Nigdy nie będę Twoja część 4

Zanim przyjdzie Julka,Wiktoria postanowiła teraz zająć się matmą.

Matma to najgorszy przedmiot jaki mógłby istnieć.

Rozległo się pukanie.

-Jula,nie wygłupiaj się wchodź normalnie - powiedziała lekko zdenerwowana.

-O nad czym tak siedzisz?Nad matmą?

-No niestety...

-Daj pomogę ci rozwiązać te zadania wiesz,lepiej było nie ściemniać z tymi korkami i pójść na dodatkowe.

-Oj Julka wiesz dobrze że to by nic mi nie pomogło.Z resztą nie po to cię tu ściągnęłam Bo mam poważniejszy problem.Chyba.

-Jak to chyba?No mów o co chodzi.

Wiktoria westchnęła.

-Patryk dzisiaj do mnie dzwonił

Wiktorii było trochę tak dziwnie o tym mówić.Julka czekała wyczekująco aż przyjaciółka powie coś więcej na ten temat.

-I co?-zapytała

-I nic - odpowiedziała tylko nie wiedziała co ma o tym myśleć

-Po co do ciebie dzwonił?

-A jak myślisz?Dzwonił tylko po to żeby się ze mną umówić.

Wiktoria długo nie czekała na reakcję przyjaciółki.

-Spławiłaś go?-zapytała prosto z mostu

-No powiedz mi a miałam inne wyjście?

Jula przewróciła oczami.

-Boże Wiki ty od rozstania z tym palantem to zachowujesz się tak jakby on tylko istniał na tym świecie.Odpuść go sobie on nie jest ciebie wart.

-No oczywiście że nie!Może mi powiesz jeszcze,że mam dać szansę temu kolesiowi z imprezy?!

-Ten koleś z imprezy ma Patryk na imię.Wiki uspokój się przez takiego debila jak Michał możesz naprawde stracić okazje.

-Okazje do czego?

-Do miłości a do czego?

Wiktoria w odpowiedzi się zaśmiała.Julka była zdziwiona jej zachowaniem.

-Czy ja powiedziałam coś śmiesznego?

-Tak słowo ,,miłość" jest dla mnie śmieszne.Co ty mówisz w ogóle słyszysz samą siebie?Jak dla mnie wszyscy faceci są tacy sami.

-Wiki czy ty słyszysz samą siebie?Co ty opowiadasz?Prawda jest taka że nie wszyscy faceci tacy są - próbowała się bronić Julka.

-Prawda jest taka,że prędzej czy później i tak nas zranią.Bo teraz to mogą sobie udawać romantyków.

-Wiki proszę cię...nie każdy taki jest.Serio,jakbym miała ci wygłaszać mój monolog o tym to nie starczyłoby dnia i nocy.

-Dzięki za chęci ale naprawdę teraz miłość to nie dla mnie.

Julka westchnęła.

-Proszę cię przemyśl to jeszcze.Muszę już iść.

-Okej.Dzięki,do zobaczenia jutro w szkole.

Wiktoria miała mętlik w głowie.Już nie wiedziała co ma o tym myśleć.Zapomnieć o Michale?Przecież ta jego ,,miłość" to była tylko dla ściemy.Wiktorię bardzo to bolało.Powinna o nim jak najszybciej zapomnieć.Może z Patrykiem coś by wyszło.Bała się że on jest taki jak inni.Bała się że ją zrani.

Wiktorii po policzku poleciały łzy.

Była bezsilna.Jeśli odmówi Patrykowi to ją znienawidzi,wyśmieje.Nie mogę tego zrobić.Zgodzę się i wreszcie się ode mnie odczepi.Tak świetny pomysł!Wiktoria była zadowolona ze swojego pomysłu.Nie będzie tak źle...jej rozmyślania przerwał dźwięk telefonu. Zerknęła na wyświetlacz.Patryk dzwonił. Była lekko zdenerwowana. Pamiętaj nie możesz mu odmówić pomyślała i szybko odebrała.

-Halo?

-Cześć mam nadzieje,że ciebie nie obudziłem.

-Nie no coś ty...niedawno Julka u mnie była i wiesz...

-Okej rozumiem.

Nastąpiła cisza.

-To jak przemyślałaś naszą rozmowę?

Ah więc tylko po to zadzwonił przebiegło jej przez myśl.

-Em...tak przemyślałam to i...- no powiedz wreszcie to idiotko myślała w duchu - zgoda jesteśmy umówieni po szkole.

-Wow to świetnie po ilu jutro kończysz?- zapytał uszczęśliwiony

-Po 6 A ty?

-Eh po 7...zwolnię się godzinę wcześniej - powiedział

-Co ty zwariowałeś?Spokojnie ja zaczekam na ciebie.

-Okej to gdzie się spotkamy?

-No nie wiem może w parku za szkołą?

-O świetny pomysł.Okej to jesteśmy umówieni.

-Tak jesteśmy umówieni.Tylko spotkanie i nic więcej?-zapytała dla pewności.

-To tylko spotkanie i nic więcej.

-W porządku to cześć.

-Cześć ciesze się,że się zgodziłaś ze mną spotkać.

-Ja też pa - Wiktoria rozłączyła się żeby nie dostać łudzących pytań.To tylko spotkanie nic więcej pomyślała.

Szybko zasnęła.

* * *

Nastał nowy Dzień Wiktoria nadal nie odrobiła pracy domowej z matmy.Westchnęła i poszła wziąć prysznic.Miała nadzieje że ten dzień szybko jej zleci.Bez żadnych kłopotów i problemów.Była już prawie gotowa.

Zerknęła na zegar.7:50

-O Boże już późno nie zdążę!

Pospiesznie złapała torbę i wybiegła z domu.

Wiktoria spóźniła się na lekcje chemii.Tego przedmiotu też nienawidziła.Weszła do klasy.

- Dzień dobry przepraszam za spóźnienie- wydukała i usiadła na swoje miejsce.

Nauczycielka obrzuciła ja badawczym spojrzeniem.Wiktoria to zignorowała,nigdy jej nie lubiła.

Julka szepnęła do przyjaciółki:

-Hej co jest?Michał cię znowu wkurzył?

-Nie po prostu za późno wyszłam z domu.

-A...-Julka nie dokończyła gdyż ich rozmowę przerwała nauczycielka.

-Wiktoria do odpowiedzi.

-A...ale ja nic nie umiem - powiedziała cicho

-Siadaj jedynka!

Wiktoria była wściekła.Ta baba się na nią uwzięła.Z rozmyślań Wiktorii przerwał dzwonek.

Nareszcie pomyślała Wiktoria.Wychodząc z klasy spotkała Patryka.

-Hej Wikto...-nie zdążył nic powiedzieć Wiktoria go olała.

-Julka co z nią jest? - zapytał

-Nie wiem właśnie idę z nią pogadać.Spotkamy się na długiej przerwie - powiedziała i szybko pobiegła za Wiktorią.

-Wiktoria! Wiktoria! - wołała - zaczekaj!

Julka zdyszana dobiegła do przyjaciółki.

-Hej co się dzieje?Pokłóciłaś się z Patrykiem?

-Nie po prostu Ta baba jest okropna! Przez nią będę miała zagrożenie z chemii znowu!

-Oj Wiki spokojnie.To nie twoja wina.

-Właśnie że moja.Nigdy nie miałam takich złych ocen.

-Nie martw się nadrobisz to.Wierze w ciebie.

Wiktoria w odpowiedzi tylko westchnęła.

-Jak tam...z Patrykiem? - zapytała ostrożnie.

-Co ma być?

-No z tym spotkaniem.Wypali?

-Sama nie wiem.Wczoraj jeszcze się zgodziłam a dzisiaj?Chyba to odwołam.

-Wiktoria nie możesz!Znowu go zawiedziesz.

-No ale co ja poradzę?Już od samego początku byłam taka chamska dla niego...

-Wiki...ja wiem że dasz radę.To są początki waszej znajomości...z resztą my wszyscy zaczynaliśmy jako nieznajomi.Przemyśl to jeszcze.

Wiktoria chciała coś powiedzieć,ale tylko westchnęła.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • muuunie 19.06.2016
    Po znakach interpunkcyjntych robimy spację. Przez takie drobiazgi trudniej się czyta.
    Daję 4 i przeczytam następne ^^
  • Eh zawsze zapominam...ale dziękuje za uwagę i ocenę :)
  • Teska 19.06.2016
    Nawet fajne. Pokazuje troche jak jest To na prawdę w szkole xd. Pisz dalej chętnie przeczytam
  • W sumie idą już wakacje,a ja tu o szkole pisze :D dziękuje będę pisać żebyś miała co czytać :)
  • blaackangel 19.03.2017
    Z tą matmą to znam ten ból ... Jest w porządku tylko ta interpunkcja zostawiam 4 :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania