Poprzednie częściCYKL - O zwierzątkach - Kurczak

CYKL - O zwierzątkach - Były sobie żabki trzy...

Trójka młodych mężczyzn leniwie sączyła piwo. Siedzieli na ławce w parku. Rozglądali się na wszystkie strony, szukając czegoś ciekawego, na czym można by zawiesić oko.

– Jakieś laski by się mogły pojawić, nie? – powiedział jeden.

– No – odparł drugi.

– No – poparł drugiego trzeci.

Czas mijał i nic się nie działo. Wreszcie po paru minutach z trawnika znajdującego się za ławką, wskoczyła na alejkę żaba. Mężczyźni niechętnie skierowali na nią wzrok. W końcu była jedynym, od długiego czasu obiektem, który pojawił się w zasięgu ich wzroku.

– Patrzta, żaba – powiedział jeden.

– Jo tej, żaba – potwierdził drugi.

– Zoboczta, drugo wskoczyła – dodał trzeci.

Rzeczywiście do pierwszego stworzonka dołączyło drugie. Nie minęło pół minuty i na alejce było już żabie trio.

– Polejta je piwem. Zoboczymy co bydzie – zaproponował pierwszy mężczyzna.

– A ty co, już wychlołeś? – oburzył się drugi.

– Jo tam nie leje. Som se idź kup i lej.

Pierwszy mężczyzna nie wiedział co odpowiedzieć. Zaczął intensywnie myśleć, co by tu można zrobić trzem żabom, zamiast polać je piwem.

– Dom im gumę do żucia – podjął w końcu decyzję.

– To dej.

– No

Jak powiedział, tak zrobił. Cała trójka z zaciekawieniem obserwowała, co żaby zrobią z listkiem miętowej gumy do żucia. Płazy obejrzały nieznany im przedmiot, aż w końcu jedna z nich wyjęła zza pazuchy mały nożyk i podzieliła listek na trzy części.

– Mogłeś im dać trzy, chytrusie – powiedział mężczyzna drugi.

– No – potwierdził trzeci.

Żaby połknęły gumę. Przez kilka minut żuły ją intensywnie (była to w końcu guma DO ŻUCIA). Nagle, wszystkie jednocześnie, zaczęły wypuszczać ze swoich żabich pyszczków balony. Robiły się one coraz większe i większe. Trójka mężczyzn patrzyła ze zdziwieniem. W końcu każdy balon był już wielkości człowieka. Wtem, pękły równocześnie. Mężczyźni zamknęli oczy i zasłonili twarz przed podmuchem powietrza. Kiedy ponownie spojrzeli na parkową alejkę, ujrzeli przed sobą dwóch strażników miejskich w towarzystwie policjanta.

– No, będzie mandat – odezwał się ten ostatni.

– I to spory – dodał pierwszy strażnik.

– W parku nie pije się alkoholu – uzupełnił drugi strażnik.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Prue 28.02.2015
    Dobre. tak na dobranoc lekka historyjka. Dam 5
  • KarolaKorman 28.02.2015
    Na dobranoc niekoniecznie, ale jak zwykle coś fajnego.
  • Drassen Prime 01.03.2015
    Technicznie nieźle... A co do samej treści, to od kiedy żaba ma pazuchę? XD
    Dobre, było
  • anonim :) 02.03.2015
    Całkiem iezle, podobało mi się to :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania