Poprzednie częściŁowca - rozdział 1

Łowca - rozdział 11

Lisa obudziła się nad ranem. Przez chwilę pomyślała, że to co się zdarzyło to tylko sen. Sen, albo koszmar. Dlaczego tak właściwie się na to zgodziła? Przecież Edward potwornie ją zranił. Dobrze jej było samemu. Przyzwyczaiła się do tego, że jej jedynym partnerem łożkowym jest kotka Molly. Z drugiej strony czuła się świetnie. Dawno nie była taka szczęśliwa. Nie potrafiła się oprzeć Edowi. Wstała z łóżka i cichutko jak mysz poszła do łazienki zbierając z ziemi swoje rzeczy. Chciała uciec. Nie wiedziała czy będzie potrafiła spojrzeć mężczyźnie w twarz. Cholernie dziwna sytuacja.

- Lisa, jesteś tam?

- Tak jestem. - powiedziała zachrypniętym jeszcze głosem.

- Już myślałem, że mi uciekłaś, a przecież miałaś przeszukać jeszcze pokój Janett.

Cholera! - pomyślała.

Lisa była gotowa opuścić zaraz dom Edwarda. Nie chciała patrzeć mu w twarz. Niestety, obiecała mężczyźnie,że przeszuka rzeczy dziewczyny. Przemyła twarz zimną wodą, spięła włosy w niesforny kucyk i opuściła łazienke.

- Już zapomniałem jak pięknie wyglądasz z rana. - powiedział Ed z uśmiechem.

Agentce wcale nie było do śmiechu. Powoli zaczęła żałować, że to wszystko potoczyło się w ten sposób. Była zła na siebie, że uległa mężczyźnie. Nauczyła się już oddzielać życie zawodowe od życia osobistego. Lisa dobrze wiedziała gdzie znajdzie pokój Janett. W końcu mieszkała z rodzeństwem trochę czasu. Otwierając drzwi wzięła głęboki wdech.

Pokój Janett Wills wyglądał jak tradycyjny pokój nastolatki. Plakaty ulubionych wokalistów, mnóstwo książek, ściana pełna zdjęć. Impreza urodzinowa Janett, wypad z koleżankami nad jezioro, pierwszy dzień w pracy dziewczyny, czasy szkoły średniej. Agentka uśmiechała się widząc na wszystkich zdjęciach tak uśmiechniętą Janett. Coś jednak zaniepokoiło Denley. To ten bezdomny, który przechodził obok kawiarni. Lisa wzięła zdjęcie do ręki i uważnie się mu przyglądała. Dziewczyna wyglądała na wyjątkowo szczęśliwą. Schowała zdjęcie do swojego notesu i powróciła do przeszukiwania pokoju. Szukała czegoś co mogłoby jej powiedzieć, gdzie teraz znajduje się Janett. Niestety, na marne. Uwagę agentki przykuł jednak komputer dziewczyny. Jeśli czegoś miałaby się dowiedzieć, to odpowiedź znajdzie właśnie tam. Gdy Lisa otwarła laptopa dziewczyny zdziwiła się, że nie był zabezpieczony hasłem. Na tapecie zobaczyła Janett z Edem. Wiedziała, że byli ze sobą naprawdę związani. Po chwili komputer zaczął szaleć, na ekranie pojawiły się rozmowy z chatu. Jedna z nich wyjątkowo zaciekawiła agentkę.

 

Od RobW176: "Zabiorę Cię na spacer do lasu;) "Data: 28.11.2016r. Godz: 14:23

Od Janetty352: "Lubię spacery po lesie;) Szczególnie jesienią. Do zobaczenia! " Data: 28.11.2016r. Godz: 14:25

 

- Masz coś? - zapytał z przejęciem w głosie Ed.

Lisa zbladła na chwilę. Nie zdążyła nic odpowiedzieć, ponieważ telefon zaczął jej dzwonić. To Greg.

- Hej piękna, udało nam się zidentyfikować ofiarę. To niejaka Janett Wills, pracownica baru mlecznego.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania