Nigdy nie będę Twoja część 3

Jula dogoniła przyjaciółkę.

-Wiktoria oszalałaś?Czemu go tak unikasz?Ty i korki z matmy przecież ty...

-Wiem wiem uspokój się.Dobra okłamałam go i spławiłam to fakt.No ale kurde on się na mnie uwziął.Czułam że ktoś śledził mnie na imprezie.Czułam że to on i jeszcze na dodatek chce się ze mną umówić.Nie za szybko czasem?Ledwo co się znamy a ja nie mam zamiaru się z nim umawiać. Chcę mieć święty spokój z chłopakami.Nie wiem po co dałaś mu ten numer po cholerę?!

Widać że Wiktoria była zdenerwowana całą tą sytuacją z rana.To ona tak wpłynęła negatywnie na nią.

Nastała przerażająca cisza.

-Już skończyłaś?-zapytała spokojnie próbując zrozumieć co Wiktorię tak napadło.

-Prze...przepraszam cie ale ja już nie wytrzymuje z tym wszystkim.Michał mnie dzisiaj z samego rana wkurzył.Jeszcze ten Patryk.To dlatego tak na niego naskoczyłam.Ja po prostu potrzebuje czasu przerwy.

-Już spokojnie rozumiem-Jula przytuliła przyjaciółkę w geście pocieszenia - spokojnie wszystko się jakoś ułoży.

Wiktoria się uśmiechnęła.

-Jak dobrze że ciebie mam.Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Naprawdę.Dziękuje że jesteś.

-Oj Wiki nie musisz mi dziękować.Od tego są przyjaciółki.

-No dobrze już chodźmy na ten wf.

Siedem godzin lekcyjnych minęły bardzo szybko.Wiktoria pożegnała się z Julka.

Julka musiała być dzisiaj wcześniej w domu Wiktorii natomiast się Nie spieszyło.Szła spokojnie alejką wzdłuż rzeki.Nagle z niedaleka zauważyła znajomą sylwetkę.

To był Michał. Obściskiwał się z jakąś laską.

O nie...pomyślała tylko nie to.

-Wiktoria? -odezwał się męski głos- nie powinnaś być na korepetycjach?

Dziewczyna była przerażona.Patryk?

Przebiegło jej przez myśl.Odwróciła się do niego.

-Wiktoria co ty tu robisz?Nie powinnaś być na korepetycjach z matmy?Nie wiedziałem że cie tu spotkam.Czemu śledzisz jakiegoś kolesia?

Tysiące pytań bez odpowiedzi.Teraz to Patryk zrobił się bezczelny.

Wiktoria westchnęła.

-Nie twój interes okej?Tak w ogóle odczep się ode mnie Dobra?Nie mam ochoty z tobą rozmawiać.

Szybko chciała się od niego oddalić ale za późno.Złapał ja za rękę.

-Poczekaj - powiedział łagodnie - wyjaśnijmy sobie coś okey?

Nastąpiła cisza.Patryk dalej kontynuował

-Powiedz mi co ja ci zrobiłem?

Wiktoria nie wiedziała co mu odpowiedzieć.Fakt że była wobec niego złośliwa.Postanowiła powiedzieć mu o co jej chodzi.Miała nadzieje że się od niej odczepi.

-Ten o to koleś z tą laską to mój były.Jestem wkurzona o niego a ty wparowałeś do mojego życia jak gdyby nic.Odpuść sobie okej?

Patryka zatkało.

-To znaczy że...jesteś wolna?- zapytał wyraźnie uszczęśliwiony.

-Przepraszam bardzo a co to ma do rzeczy?Mógłbyś puścić wreszcie moją rękę.

Chłopak poczuł się zakłopotany że przez cały czas ją trzymał .

- Oh przepraszam nie chciałem

Wiktoria przewróciła oczami.

-Okej znasz prawdę i Teraz proszę cie daj mi święty spokój.

-Ale Wiktoria zaczekaj!

Patryk nie zdążył nic powiedzieć myślał że i tak go nie usłyszy.

* * *

Wiktoria wróciła do domu w złym humorze.Z resztą to nic nowego.To od paru dni nawet tygodni tak już było.Chciała wejść do swojego pokoju.Nagle zadzwonił jej telefon.Odrzuciła połączenie.Nieznany numer.Pewnie to był Patryk.Nie zdążyła zapisać jego numeru.Czego on chciał pomyślała.Czy on nigdy się od niej nie odczepi?

Wiktoria postanowiła zadzwonić do Julki.Jeden sygnał...drugi...trzeci...czwarty...

Nie odbiera.Oddzwoni na pewno później.Wiktoria zabrała się za odrabianie biologii.Uwielbiała ten przedmiot.Nauczyciel Nie był taki zły i...

Jej rozmyślania przerwał dzwoniący telefon.Nieznany numer znowu.Zastanawiała się Czy ma odebrać.Wzięła głęboki oddech i wcisnęła zieloną słuchawkę.

-Halo?-rozległ się jej głos bez entuzjazmu

-Ee...Wiktoria? - zapytał głos z słuchawki

-Tak kim jesteś?

-Patryk z tej strony nie poznałaś po głosie?

-Nie - odpowiedziała Wiktoria starając się być milsza dla niego kontynuowała dalej - słuchaj...Patryk nie minął nawet tydzień od naszego spotkania więc nie poznałam Cie po głosie

-Okej okej - słychać że był zakłopotany i lekko zdenerwowany - może..może pójdziemy jutro razem po szkole co ty na to?

Wiktoria westchnęła.

-Patryk znowu zaczynasz?Mówiłam ci że nie mam ochoty na jakiekolwiek spotkania.Chce mieć trochę czasu.Rozumiesz?

-Rozumiem ale proszę cię Wiktoria przemyśl to

-Nie wiem może to przemyśle...

-No to świetnie dasz mi znać?Jutro będę czekać przed szkołą.

W jego głosie wyraźnie było słychać jaki był szczęśliwy.

-Dobra ale to będzie jedno jedyne nasze spotkanie okej?

I raz na zawsze odczepisz się ode mnie.

Nastąpiła cisza.

-No okej umowa stoi - był zasmucony zachowaniem Wiktorii

-Okey - Wiktoria nie wiedziała co ma powiedzieć czuła się dziwnie - no to cześć do jutra - pożegnała się z nim i szybko rozłączyła.

W chwili gdy rozmawiała z Patrykiem dzwoniła Julka.

Wiktoria oddzwoniła do niej.

- Jula?Masz chwile?

-Tak...stało się coś?

-Nic takiego - Wiktoria próbowała uspokoić przyjaciółkę - bądź u mnie za jakieś pół godzinki.

-Okey będę na pewno.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • muuunie 18.06.2016
    Są błędy interpunkcyjne, pamiętaj o spacji po kropce. Tak jak wcześniej ktoś mówił - pisz w wordzie, tam podkreśla błędy.
    Dałam 4 ^^
  • lea07 18.06.2016
    muuunie ma rację. Brakuję sporo przecinków zwłaszcza przed "że" i spacji po kropce. Zawsze czytaj też na głos swój tekst, to pomaga. Jak już wcześniej ci pisałam Word to dobry pomysł :)
  • lea07 18.06.2016
    Ale ogóle tekst ciekawy, wiec zostawiam 4 :)
  • Dziękuję Wam :) Mam nadzieje że będą jakiekolwiek postępy w opowiadaniu,postaram się ;)
  • Szalokapel 06.07.2016
    Po kropce, przecinku, wykrzykniku stawiamy SPACJE.
    Przed "że" przecinek.
    Przed "ale" przecinek.
    Przed "a" przecinek

    Wszystkkich błędów interpunkcyjnych na telefonie nie dałam rrady wypisać. Dlatego wybrałam te najważniejsze. Ponownie stawiam 4.
  • Uf dobrze,że to tylko błędy interpunkcyjne :D Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania