LBnD 56 - (Nie)jedność
– Nie patrz na mnie! – wrzasnąłem do lustra, wiszącego od lata w domu rodziców.
Rodziców nie było, od dekady. Byłem tylko ja i on – po drugiej stronie.
– Czemu się mnie boisz? Jestem tobą – odpowiedział człowiek z tamtej strony.
– Nie. Nie jesteś i nigdy nie byłeś. Nie schlebiaj sobie.
Milczał. Tak jak ja. Jego usta nie poruszały, kiedy i moje marły w letargu. Ale… nie, to niemożliwe. On nie mógł być mną.
– Prawda jest dla nas… dla ciebie niczym najgorsza choroba. Ale przyjmiesz ją. Oj tak. Musisz.
– Odejdź, proszę. Zostaw mnie.
– Zostanę tak długo jak i ty. Odejdę, kiedy zrobisz pierwszy krok.
Komentarze (8)
Literkowa
Ukłony
Więcej na: https://www.opowi.pl/forum/niepowtarzalny-styl-z-opowi-w1144/
I w zakładce Konkursy: https://www.opowi.pl/konkursy/
Zrób to i baw się fantastycznie.
NSzOpowi
Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.
Głosujemy do 08 grudnia /piątek/ godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania