Poprzednie częściFantazja cz. 1

Fantazja cz.4

Kolejny parking. Ładna restauracja. Mam naprawdę wielką ochotę na kawę. Prowadzi mnie do stolika. Podchodzi kelnerka, wita nas i zostawia karty. Zdjęłam płaszcz zanim usiadłam, rzucam na kanapę, na której będę siedzieć.

- Gdzie jest toaleta? - Pytam a on wskazuje mi odpowiedni kierunek. Wchodzę do kabiny potem myję ręce w ciepłej wodzie. Chyba było zimniej niż się wydawało. Poprawiam włosy, wychodzę. Przegląda menu, podnosi głowę, kiedy się zbliżam. Siadam naprzeciwko, przypominam sobie, że posiadam telefon, zerkam na niego. Osiem nieodebranych połączeń. Chyba wyglądam na zdziwioną, bo pyta:

- Coś się stało? - Prostuję się z komórką w dłoni, otwieram listę połączeń. Dorota. Parskam śmiechem, patrzy na mnie z zainteresowaniem.

- Chyba muszę oddzwonić. To moja przyjaciółka. - Wybieram odpowiedni przycisk i wstaję.

- Możesz zostać, jeśli Ci nie przeszkadzam - siadam z powrotem, myśl o chłodzie na zewnątrz nie napawała mnie optymizmem. Pierwszy sygnał.

- Ty nigdy mi nie przeszkadzasz - kolejny sygnał. Patrzę mu w oczy i czekam. Przerywa mi głos z telefonu.

- No cześć, dzwoniłaś - stwierdzam, nie musiałam czekać na odpowiedź, zarzuciła mnie mnóstwem słów.

- Ty kretynko, wiesz ile razy dzwoniłam?! Co najmniej trzydzieści...

- Osiem - wchodzę jej w słowo, ale ona nawet tego nie zauważa.

- Nawet nie raczysz dać znać czy dojechałaś. Dobrze wiem, że tylko mnie powiedziałaś gdzie będziesz cały weekend. Masz pojęcie jak się martwię? Kretynko jedna, nie wypłacisz się za psychoterapeutę.

- Nie rozumiem? Jakiego psychoterapeutę?

- Tego, co mnie z nerwicy będzie leczył, oczywiście z twojej winy. Gadaj wreszcie, co, jak, gdzie, kiedy bo mnie zaraz nerwy i ciekawość rozniosą.

- Jesteśmy w restauracji i uniemożliwiasz mi złożenie zamówienia.

- Ja cie chyba już zabije! Siedzisz sobie w restauracji z jakimś bogiem seksu a mi nawet znaku życia nie dasz? - Uśmiecham się. Ona jest najlepszą przyjaciółką, jaką mogłabym mieć. Ma rację, gdyby coś mi się stało to tylko ona wie gdzie jestem. Nierozsądnie postąpiłam, mogłam chociaż sms'a wysłać, ale zapomniałam.

- Słuchaj kochanie – słysząc moje słowa podniósł głowę znad karty dań i spojrzał na mnie,- przepraszam cię bardzo, jakoś tak nie pomyślałam, więc teraz ci mówię. Wszystko ok. Dojechałam spokojnie. Znalazłam to, czego szukałam i naprawdę świetnie się bawię.

- Nie wyszłaś z lokalu i on teraz patrzy na ciebie jak na idiotkę, bo nazwałaś mnie kochaniem?

- Powiedzmy, że czytasz mi w myślach - Dorota wybucha śmiechem tak głośno, że Adam zdecydowanie ją słyszy.

- Daj temu lalusiowi telefon. - Chyba ją pogięło.

- Po co?

- Nie dyskutuj - zakrywam głośnik dłonią i zwracam się do Adama...

- Dorota cie pozdrawia - uśmiecha się, dziękuje.

- Ja go nie pozdrawiam chce go zjebać! On nie mógł pomyśleć, że ktoś może się o ciebie martwić...

- Też cie kocham, ooo... Naprawdę, musisz już kończyć?

- Nic nie kończę wariatko...

- Zadzwonię jutro - dała za wygraną, bo rzuciła jeszcze tylko "baw się dobrze" zanim się rozłączyłam, po czym zwróciłam się do Adama - Przepraszam, ale chyba miała rację, powinnam była zadzwonić. - Schowałam komórkę do torebki.

- Myślałem, że poinformowałaś kogoś, że dotarłaś cała i zdrowa - był wyraźnie zatroskany.

- Zapomniałam. Ale mi się oberwało.

- Właśnie słyszałem.

- Głośna jest, nie? I ja mam to na co dzień.

- Martwiła się, ty pewnie też byś się o nią martwiła - ma racje. - Przejrzyj kartę, dawno nic nie jedliśmy. - Otworzyłam menu. Szybko wybrałam, złożyliśmy zamówienie. Po kilku minutach mieliśmy przed sobą ciepłą kawę.

Następne częściFantazja cz. 5 Fantazja cz. 6

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • BreezyLove 08.04.2015
    Uwielbiam to opowiadanie ;) szkoda tylko, że krótkie ;) 5
  • Linka 08.04.2015
    Już niedługo kolejna część, mam nadzieje, że też się spodoba :-)
  • Nithael 08.04.2015
    Dialogi były po prostu super i bardzo zabawne :) najbardziej rozbawiło mnie to powiedzenie ,,Bogiem seksu,, oraz ,,- Ja go nie pozdrawiam chce go zjebać!,, po prostu mistrzostwo świata :) Daje 5 :) Czekam na dalszą cześć :)
  • Linka 08.04.2015
    Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że kolejną część też przeczytasz :-)
  • Autor Anonimowy 09.04.2015
    Akcja jest coraz ciekawsza, a ten rozdział był nawet nieco zabawny. Nie ma to jak porządny opieprz od najlepszej przyjaciółki, ale w tej sytuacji miała chyba prawo :)
    Jednak w tym rozdziale rzucił mi się w oczy jeden mankament. Było zbyt dużo dialogów w porównaniu do opisów. Rozumiem, że to rozmowa telefoniczna, ale po jakimś czasie coraz ciężej czyta się taką suchą wymianę zdań i pasowałoby wplatać pomiędzy wypowiedzi chociaż nieco więcej opisów. Mimo to rozdział bardzo fajny, tyle, że zostawiam 4, bo poprzednie były lepiej napisane :)
  • Neli 10.04.2015
    Bardzo fajne. 5!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania