skorzystać. Ciekawe, czy będzie miał jeszcze swoje 5 minut, czy tylko zapełnił czas, że tak się wyrażę antenowy. I jedynie podziwiam jego determinację przy wyborze specyfiku dla kobiety, bo dobrać zapach to wielka sztuka.
  • KarolaKorman 18.04.2017
    Ja już nic nie dodaję do twojego wywodu :) Cóż mam dodać, skoro ty wszystko wyłapałeś, jakbyś miał siatkę na całość tekstu :) Pozdrawiam serdecznie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania