Poprzednie częściOtchłań wypełniona lodem #1

Otchłań wypełniona lodem #2

- Co ty sobie wyobrażałaś?! - zagrzmiał głos jarla Ralfa. - Mogło ci się coś stać, kompletnie nie dbasz o swoją pozycję! Jesteś moją córką, przejmujesz m o j e obowiązki, kiedy wyruszam na wyprawy na Wschód! Czy to do ciebie nie dociera? Nie jesteś byle jaką dziewką, która może się puszczać. Jeszcze wyruszasz nieuzbrojona! Czy to przystaje córce jarla? Nie? - mężczyzna nie czekał na odpowiedź. - Nie podoba mi się twoja postawa, Ingeborgo. Jak mam wyruszyć w ten sezon, skoro zostawiam mój majątek w rękach nieodpowiedzialnej dziewuchy?! Czasami uważam, że władzę powinien przejąć po mnie Harald. Jest twoim młodszym bratem, a ma więcej rozumu niż ty!

- Ale, ojcze... - cicho zaczęła Inga.

- Nie ma ale, moja droga. Dobrze wiesz, że mimo wszystko nie jest dobrze odbierane to, że córka ma przejąć władzę po swoim ojcu. Mimo że szanujemy wolne kobiety, to nadal to mężczyźni sprawują władzę, rzadko się zdarza, żeby jakaś dziewka została jarlem...

Inga oblała się rumieńcem i wbiła wzrok w podłogę. Dobrze wiedziała, że jej pozycja nie jest pewna.

- Zagwarantowałem ci to jednak, uważam, że należy ci się władza, w dzieciństwie wykazywałaś o wiele więcej rozumu. Poza tym Harald nie pragnie zostać jarlem, woli być wojem i wspierać cię swoimi radami, aniżeli samemu sądzić i ustanawiać - Ralf powoli zaczął się uspokajać. Nie potrafił długo gniewać się na swoją córkę. - Proszę cię, Inga, nie rób tak więcej. Naprawdę mogło ci się coś stać, gdyby nie twój młodszy brat. Owi mężczyźni zostaną przeze mnie ukarani, lecz nie publicznie... - westchnął. - Nie zgwałcili cię, a więc i ja ich nie mogę osądzić na ting, lecz niech pozostanie to między nami.

- Tak, ojcze.

- A teraz odejdź, proszę, zajmij się czymś, a najlepiej po prostu wróć do swojej izby i zostań tam. Porozmawiamy o tym później - i już go nie było.

Inga skruszona wróciła do swojej izby.

- Że też ten głupi Harald musiał powiedzieć o tym ojcu! - wykrzyknęła, gdy kładła się na łóżko.

Po chwili rozległo się pukanie. To był Knut.

- Mogę wejść? - zapytał cicho przez uchylone drzwi.

Inga odburknęła coś, co chyba zabrzmiało jak 'tak' i chłopak wszedł do pokoju.

Obok łóżka i ledwo stojącego drewnianego regału walały się jej ubrania. Inga była za bardzo leniwa na sprzątanie, a i też prawie nikogo nie wpuszczała do swojego pokoju. Oddawała służkom do prania tylko rzeczy już tak brudne, że nie mogła w nich chodzić. Ponadto dziewczyna lubiła suszyć zielska - tak nazywał je Knut. Podczas swoich nieobecności często udawała się na polanę za lasem, gdzie zbierała różne kwiatki i chwasty, potem zabierała je do domu i suszyła. Śmierdziało wtedy na pół domostwa.

- Bardzo ci się oberwało? - spytał Knut, przejęty losem przyjaciółki.

- Tylko trochę. Błagałam Haralda, żeby tego nie mówił ojcu - westchnęła. - Ale mnie nie posłuchał.

- Zrobił to dla Twojego dobra, Borg.

- Wiem, że się o mnie troszczy. Obok ciebie jest jednym z moich najlojalniejszych ludzi w okolicy, ale to nadal mój brat, który mnie denerwuje.

Knut przysiadł na skraju łóżka i wziął rękę Ingi w swoją dłoń. Była zimna, tak jak zawsze. Miała chyba problemy z krążeniem.

- Wszystko już przygotowane na ting? - spytał chłopak, chcąc odwrócić jej uwagę od poprzednich wydarzeń. Jego przyjaciółka zawsze uwielbiała klimat zebrania, siedziała zawsze przy ojcu, podczas gdy Harald trzymał się raczej przy boku matki. Dlatego wszyscy wojowie darzyli Ingę nieopisaną sympatią i traktowali ją jak kogoś w rodzaju bratanicy.

- Tak, ojciec o wszystko się postarał.

- Czemu jesteś taka smutna? Zawsze się cieszyłaś na ting.

- I nadal się cieszę, jednakże... - spoważniała. - Ojciec nie chce mnie zabrać ze sobą na wyprawę na wschód, po raz kolejny. Kiedy dostawałam burę, powiedział mi, że wolałby czasami, żeby to Harald odziedziczył po nim władzę. Jest rozważniejszy. Poza tym - jest mężczyzną. Powiedział mi, że ludzie krzywo na mnie patrzą, bo jestem kobietą, a mam zostać jarlem.

- Wiesz... - Knut zaczął, jednakże rozległo się ciche pukanie do drzwi.

- Inga, mogę? - spytała niska i drobna blond włosa kobieta.

- Tak, mamo.

- Ekhem... - odchrząknął chłopak. - To ja już sobie pójdę - rzucił. - Pani - rzekł i wykonał ukłon w stronę mamy Ingi. Ta kiwnęła głową, po czym Knut wyszedł i zamknął za sobą drzwi.

Hedwiga była kobietą niezwykłej urody, którą po niej odziedziczyła Ingeborga. Mimo wieku czterdziestu lat jej matka nadal wyglądała młodo, lecz włosy jej zaczęły lekko siwieć, a i ona sama lekko przygasła.

- O co dzisiaj rano się kłóciłaś z ojcem? - spytała cichym, melodyjnym głosem.

- Właściwie, to nie była kłótnia. Raczej bura.

- Za co, kochanie? Wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko...

- Nie chcę o tym teraz mówić, mamo. Ale mam do ciebie ogromną prośbę.

- Tak?

- Chciałabym, żebyś poprosiła ojca, żeby zabrał mnie na wyprawę. Nie okazuj mu, że jesteś moją wysłanniczką, powiedz to jakby od siebie, że uważasz, że powinnam już popłynąć z nim...

- Ale córeczko, przecież...

- Wiem, mamo. Ale skoro mam być jarlem, muszę się zachowywać jak jarl. Harald może nim zostać i jeśli dalej tak pójdzie, to on nim zostanie, nie ja. Muszę popłynąć na wschód tego roku.

- Dobrze, postaram się zrobić, co w mojej mocy - kobieta wstała, ucałowała Ingę w czoło. - Teraz muszę już iść, porozmawiam z Ralfem o tym wieczorem - poczęła udawać się w stronę wyjścia. Gdy otwierała już drzwi usłyszała:

- Mamo... Dziękuję.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Ale mam farta xd skończyłam czytać 1 rozdział, a tu jest już drugi :D
    Tak jak poprzednio zostawiam 5 i czekam na 3 część ;)
  • ArgentumMortem 06.03.2016
    Dziękuję bardzo, niesamowicie motywuje to, jak widzę, że komuś się podobają moje wypociny.
  • _ASTAROTTE_ 06.03.2016
    Czuje przypływ weny :D
    Oby tak dalej!
  • ArgentumMortem 06.03.2016
    Dziękuję, kochana. Zabieram się za pisanie następnej części, gdyż jutro (Dadej xD) może nie być czasu.
  • Revollo 06.03.2016
    ArgentumMortem Sosnadej xD
  • ArgentumMortem 06.03.2016
    Revollo Ty się śmiejesz, mój drogi, a jutro mamy z nią dwie lekcje. Znowu Cię przesadzi. xD
  • _ASTAROTTE_ 06.03.2016
    Hahahaha xD biedny Revollo :D
  • Revollo 06.03.2016
    Leci piąteczka. Zarąbiste.
  • ArgentumMortem 06.03.2016
    Dzięki wielkie! Już za niedługo potęgi się połączą!
  • Karo 06.03.2016
    Coraz fajniej się to czyta. Do ideału brakuje, ale przecież nikt nie jest idealny (więc po co ja to mówię?! ) dobra, już się zamykam - 5
  • ArgentumMortem 06.03.2016
    Dziękuję bardzo! Napisałam już trzecią część, będzie trochę mniej dialogów, ale wydaje mi się, że będzie ciekawsza niż poprzednie opowiadania, wplotłam tam także mitologię nordycką. Mam nadzieję, że nie będzie źle. :)
  • Karo 06.03.2016
    ArgentumMortem wrzucaj w takim razie czym prędzej, puki mam czas czytać ;)
  • Angela 23.03.2016
    Polonistka zdecydowanie się myli : ) 5
  • ArgentumMortem 24.03.2016
    Właściwie, to tym tajemniczym osobnikiem jest polonista, o wdzięcznym imieniu Janusz. xD Ale Wy, każdego dnia udowadniacie mi, że się myli. Dziękuję!
  • alfonsyna 23.03.2016
    Podtrzymuję to, co pisałam w poprzednim komentarzu - jest dobrze, ale mogłoby być jeszcze lepiej. ;) Dialogi też wyszły dość naturalnie, sądzę, że z czasem wszystko będzie wychodzić jeszcze lepiej i będziesz rozwijać skrzydła. Wydaje mi się też, że przemyślałaś sobie tę historię i wiesz, do czego zmierzasz. Piątka również ode mnie. :)
  • ArgentumMortem 24.03.2016
    Dziękuję bardzo, tą pracę już czytałam, nie bałam się jej tak jak pierwszej. Staram się robić coraz lepiej i coraz dłużej siedzę nad opowiadaniami. Postaram się poprawić. Dzięki!
  • fizzycakee 27.03.2016
    Czyta się błyskawicznie. Ten rozdział - przyznam, że trochę krótki (niestety). Zdominowany przez dialogi, które są naturalne i fantastycznie prowadzone. Lecę do kolejnego rozdziału.
  • ArgentumMortem 28.03.2016
    Mam ochotę wpleść gdzieś, przy spotkaniu z ludźmi z obcego królestwa: Żawuż... Salu. xD Dziękuję. :*
  • fizzycakee 28.03.2016
    ArgentumMortem hahaahhahah. XDDDDD koniecznie to gdzieś dodaj!
  • ArgentumMortem 29.03.2016
    fizzycakee To skradło moje serce. Rollo (serduszko).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania