Poprzednie częściSmoczy Wybraniec

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Smoczy Wybraniec - część 6

Nagle Elear zobaczyła lekko rannego Daggara w dłoń . Daggar krzyknął i zaklął :

- W obozie jest przebieraniec. Ten, który odciął mi palec . Znajdźcie wroga, ale nie zabijajcie . Osobiście wypruję mu flaki . Jego hełm jest uszkodzony. Oderwałem mu moim młotem kawałek lewego rogu. Pojmać wszystkich, którzy mają zniszczony hełm lub go zdjęli .Dziewczyna wiedziała, że pojmanie Aarona to kwestia kilku minut. Musiała mu pomóc. Nagle usłyszała jak Handukowie zawołali, że Aaron ukrył się w ruinach starego opactwa . Ruszyła mu z pomocą. Elear za pomocą ziół widziała Handuków i umiejętnie ich omijała . Udało jej się przedostać do opactwa bocznym wejściem. Były to stare, opuszczone i częściowo zawalone kanały, w których było dużo wielkich szczurów. Jeden z nich ugryzł boleśnie Elear w kostkę . Dziewczyna zacisnęła zęby z bólu i złapała szczura za jego kark zamieniając go w krwawą miazgę . W końcu znalazła drabinę prowadzącą na górę . Po sforsowaniu drabiny kobieta podążała korytarzem przed siebie, skręciła w prawo . Weszła po schodach na górne piętro opactwa i z przerażeniem zobaczyła jak ranny Aaron odpiera ataki wściekłych i żadnych krwi Handuków . Grupa 10 Handuków otoczyła Aarona na dziedzińcu opactwa. Był to owalny plac z kolumnami podtrzymując trzy kondygnację. Na jednej z nich stała Elear, która postanowiła pomóc towarzyszowi. Skoczyła na dół a skrzydła po raz kolejny uratowały ją przed bolesnym upadkiem.

- Miło cię widzieć – rzekł Aaron

- Który z was chce zginąć pierwszy ?

Nagle na dziedziniec wszedł ranny Daggar, który dzierżył potężny młot.

- On jest mój – rzekła Elear rzucając się na dowódcę Handuków z mieczem i sztyletem.

Daggar zamachnął się młotem a dziewczyna zrobiła wtedy unik raniąc jednocześnie Handuka w lewe udo. Handuk zaklął i zamachnął się jeszcze raz . Cios był równie niecelny jak poprzedni, ale zniszczył jedną z kolumn . Odłamek kamienia trafił Elear w rękę, która zaświeciła na czerwono . Dziewczyna poczuła nagle moc, którą wykorzystała wbijając Daggarowi miecz w rzepkę prawej nogi. Ostrze przebiło nogę Handuka . Elear przekręciła ostrze i tym ruchem odcięła nogę Handuka. Ten zamachnął się młotem, Elear skontrowała cios, aż poleciały iskry gdy miecz zderzył się z młotem wojownika . Elear odepchnęła napastnika do tyłu i zrobiła młynek kręcąc mieczem dookoła swej dłoni i odcięła nim rękę Handuka, w której trzymał młot. Obryzgana krwią dziewczyna wpadła w furię i wbiła sztylet Daggarowi w oko. Śmiertelnie ranny Daggar padł na ziemię. Elear na chwilę zamknęła oczy i w myślach zobaczyła Nero. On kazał jej odciąć głowę Daggara i postawić na ołtarzu , który znajdował się na środku opactwa.

-Wykonawszy to zadanie wypełnisz przepowiednię, pokonasz zło a Albion zostanie uratowany – rzekł Nero.

Elear otworzyła oczy i mieczem odcięła Daggarowi głowę . W tym samym czasie Aaron zabił siedmiu Handuków . Pozostali gdy zobaczyli , że ich dowódca nie żyje uciekli w popłochu . Walka dobiegła końca .

- Co robisz z głową Daggara ?

- Mój duchowy przewodnik imieniem Nero, którego widzę w snach i myślach kazał umieścić głowę na ołtarzu . Wtedy jako Smoczy Wybraniec uratuję świat .

Elear położyła na ołtarzu głowę Daggara, która nagle eksplodowała na kawałki .

Bohaterów oślepiło czerwone światło . Zobaczyli oni przed sobą stojącego w czarnej todze Nero .

- Znowu jestem wolny – zawołał dumny i potężny Nero

- Coś ty zrobiła ? To nie jest jakiś Nero . To ojciec Daggara . To Płonący Wąż .

- Ale jak to ? A co z przepowiednią ?

- To bajka, którą sam wymyśliłem . Jest ona przekazywana z ust do ust . Smoczym Wybrańcem miał zostać mag obdarzony mocą telepatii. To on miał zabić mojego syna, którego śmierć mnie wskrzesi . Jego głowa położona na jednym z 12 ołtarzy rozsianych po Albionie ożywi me ciało . Los tak chciał, że jeden z nich jest w tym opactwie . A już się martwiłem, że będziesz biegać po całym Albionie z odciętą głową mojego głupiego syna.

- Wykorzystałeś mnie. Nie pozwolę ci zniszczyć Albionu .

- Już nie jesteś mi potrzebna . Poddaj się bez walki a może zginiesz szybko i bez bólu.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania