Poprzednie częściDziennik śmierci

Dziennik śmierci cz.7

Alex odłożył telefon, wydał ostatnie polecenia posterunkowemu Królowi, który stał przed jego biurkiem, po czym natychmiast wrócił do lektury. Razem z Janem zaczęli jeszcze raz od początku - od pierwszej strony dziennika i wpisu poświęconego Wiktorii Sroce.

Alex potrafił bardzo szybko czytać, ale teraz starał się celowo spowalniać tempo. Wypatrywał jakichś dowodów na potwierdzenie swojej teorii o powiązaniach mordercy z wojskiem, ale prócz tego szukał czegoś jeszcze. Problem polegał na tym, że Alex nie miał pojęcia, na co zwracać uwagę. Czy powinien czytać między wierszami, wypatrując ukrytych znaczeń, czy szukać czegoś bardziej oczywistego? Czy autor dziennika posłużył się jakimś szyfrem, żeby coś ukryć? A jeżeli tak, w jaki sposób Alex miałby go rozpoznać?

Detektyw wiedział, że znalezienie odpowiedzi na nurtujące go pytanie nie przyjdzie mu łatwo, jeśli w ogóle zdoła cokolwiek wyjaśnić.

Każdą linijkę tekstu czytał dwukrotnie. Za pierwszym razem szukał jakiegoś ukrytego znaczenia - gry słów albo czegoś w tym rodzaju - a za drugim lustrował kolejno wszystkie słowa w nadziei, że jego uwagę przyciągnie coś nadzwyczajnego. Być może jedno ze słów albo nawet pojedyncza litera, które zostały w jakiś sposób wyróżnione - na przykład małym znaczkiem u góry albo pod spodem, grubszym pismem... cokolwiek, co mogłoby się wydać dziwne.

W pierwszym wpisie Alex nie natrafił na jakiekolwiek znaki sugerujące, że mordercę coś łączy z armią. Nie odkrył również żadnej nowej informacji ani niczego, co wskazywałoby na użycie szyfru.

Podobnie było z drugim wpisem, tym poświęconym Wiktorowi Stankiewiczowi.

Zanim przeszedł do opowieści o losach kolejnej ofiary, wstał od biurka i nalał sobie kolejny kubek kawy.

Chociaż czytał o morderstwach, które zostały już popełnione, i nie mógł zrobić nic, aby im zapobiec, czuł lekki niepokój na myśl o kontynuowaniu lektury.

Następne częściDziennik śmierci cz.8

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania