Wywiad z Canulasem, czyli rozmowy o miłości, seksie i polityce
Bob: Wyczekiwany przez wszystkich wywiad w końcu dojdzie do skutku. Co prawda Canulas, Król Opowi nie mógł dotrzeć do studia, ale połączę się z nim telefonicznie. No to zaczynajmy.
(piip)(piip)
Canulas: Taa... Czekam na pytania.
Bob: Witam. Tu Bob. Może zacznijmy od podstaw. Powiedz coś o sobie, swoich pasjach i tak dalej.
Canulas: Lubię noże. Kiedyś miałem ponad sto na ścianach i nie jakieś chujostwa tylko konkretne. Aaaa i ważne, bo ostatnio mu było przykro. Marok, wiedz, że cię lubię. Wracając do tematu... Miałem noże, jeszcze kilka mam, na przykład Bunchmeda, że można się było golić.
Bob: Miałeś? Co się z nimi stalo?
Canulas: Dobre pytanie w sumie. Czasem tu i tam jeszcze znajduję jakiegoś gdzieś w szafce. Zająłem też drugie miejsce w walkach na noże. Kurwa! Oparzyłem się. Przepraszam, dużo przeklinam.
Bob: Eee... To się wytnie.
Canulas: To dobrze, bo ja pierdolę. Miałem kiedyś małą bandę i raz okradliśmy magazyn wojskowy. Poznałem też kobitę, co miała męża i trójkę dzieci. Mąż był wojskowym i chcieli mnie zajebać. Spałem wtedy na siłowni w hotelu, gdzie byłem trenerem.
Bob: Interesuje mnie jeszcze runmageddon, w którym podobno brałeś udział.
Canulas: Siedemnaście razy. Pięć w wersji hardcore, dwa zimowe...
Bob: Oglądałem kiedyś hardcore porno. Te biegi to coś podobnego?
Canulas: Powiedzmy, że nieco bardziej ekstremalne przeżycia. W skrócie dwadzieścia kilka kilometrów, siedemdziesiąt przeszkód, wspinanie, nurkowanie w lodzie, doły, dachy, jakieś takie pierdoły. W lasach, w Bałtyku - różnie. Jednemu trzasnęły kości, innemu serce, ktoś inny umarł. Raz trafiłem do karetki, bo zażyłem przed biegiem (30stopni ciepła) efedrynę i mnie wyjebało, ale tylko zasunąłem im wodę, bo musiałem się napić i poszedłem dokończyć. Ze trzy razy rzygałem, raz miałem hipotermię. Nigdy nic nie połamałem. Sobie nie połamałem, bo innym to... Nieważne. Chciałem zrobić bieg morskiego komandosa, ale na razie za chujowy jestem. Lubię psy i ogólnie zwierzęta, jakby była katastrofa - całkiem realnie dopuszczam zjedzenie innego człowieka by przeżyć.
Bob: Jak będzie katastrofa na wszelki wypadek nie ukryję się u ciebie.
Canulas: Okej. Zgubiłem się dwa razy. Raz w Puszczy Kampinowskiej w zimie, najebany Capitanem Morganem i w Bieszczadach - jeden dzień, aż trafiłem na Ukrainy kawałek. Łatwo rozpierdalam hajs i w niezbyt przemyślany sposób. Dach dziurawy, brak materaca, śpię na ziemi. Grałem w pokera na hajs, w sumie żyłem z tego chwilę, również z paserki. Znałem najlepszego złodzieja w Warszawie i inne takie - nie wiem czy to sie nadaje.
Bob: Zależy czy to żart czy serio.
Canulas: Wszystko serio.
Bob: To jak najbardziej. Standardowo głupie pytanie. Jaką supermoc chciałbyś mieć?
Canulas: Żeby się teleportować do danego kurwiska, z którym się właśnie kłócę. I niewidzialność.
Bob: A od jak dawna piszesz?
Canulas: Z osiem lat może.
Bob: Zacząłeś od horroru?
Canulas: Od sfonetyzowanych sesji rpg i ogólnie fantastyki, ale zawsze najbliższy był horror.
Bob: Ulubiona muzyka?
Canulas: Krzyki zarzynanych wrogów i Nick Cave.
Bob: No to jeszcze ulubiona książka i film.
Canulas: Into The Wild i Królestwo Spokoju.
Bob: Chcesz jeszcze coś dodać na koniec?
Canulas: Wykorzystam chwilę sławy i dodam: Nie bierzcie narkotyków, dzieci.
Bob: Dzięki za wywiad. A, zaraz, byłbym zapomniał. Skąd się wziął nick Canulas?
Canulas: Otóż wziął się on od... Kurwa! Znów się oparzyłem. I do tego zalałem telefon. Chyba...
(Połączenie zostało przerwane)
Komentarze (37)
„Canulas: Taa….” – wiarygodnie
„Canulas: Lubię noże. Kiedyś miałem ponad sto na ścianach i nie jakieś chujostwa tylko konkretne. Aaaa i ważne, bo ostatnio mu było przykro. Marok, wiedz, że cię lubię. Wracając do tematu...” – hahaha, taa (pssst, wysyłają sobie pająki)
Wiele rzeczy jest mi znajomych, przyłożylista się widzę :)
„Łatwo rozpierdalam hajs i w niezbyt przemyślany sposób. Dach dziurawy, brak materaca, śpię na ziemi” – dziś rano obiecał, ze kupi materac, zrobię screena i jak mu łapa odmarznie w styczniu posłużę się nim jako dowód w sprawie o ubezwałasnowolnienie :>
Czytam dalej.
„Znałem najlepszego złodzieja w Warszawie i inne takie - nie wiem czy to sie nadaje” :D
Fantastycznie, Fanthomas. To Ci podniesie oglądalność :)
Nie no - złoto.
Pogadalim
Bardzo gites
Kurwiszcza* plus obsługa bankomatów, fejsbuków jako super moce.
I gdzie kurwax, sorex, brawox? :/
A tak serio to udane :D
Teraz łatwiej, bo odkąd kupił PS4 przyjmuje łapówki w postaci kodów do doładowań, ale rok temu - masakra
http://www.opowi.pl/eksluzywny-wywiad-z-ritha-a44971/ ritha
http://www.opowi.pl/wywiad-z-szudracz-a45037/ szudracz
http://www.opowi.pl/nuncjusz-i-fanthomas-zapraszaja-na-a38570/ nuncjusz
i jeszcze dziurawy dach...
wyrazy współczucia, ziom
Jestem też pod wrażeniem płynności dialogów.
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania