Czytałem w czerwonym szlaczku troszkę maczku, "dobrą wieść". Prawie jak reżimówka. Hi hi.
I Trollinki wciąż szaleją, Niepiśmienne Siuśki-Majtki Te.
Nie ta baja, więc.
Niech...
Spadł Aligatory - bo si you latter Alligator prawił ktoś mądrzejszy, niegdysiejami.
A dalej miało być "Więcej już nie będzie". Tutaj akurat sam nawaliłem, podobnie jak z...
I tak wiem skąd te trzy ojaki. Prościzna. Hi hi.
Spadł Aligatory. Więcej niż nie będzie.
Chyba w Zinzibarze. Ups.
Wiem, wiem... Nie potrafię po ludzku. Kropka.
Żyjemy jednak, Pani Admin?
Niesamowitość!
Robimy więc tak, Pan blokuje moje konto w serwisie, a ja piszę dobranocka.
Napisane.
Oki, spoki i bamboki.
Emigruję.
Kwi. Ta.
Za siebie dla Ciebie. Żal, że wejść nie potrafiło.
Zła wymowa. Niedokształtka. Fuj.
Mam sygnały, że jednak. Rety, berety, kotlety.
Co ja narobiłem. |Bu.
Zabawa na hi ho.
Nie poezja jednak. Nie. Nie. Nie.
Sorkowanko.
Przeczytałeś??? To kasuję. Wysłałem to jedynie dlatego, że obiecałem coś zapodać.
Kiedyś wrzucę o miłości prawdziwskiej. Hi hi.
"głuche słowa, ciemne odcienie, pustym świecie, martwe serce" - o pierwszym nie słyszałem i nie usłyszę, drugie sugeruje dopowiedzenie do oczywistego, pusty świat to oklepanka,...
Ta. Bo "nasza" to "wzajemna", oczywista.
Tak jak "wasza" to "każdego".
Pełna zgoda. Jednak... poniekąd... i aczkolwiek... TO MIŁOŚĆ!
A mnie piknęło od razu:
"Bo słuchajcie i zważcie u siebie:
Kto goły lata po mieście,
Samotny zostanie i rychło znudzi mu się własne gaci porzucanie".
Ups.
Proszę, proszę.
Tylko ta "nasza wzajemna miłość"... Tutaj to nie wiem.
Ale.................. OLE! Brawo.
E........ No fajowskie jest to pisanie! Fajowskie!!!
Dobre pisanki nie są złe.
Podobało się. Bardzo.
Przestań się tłumaczyć, do licha.
Broń swoich racji. Napisałeś, to albo popraw na lepsze, albo wykasuj.
A ten, kto potrafi lepiej, niech pookazuje swoje w pełnej krasie.
O każdym da się...
Każdy głos jest wolny i wolność ubezpieczający.......... Najważniejsze, że ruszyła zabawa.
Reszta to plotka, tylko.
Dobranoc.
Nieważne czyje. Byki ma, że tylko lać.
Takie a-tam, e-tam, o-tam.
Daj spokój, jakie podteksty? Ludzikom po prostu odpalmia, i tylość.
Mądroty spadają z góry.
A to już było. Lud rządził i lud sam luda wygonił. Teraz mamy reminę. Ech.
Zaraz zapodam....
Nie. To tylko eksperymentowanie. Nie poezja. Amen.
Fajowsko!!!
I o to właśnie chodzi w tej zabawie.
W końcu zaczynacie rozmawiać, a nie tylko bawić się w szkółkę.
Wiem, czytam, czaję bazę na rozstajach.
Nie ma mądrych i mądrzejszych, są jedynie literki, które ktoś czyta.
Twoje można tak na przykład:
"Wciąż masz obcy głos
Nie słuchasz...
Zaraz coś Ci pokażę. Chwilka, ale zgłodniałem. Zaraz powrócę.
Rzecz dotyczy powtarzanego zaimkowania.
Im częściej powtarzać coś, tym obraz staje się mniej czytelny.
Słowa "klucze" są najważniejsze, zaimki to przekora autora.
Nie wiem czy...
"Twój... me... Tobą... mną... moją... Ciebie... za Tobą".
Niech się ujawni chociaż Ktoś, kto te cenzurki wystawia.
Pisanie to zabawa z czytelnikiem, nie odwrotnie.
Przykro. To...
Bardzo! I tyle.
Adamus Adamus... Nie wiem jak mam to napisać. Ogarniam zamysł, ale nie znam nikogo (ja-on-ów nie znam, choć rzeczywiście do cenzuralnie uspołecznionych nie należę), kto by to chciał w...
Już opisałem stany owe.
Niczego nikt nie potracił.