Poprzednie częściNie ma władzy: Bies

Nie ma władzy: Drzewiec

Bogowie zginęli od ognia dwunastu jeźdźców

Usłyszał tą wiadomość od grupy złowierców

Przekonał się na oczy chodząc niebiańskimi ogrodami

Pustelnik którego smuciła pustka między światami

I jeszcze większy był żal o ich stratę gdy ludzie

Poczęli zbierać się w dwie grupy ku własnej obłudzie

Królestwo pierwsze runęło z ostrzami na drugie

I w walkach powstały zmarłych zwoje długie

Aż tak długie iż pustelnik wyciągnął dłoń swoją

Dla tych co napadnięto bezprawnie mieczami i zbroją

Walczył ze swoimi toporem i klingą pustelnik

Aż zabił z grupą tych jednych i nie zatrzymał ich losu celnik

Chwała i dzięki spłynęły na pustelnika po wojnie

Ale czekać los nie chciał ze złym fatum spokojnie

I znowu ludzie oblali się krwią swoją niechybnie

I podnieśli na pustelnika krwawe ręce pewnie

Ale pustelnik wycofał się z chaosu walki przeklętej

Aż z ludzi nie została ni dusza na ziemi pięknej

Następne częściNie ma władzy: Smok

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania