Podaruj mi odrobinę uczucia - Rozdział 3

Pobudka o siódmej rano. Szybko wychodzę z pokoju. W domu panuje cisza, rodzice jeszcze śpią. Można się było tego spodziewać. W duchu dziękuję za to Bogu, bo gdyby któreś z nich zobaczyło bałagan w łazience, mogłoby być nieciekawie.

Pośpiesznie wyciągam pranie z pralki i nastawiam kolejne. Po rozwieszeniu ciuchów, idę do kuchni i robię sobie śniadanie. Jest już ósma trzydzieści. Nagle słyszę pukanie do drzwi. Kto to może być o tej godzinie? Gdy otwieram, staje w nich ciocia Dagmara. Jest to siostra mojej mamy. Są całkiem inne. Ciocia jest miła i zawsze mi pomaga. Niestety odwiedza nas dosyć rzadko, bo mieszka daleko.

- Witaj Marcela – mówi Dagmara z uśmiechem – gdzie rodzice?

- Śpią jeszcze – odpowiadam i zapraszam ciocię do kuchni – napijesz się czegoś?

- Kawy – po chwili milczenia dodaje – jak w szkole?

Zalewam kawę i podaję cioci.

- Dobrze.

- Ale? - dopytuje, nachylając się w moją stronę – chyba jest coś jeszcze?

Czy ona zawsze musi wyczuć każdy, nawet mały problem?

- No tak... - waham się – boję się, że nie poradzę sobie z matematyką. W tamtym roku jakoś dałam radę, ale w tym będzie gorzej.

- Hmm... - Dagmara zastanawia się chwilę i mówi z lekkim uśmiechem – a co powiesz na korepetycje? Mam świetnego znajomego, na pewno Ci pomoże.

- Nie wiem, czy rodzice się zgodzą, a poza tym, nie mam czasu.

- Dziecko, nie martw się, porozmawiam z nimi.

Puszcza mi oko i w tym samym momencie do kuchni wchodzi mama. Najpierw jest lekko zdziwiona, ale zaraz potem z uśmiechem wita ciocię. Mimo, że są całkiem inne, to lubią się. Dagmara daje mi dyskretny znak, że chce zostać sam na sam z moja macochą. Wychodzę z kuchni i udaje się do swojego pokoju. Najwyższy czas się w końcu się ubrać.

Na dziś postanawiam wybrać krótkie jeansowe spodenki i białą koszulkę z krótkim rękawem. Związałam włosy w koka i stwierdziłam, że nie będę się malowała. Nigdy jakoś przesadnie tego nie robię, a szczególnie gdy siedzę w domu.

Nagle odzywa się mój telefon. Najpierw chwilę tańczę do dzwonka, czyli do piosenki Pitbula – International love, potem odbieram.

- Marcela, nie uwierzysz kogo dziś spotkałam!!! - krzyczy do telefonu Bree tak, że aż muszę odsunąć aparat od ucha.

- Justin Bieber? - strzelam ze śmiechem.

- Jesteś głupia – jej entuzjazm na chwilę opadł – chłopaka od chusteczek! Zaprosił nas dziś do siebie na imprezę!

W pierwszej chwili czuję takie samo podekscytowanie jak przyjaciółka. Jednak zaraz uświadamiam sobie smutna prawdę.

- Bree, ja nie będę mogła iść. Znasz moich rodziców.

- Nie da się ich jakoś ubłagać? Marcelina taka okazja się nie powtórzy, postaraj się. Ten chłopak cieszył się, że przyjdziemy.

- Powiedziałaś mu, że przyjdę? Jesteś niemożliwa.

Chwilę jeszcze rozmawiamy. Obiecuję jej, że postaram się jakoś przekonać rodziców. Po chwili siedzenia na łóżku i myślenia nad tym, jak to zrobić, dochodzę do wniosku, że przecież ciocia może mi pomóc. Szybko zbiegam na dół. Zastaję ją w salonie. Jest razem z mamą. Postanawiam zapytać, czy mogę dziś wyjść. Naturalnie nie mówię całej prawdy. Tylko półprawdę. Gdyby się dowiedziała, że chce iść na imprezę do prawie nieznajomych chłopaków, z pewnością by się nie zgodziła. Tak więc mówię, że chce zostać na noc u Nataszy. Moi rodzice znają jej rodziców dosyć dobrze, więc może się uda...

Na początku mama robi złą minę i mówi, że nie, bo jest mnóstwo pracy w domu, lecz do rozmowy wtrąca się ciocia.

- Oh, Magda, pozwól jej. Cały czas siedzi w domu, niech idzie do przyjaciółek.

- Ale.. - macocha otwiera usta. Jednak Dagmara jej przerywa.

- Nie pamiętasz, jak my chodziłyśmy na zabawy? I to w dodatku w tajemnicy przed rodzicami – na samo wspomnienie uśmiecha się, a mama robi się czerwona – pozwól jej.

- No dobrze... - mówi niechętnie, a ja mam ochotę skakać z radości.

Dziękuję jednej i drugiej i już jestem na schodach, gdy ciocia woła za mną:

- Marcela, jeszcze jedno. Będziesz miała korepetycje z matematyki.

W tym momencie moje szczęścia osiąga punkt kulminacyjny. Dagmara jest po prostu wspaniała! Rzucam jej się na szyję i ściskam. Potem odwracam się w stronę macochy i przez chwilę mam zamiar zrobić to samo. Ale raczej nie spodobałoby jej się to. Więc mówię tylko „Dziękuję mamo” i biegnę do pokoju. Tam od razu dzwonię do Bree i Nataszy. Obie cieszą się ze mną. Jednak nic nie jest w stanie przebić mojego szczęścia. Tyle dobrych rzeczy dziś już mnie spotkało, aż sama nie mogę w to uwierzyć. W Dodatku, to jeszcze nie koniec przyjemności na dziś. Kacper... Jejku co za radość!

Czyżby moje życie powoli się zmieniało?

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • NataliaO 18.04.2015
    Z mamy to wiedźmę robisz, chciałabym aby miały lepsze relacje. Ciocia jest the best, ciekawe z kim będzie mieć korepetycję czyżby z przeznaczeniem hehe :) Ciekawa jestem co z ty Kacprem będzie na imprezie. Fajnie, że coś wstawiłaś. Dziękować :) 5:))
  • Autor Anonimowy 18.04.2015
    Aż ciężko mi uwierzyć, że są taki matki na świecie, do których dziecko nie może mieć ani krzty zaufania i po prostu się ich boi. Chociaż może ja mam to szczęście, że moja jest najlepsza pod słońcem i dlatego wydaje mi się to takie oczywiste :)
    Na szczęście jest jeszcze ciocia i mam nadzieję, że będzie się pojawiała częściej, bo widać, że ona jako jedyna ma pozytywny wpływ na relacje i atmosferę panującą w tym domu.
    5 :)
  • DuŚka ^.^ 18.04.2015
    Jakże miło się czyta Twoje opowiadania, oczywiście 5 ;) Zaciekawiłaś tym rozdziałem, będę czekała na kolejne i zapewne śledziła ;)
  • KarolaKorman 18.04.2015
    Trochę Marcela kojarzy mi się z moją Carmen, ale Twoja historia napisana jest w zupełnie innym, a nawet rzekłabym fajniejszym stylu 5 :)
  • Majeczuunia 18.04.2015
    Oo, Bree to teraz mój oficjalny, osobisty Bóg! Heheh. 5 :)
  • Majeczuunia 18.04.2015
    Ojej, przez przypadek kliknęłam 4 zamiast 5! :(
  • BreezyLove 18.04.2015
    Dziękuję wszystkim :)
  • Prue 18.04.2015
    Ciekawa relacja matki z córką, i córki z ciocią. Widać, że w życiu dziewczyny będzie się wiele dziać. Ode mnie 5
  • Runaway 19.04.2015
    5. Już czekam na opis imprezy ;)
  • BreezyLove 20.04.2015
    Dziękuję, ale nie wiem kiedy dodam następną część niestety.
  • NataliaO 20.04.2015
    :((
  • BreezyLove 21.04.2015
    Niestety teraz wszystko w moim życiu stanęło na głowie, ale postaram się jak najszybciej coś napisać żeby nie zawieść moich fanów ;)
  • Neli 21.04.2015
    Wow, świetne opowiadanie. wciąga. 5 ;)
  • NataliaO 21.04.2015
    To ułożenia spraw i wracaj szybko z kolejnym rozdziałem :)
  • KarolaKorman 22.04.2015
    Ja też teraz cierpię na brak czasu, nawet nie mam kiedy czytać i komentować. Powodzenia :)
  • dawno mnie tu nie było, miłe zaskoczenie 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania