Nigdy nie będę Twoja część 6

Wiktoria od kilku leżała w szpitalu.

Za bardzo nic nie pamiętała.Była cała poobijana i miała złamaną nogę.Bolała ja strasznie.Na salę weszła Julka.

-Hej.Jak się czujesz? - zapytała z troską

-Hej koszmarnie się czuje i ta noga ałaa - Wiktoria skrzywiła się z bólu.

-Spokojnie.Nie ruszaj się i odpoczywaj.

Nastąpiła cisza.

-Patryk mi wszystko opowiedział co się wydarzyło i jest mu z tego powodu przykro.

-Jula...to mi jest bardziej przykro.Zraniłam go,bawiąc się jego uczuciami...zachowałam się jak idiotka.To wszystko moja wina.Żałuje tego bardzo...Żałuje że wszystko schrzaniłam - Wiktorii poleciały łzy

-Nie płacz.To nie twoja wina tylko Michała.To on źle cię potraktował A ty...popełniłaś błąd teraz wobec Patryka.On teraz bardzo cierpi.

-Wiem...ja koszmarnie się z tym wszystkim czuje.Ja nie chciałam go zranić chociaż...sama już nie wiem.To się za szybko dzieje.Nie wiem już co mam o tym myśleć.

- Tylko spokojnie.Stało się i ciężko będzie to odkręcić...ale dasz rade.Oboje dacie rade.

-Czy on...Czy wszystko jest z nim w porządku?

-Tak... jak cię zabrali do szpitala powiedział że chciałby pojechać ale nie mógł.Był strasznie roztrzęsiony.Bał się o ciebie...nie mógł przyjechać musiał wszystko sobie poukładać to co mu powiedziałaś...

-Ale...ja nie mówiłam tego naprawdę.Po prostu byłam zła na siebie że zrobiłam taką głupotę. On...ja jemu się spodobałam. Widziałam to po jego oczach.Teraz nie mogę Tego znieść że go tak zraniłam - Wiktorii znów poleciały łzy,Julka przytuliła przyjaciółkę było jej przykro...przecież dobrze wiedziała że tego nie chciała.

-Boje się...boje się że straciłam okazje do prawdziwej miłości.

-Oj Wiki...nie mów tak.Wiadomo że oboje jesteście źli na siebie.Wiem że nie jest łatwo...ale wszystko się ułoży zobaczysz - Julka starała się pocieszyć przyjaciółkę.

-Nic się nie ułoży.Teraz s to wszystko stracone.Schrzaniłam sprawę.On mnie teraz nienawidzi!

-Uspokój się przecież to nie twoja wina że tak się zachowałaś.

Na salę weszła pielęgniarka chciała zbadać Wiktorię.

-No dobrze to ja już pójdę.Trzymaj się kochana,wpadnę do ciebie jutro po szkole - powiedziała i przytuliła przyjaciółkę na pożegnanie.

Wiktorię męczyło to uczucie tej bezsilności. *Nie ułoży się* pomyślała.

Już po badaniach.Wiktoria strasznie się nudziła.Zastanawiała się czy o tej porze zadzwonić może do Patryka.Chciała go za wszystko przeprosić i wytłumaczyć tą całą sytuacje.Bała się że w ogóle nie będzie chciał z nią rozmawiać.

Zawsze można spróbować...ale nie chciała robić sobie nadziei.Znowu miała mętlik w głowie.Czas pokaże pomyślała.

Nagle rozdzwonił się telefon.Spojrzała na telefon.Patryk.

Wiktorii mocniej zabiło serce.Bała się strasznie się Bała.Westchnęła i odebrała.

-Halo?

-Cześć Wiktoria jak się czujesz?Chciałem cię przeprosić.

-Przeprosić?Ale za co?Patryk to ja powinnam była cie przeprosić za dzisiaj.W ogóle od samego początku że byłam dla Ciebie taka niemiła i...Patryk nie gniewaj się za dużo by opowiadać.Jestem troszkę zmęczona ale wszystko Tobie wytłumaczę.Mógłbyś wpaść do mnie jutro po szkole z Julką?

-Rozumiem...mam nadzieje że jest jeszcze szansa dla...- nie wiedział jakich słów użyć - um przepraszam znowu zaczynam.

No dobrze wpadnę jutro z Julką.Śpij dobrze.

-Ty także.Dobranoc - powiedziała i się rozłączyła.

Była przygnębiona.Jego głos...pomyślała był taki smutny i zraniony.Wiktorii spływały łzy po policzku.

Co ja zrobiłam?

Zaczęło cicho szlochać w poduszkę tak żeby nikt jej nie usłyszał.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Szalokapel 06.07.2016
    Wiktoria od kilku leżała w szpitalu. - od kilku CZEGO? miesięcy, dni, godzin?
    Po znakach interpunkcyjnych spacja! - zapisujesz to tak: Poszła.Wróciła. - pomiędzy tymi czasownikami musi być spacja! - Poszła. Wróciła.
    -Hej koszmarnie się czuje i ta noga ałaa - Po "hej" przecinek albo kropka. Czuję* Nie napisalabym "ała" psuje to szyk zdania. Może zastąp to słowem "boli". Ewentualnie, jezeli Ci zalezy, by zachować "ała", to oddziel je przecinkiem.
    Przed i po myślniku spacja.
    Żałuje że - Żałuję, że*
    To on źle cię potraktował A ty... - Brakuje kropki przed "a"
    czuje - czuję
    Przed że, a, bo, przecież itp. - przecinek!
    -Boje się - boję się
    ale wszystko się ułoży zobaczysz - Po "ułoży" przecinek.
    Na salę weszła pielęgniarka chciała zbadać Wiktorię. - Do sali* Po "pielęgniarka" przecinek.
    -No dobrze to ja już pójdę. - Po "dobrze" przecinek.
    *Nie ułoży się* pomyślała - proponuję zapisać to tak: Nie ułoży się. - Pomyślała.
    Bała się strasznie się Bała - jedno "bała" wystarczy.

    Ogólnie była niestety masa błędów interpunkcyjnych, wszystkich nie wypisałam. Szybko lecisz z akcją, przydałyby się jakies opisy pomieszczeń, emocje bohaterek. Dodatkowo mogłabys używać synonimów. Ciągle piszesz "Wiktoria, Julka" Zastąp to np. dziewczyna, nastolatka, blondynka, brunetka. Było troszkę powtórzeń. Rozmowy telefoniczne i dialogi są troszkę naciągane. Mimo to opowiadanie mi się podoba. Z chęcią będę czytać je dalej. Jak zaczniesz stawiać przecinki to będzie miodzio. Trzymam kciuki i czekam na kontynuację, dam 4.
  • Ojejku,dziękuje kochana.Widzę,że komentarz wymagał dużej refleksji.Nie wiem jak mam Tobie dziękować :) To naprawdę miło z Twojej strony.Postaram się trzymać tych zasad i rad.Dziękuję ślicznie :))
  • Szalokapel 06.07.2016
    Anonimowa_dziewczyna, nie ma sprawy. Jak umiem jakoś pomóc to z chęcią ;) W dodatku opowiadanie jest bardzo dobre tresciowo. W wolnej chwili zapraszam do siebie, oczywiście miej na uwadze to, że idealnie nie pisze ;) Pozdrawiam, Szalo.
  • lea07 17.07.2016
    Ooo, musiałam przeoczyć, że dodałaś nowy rozdział. Mimo błędów, które wypisał Szalo, opowiadanie ciekawe dlatego zostawiam 5 :)
  • Szalokapel 17.07.2016
    Kiedy CD?
  • blaackangel 19.03.2017
    No i dotarłam to tej części :) Patrząc przez pryzmat poprzednich rozdziałów to zrobiłaś postęp, ale dalej popełniasz te same błędy. Czytając zauważyłam, że pozjadałaś niektóre wyrazy. Ode mnie 4 :) Powodzenia w pisaniu :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania