Arsène Lupin w Krakowie. Dziwna sprawa!
Ostatnio przeglądałem w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie dawny krakowski dziennik "Czas", wydawany w latach 1848 - 1934. W jednym z numerów z początku dwudziestego wieku znalazłem niewielki artykuł pt." Złota i szlachetna przemiana. Arsène Lupin w Krakowie".
Czytamy w tym artykule": "Prosto z Paryża przyjechał do nas Arsène Lupin, ale nie jako dżentelmen włamywacz, lecz w roli detektywa. Sprawa dotyczy tajemniczej kradzieży drogiego starodawnego traktatu. Policja nie mogła rozwiązać zagadki, więc staropolskim zwyczajem" klin klinem" zaproszono Lupina, znającego się na sztuce złodziejskiej, aby rozwiązał zagadkę kryminalną".
O dalszych szczegółach pobytu w Krakowie słynnego Lupina będę informował na bieżąco. Chyba szykuje się wielka przygoda? Słynny włamywacz w roli detektywa - osobliwy paradoks tamtego czasu!
Czekajcie cierpliwie!
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania