Poprzednie częściWakacyjne Bunga-Bunga

Wakacyjne Bunga Bunga 3

Następnego dnia zadzwoniła do nas kuzynka z zaproszeniem do Hiszpanii, gdzie akurat przebywała na wakacjach. Bardzo chciałam zobaczyć ten kraj na własne oczy, więc pierwsza zaczęłam się pakować z wielkim " bananem" na twarzy. Siostra od razu dołączyła do mnie.

Na wyspie Costa Brava było po prostu mega! Pięknie! Wszystko zapierało po prostu dech w piersiach. Byłam podekscytowana tygodniowym pobytem w tym raju.

 

Kuzynka czekała na nas pod hotelem " Mercury". Przywitałyśmy się i udałyśmy do recepcji. Po załatwieniu zakwaterowania i rozlokowania się w pokojach, pobiegłyśmy od razu na plażę.

Słoneczko ładnie przygrzewało a to dla mnie było na plus. W końcu moja skóra załapie koloru.

Przez pierwsze dwa dni bawiłyśmy się świetnie. Chodziłyśmy na imprezki, poznawałyśmy przystojnych hHiszpanów i wdawałyśmy się z nimi w krótkie romanse. Nie raz zdarzało się, że byli zajęci, ale.... to w końcu wakacje. Liczyła się tylko zabawa.

Zabawa i jeszcze raz zabawa!

Trzeciego dnia stało się coś, czego się w ogóle nie spodziewałam!...

Rano schodziłam jak zwykle na śniadanie. Dziewczyny jeszcze chyba spały.

Zamówiłam dla siebie sok pomarańczowy i kanapki z szynką, pomidorem, sałatą i ogórkiem. Zaczęłam jeść, gdy w pewnym momencie podszedł do mnie pewien mężczyzna.

- Wolne? - spytał.

- Tak, proszę - odparłam z pełnymi ustami.

Usiadł, a ja w tym samym momencie podniosłam wzrok. Zarumieniłam się.

On! To był on! To Jacek!

Na początku nie wiedziałam o czym z nim rozmawiać, jak się zachować, ale wszystko poszło dobrze. Rozmawialiśmy, poznawaliśmy się i śmialiśmy. Czułam, jakbym znała go od dawna a nie od godziny.

Od słowa do słowa umówiliśmy się na wieczór. Będzie się działo.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania